Geopolityka
Korea Południowa odpowiada na zarzuty Donalda Trumpa
Władze Korei Południowej odpowiadają na zarzuty nowego prezydenta USA dotyczące małej partycypacji w kosztach utrzymania wojsk USA na swoim terenie oraz możliwości wycofania ich w przyszłości z państw sojuszniczych. Donald Trump sugerował, że podczas negocjacji dotyczących finansowania oddziałów armii USA stacjonujących na Półwyspie Koreańskim strona amerykańska będzie domagała się zwiększenia nakładów ze strony Seulu.
W odpowiedzi na zarzuty Trumpa, władze Korei Południowej podkreśliły, że państwo "płaci wystarczająco dużo na utrzymanie 28-tysięcznych sił USA [stacjonujących w Korei Pd.], będąc również głównym nabywcą amerykańskiego uzbrojenia". Co więcej, suma funduszy przeznaczonych na utrzymanie sił w ramach programu KATUSA* (ang. Korean Augmentation Troops to the United States Army) oraz na zakupy broni wyprodukowanej przez amerykańskie koncerny jest "więcej niż wystarczająca".
Z danych zawartych w "Białej Księdze Obronności" resort obrony tego państwa wskazuje, że w 2015 r. Korea Południowa wydała na obronność 2,4 proc. PKB, podczas gdy Niemcy przeznaczyły na ten cel 1,09 proc. PKB, a Japonia 1 proc. Korea kieruje także najwięcej środków w ramach podziału kosztów obronności z USA.
W swoim raporcie Komisja budżetowa koreańskiego zgromadzenia narodowego poinformowała, że w 2013 r. było to 0,068 proc. PKB. W ramach takiego samego porozumienia Japonia przeznaczyła 0,064 proc, a Niemcy 0,016 proc. PKB. Aby pokazać swój wkład w utrzymanie amerykańskiej obecności na terenie kraju władze przypominają, że roczne utrzymanie programu KATUSA kosztuje Seul ok. 8,5 mln USD, a od 2006 r. na broń wyprodukowaną przez amerykańskie koncerny przeznaczono ponad 3 mld USD. Co więcej, armia amerykańska korzysta z usług koreańskiego personelu oraz terenu udostępnionego przez państwo za darmo, a także jest zwolniona różnych opłat.
Jak sugeruje Jun Ji-hye w "The Korean Times", wypowiedzi prezydenta USA mogą oznaczać, że Amerykanie będą domagali się większych nakładów finansowych podczas zbliżających się negocjacji dotyczących porozumienia Special Measures Agreement. Umowa renegocjowana co pięć lat określa podział kosztów utrzymania wojsk amerykańskich stacjonujących w Korei Południowej. Zgodnie z obowiązującym porozumieniem Korea przeznaczyła na ten cel 782 mln USD tylko w 2016 r. Rozpoczęcie negocjacji warunków porozumienia na lata 2019 - 2023 rozpocznie się na początku następnego roku.
* W ramach programu koreańska armia kieruje wykwalifikowany personel do służby w oddziałach 8. Armii USA. Celem programu jest pomoc amerykańskim siłom stacjonującym w Korei w funkcjonowaniu w odmiennych warunkach kulturowych.
* W ramach programu koreańska armia kieruje wykwalifikowany personel do służby w oddziałach 8. Armii USA. Celem programu jest pomoc amerykańskim siłom stacjonującym w Korei w funkcjonowaniu w odmiennych warunkach kulturowych.
Sailor
Korea Południowa ma jedną z największych najnowocześniejszy armii na świecie, a jej przemysł produkuje coraz więcej elementów nowoczesnego uzbrojenia Przykładem jest choćby koreański czołg podstawowy K-2 ale nie tylko. Tak na prawdę to te parę tysięcy amerykańskich żołnierzy to taki kwiatek do garnituru aby przypadkiem Kimowi nie zaczęły się lęgnąć głupie pomysły.
TomZ
Szacowany koszt muru na granicy USA i Meksyku 25 mld USD. W końcu USA też mają swój program 500 plus...
bolo
Trump chce izolować Chiny a psuje relacje Ameryki prawie ze wszystkimi poza Rosją.
Extern
Nie wiemy co się tak na prawdę obecnie z finansami USA dzieje. Może Amerykanie mają już taki nóż na gardle z wydatkami że po prostu muszą to robić. Podejrzewam że nawet jeśli u władzy byłby ktoś inny to tego typu ruchy by i tak następowały. W końcu i Obama zaczął już wycofywać siły USA z wielu miejsc. W końcu ostatnie poczynania Erdogana i Duterte nie wzięły się z nadmiaru Amerykańskiej obecności w ich regionach tylko raczej odwrotnie.
Teodor
"Zgodnie z obowiązującym porozumieniem Korea przeznaczyła na ten cel 782 mln USD tylko w 2016 r." - ciekawy jestem jakich środków zażąda od Polski?! Bo jeśli ma to być 3 mld pln to warto zainwestować we własną armię. Z drugiej strony batalion brygady to nie to samo co kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy.
Jo
USA nie chcą płacić? OK można to zrozumieć. W takim razie pozostanie im tylko własne terytorium. Wszystko jest tylko kwestią ceny - także odwrócenie sojuszy (już nie takie cuda w historii bywały...)