Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Kolejna korweta z „Kalibrami” we Flocie Czarnomorskiej

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Do bazy morskiej Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku przybyła korweta „Grajworon”, w celu przeprowadzenia testów państwowych. Będzie to kolejny, czwarty rosyjski okręt na Morzy Czarnym, który będzie uzbrojony w rakiety manewrujące 3M-14 „Kalibr” o zasięgu ponad 2000 km.

Z komunikatu rosyjskiej marynarki wojennej wynika jak na razie, że okręt „Grajworon” nie jest jeszcze gotowy do prób. Na jednostce tej trwają bowiem obecnie prace doposażeniowe szczególnie jeżeli chodzi o nadbudówki ponad pokładem. Być może chodzi o instalację wyposażenia specjalnego, którego ze względów bezpieczeństwa nie chciano montować na terenie stoczni OAO „Zielonodolskij zawod imieni A.M.Gorkowo” niedaleko Kazania nad centralną Wołgą. Uzupełniany jest również prawdopodobnie system łączności oraz dowodzenia.

Dopiero po ukończeniu tych prac załoga wraz z pracownikami stoczni mają przejść do realizacji harmonogramu prób państwowych. Samo wprowadzenie do służby okrętu ma nastąpić jeszcze w 2020 roku. Pomoże w tym fakt, że oficerowie i marynarze z załogi przeszli już odpowiedni trening w ośrodku szkoleniowym rosyjskiej marynarki wojennej w Sankt Petersburgu. Część specjalistów szkoliła się również w przedsiębiorstwach przemysłowych, gdzie zapoznawali się ze środkami technicznymi, wyposażeniem okrętowym i uzbrojeniem, które będą w przyszłości eksploatować.

We Flocie Czarnomorskiej są obecnie trzy okręty typu „Bujan-M”: „Wysznij Wołociok”, „Oriechowo-Zujewo” i „Inguszetija”. Wszystkie te jednostki są przygotowywane nie tylko do działań na Morzu Czarnym, ale również w zespołach okrętowych realizujących zadania na Morzu Śródziemnym. W ten sposób Rosjanie bez problemów mogą przybliżyć swoje wyrzutnie rakiet manewrujących bliżej centrum Europy.

Przypomnijmy, że „Grajworon” to najnowszy mały okręt rakietowy projektu 21631 typu „Bujan-M” zbudowany w stoczni Zielondolskiej. Pomimo, że jednostka ta ma jedynie długość 74,1 m, szerokość 11 m i wyporność 949 ton to jednak jest uzbrojona w systemy ofensywne, zdolne nie tylko do atakowania celów nawodnych, ale również lądowych. Na pokładzie okrętów typu „Bujan-M” zainstalowano bowiem wyrzutnię pionowego startu systemu „Kalibr”, z której ośmiu stanowisk startowych można wystrzelić rakiety manewrujące 3M14 o zasięgu ponad 2000 km oraz rakiety przeciwokrętowe 3M54 o zasięgu do 300 km.

Okręty projektu 21631 przeszły już zresztą swój chrzest bojowy atakując „Kalibrami” cele lądowe na terytorium Syrii z Morza Kaspijskiego 7 października 2015 roku. Wtedy w strzelaniu wzięły udział: jedna korweta projektu 11661K typu Gepard („Dagestan”) oraz trzy „Bujany-M” z Flotylli Kaspijskiej („Grad Sbijażsk”, „Uglicz” i „Wielikij Ustiug”). Tego dnia odpalono w sumie 26 pocisków. Podobny atak na cele w Syrii tymi samymi jednostkami pływającymi powtórzono 20 października 2015 roku - tym razem z wykorzystaniem 18 pocisków.

Chrzest bojowy miały również „Bujany-M” z Floty Czarnomorskiej. Dwa okręty tego typu („Zielienyj Doł” i „Sierpuchow”) zaatakowały bowiem 19 sierpnia 2016 roku cele w Syrii płynąc na Morzu Śródziemnym i zużywając trzy rakiety. Obie te jednostki zostały później przekazane do Floty Bałtyckiej, gdzie służą do dnia dzisiejszego.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama