Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

ORP „Orzeł” oraz OP typu Kobben fot. MD

Kister: Modernizacja sił zbrojnych po polsku to skandal

Przetarg dopiero ma się odbyć a MON już przyznaje, że zamierza popełnić przestępstwo, ustawiając całą procedurę zakupu okrętu podwodnego. Nie bulwersuje mnie już tak sam fakt faworyzowania takiego, czy innego rozwiązania, natomiast to, że faworyzowany jest projekt, który nie spełnia żadnego z wymagań taktyczno-technicznych stawianych przez Marynarkę Wojenną RP. My takiego okrętu nie chcemy, a jednak MON na siłę chce go kupić - pisze na blogu Instytut Jagiellońskiego dr Łukasz Kister – Koordynator projektu „Dostęp do morza zobowiązuje!”

Gdybyśmy faworyzowali projekt droższy, ale lepszy i bardziej dostosowany do naszych wymagań to moglibyśmy uznać, że jest to jakieś naruszenie w imię wyższych potrzeb. W tym przypadku jest to ewidentna działalność zakrawająca na kryminał. Cięgle nie wierzę, że to prawda.

Jeżeli wiceminister gen. Waldemar Skrzypczak podejrzewany przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego o ustawianie innych przetargów i korupcję pozostaje na stanowisku osoby odpowiedzialnej za zakupy w armii, i na dodatek odpowiada na interpelację poselską, że rzeczywiście niemiecki okręt nie spełnia wymagań ale zostanie powołany nowy zespół który przyjmie nowe kryteria specjalnie pod niego, i wszystko będzie w porządku to mamy do czynienia ze skandalem na niebywałą skalę.

Nie wiem jak na to zareagują nasi sojusznicy z NATO. Pierwsze informacje pojawiły się we Francji jeszcze na początku października. Informowano wtedy, że przetarg na okręty podwodne jest ustawiony na te z Niemiec. Jeśli modernizacja naszych sił zbrojnych tak ma wyglądać i będzie nią kierowała osoba podejrzana o korupcję, to obawiam się, że niebawem nie będą one prezentować żadnej zdolności taktyczno-technicznej. Nikt nie będzie chciał z nami współpracować przez brak zaufania. To informacja tym gorsza, że właśnie teraz realizujemy NATO’wskie ćwiczenia „Steadfast Jazz” na Morzu Bałtyckim – takie kuriozum.

- Sekretarz Stanu John Kerry nie poruszy tematu przetargu, bo Amerykanie nie chcieli w nim brać udziału. USA to jednak kluczowy gracz Sojuszu więc mogą się pojawić w przyszłości sygnały z Waszyngtonu, abyśmy zakupy dostosowali do międzynarodowych standardów. Niedawny wyrok ETS w sprawie niejawnych przetargów w polskich siłach zbrojnych bez uwzględnienia ustawy o zamówieniach publicznych pokazuje skalę problemu. Argument o ochronie bezpieczeństwa państwa nie ma tu zastosowania, jeśli widzimy jak to wygląda od kuchni.

dr Łukasz Kister – Ekspert Instytutu Jagiellońskiego, Koordynator projektu „Dostęp do morza zobowiązuje!”

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (21)

  1. przedpelski mjr rez.

    Pan Waldemar Skrzypczak gen rezerwy nie tylko nie zna się na warunkach taktyczno - technicznych zamawianego sprzętu, ale chce jeszcze zniszczyć wojskowe służby technicznego i jakościowego.nadzoru Dobry gest w stosunku do producentów brakorobów i przetargowych oszustów .

    1. Rafał

      Witam! A mnie dziwi, że w polskiej armii nie bierze się na co najmniej półroczne testy sprzętu, który oferują dostawcy. Tylko w praniu wychodzą wady, zalety i koszty. Ba uważam, że koszty testów winni ponosić potencjalni dostawcy. Po zakończeniu testów konkurencyjnych wyrobów powinien odbyć się właściwy przetarg. Należy zastanowić się nad racjonalnym kwalifikowaniem wyrobów do odbycia testów.

  2. @defencemanagement

    Narodowy system pozyskiwania uzbrojenia i sprzętu wojskowego to istna stajnia Augiasza. A korzenie tego bałaganu leżą tam, gdzie formułuje się wymagania operacyjne - czyli w Sztabie Generalnym WP. Jak nie wiadomo precyzyjnie do czego te okręty mają służyć, jakie zadania realizować, tak na każdym kolejnym etapie na drodze do pozyskania OP będzie coraz trudniej... Co do gen. Skrzypczaka - być może swego czasu red. J. Paradowska miała rację mówiąc, że ten człowiek nigdy nie powinien zostać wiceministrem obrony narodowej. Defence24.pl uwielbia Pana Generała, ale niestety jest wiele "ALE" świadczących o - delikatnie mówiąc - braku wizji modernizacji technicznej. Człowiek, który tak psioczył na biurokrację wojskową teraz ją bardzo mocno rozbudowuje. To co, uchodziło dowódcy wojsk lądowych, nie uchodzi wiceministrowi.

  3. J.B.

    Panie Kister, a może wyjaśnienie jest proste. Może Marynarka po prostu chce niemieckie okręty bo są lepsze? I proszę nie pisać bzdur, że "faworyzowany jest projekt, który nie spełnia ŻADNEGO z wymagań T-T..."

    1. andy

      mnie też się marzy najnowszy mercedes... a jeżdzę oplem bo chodz nie tak"wypasiony" to zdecydowanie tańszy i niczego mu nie brakuje ... a poza tym produkowny w Gliwicach ...( chodz żałuję że nie ma np nowej Warszawy...)

    2. helmuth

      jaki lepszy ? nie pisz bzdur, brak obsługi pocisków manewrujących jako główny....

    3. rty

      Przecież wymagania zostały zmienione bo nei spełniał ich niemiecki okręt... Wiec jakim cudem lepszy?

  4. Artreader

    Ludzie ,opamiętajcie się!... Zanim jeden z drugim zaczniecie komentować podniesione uwagi ,przeczytajcie ze zrozumieniem ,co dr Ł. Kister napisał!... Facet słusznie zwrócił uwagę na fakt łamania prawa!... Manipulowanie przy ogłoszonych ,a wcześniej mozolnie wypracowanych i przyjętych warunkach technicznych dla planowanych przez nas OP jest manipulacją i działaniem poza prawem!... Tego typu zabiegi ,są żenującą praktyką a'la "bananowe republiki"!... Nie wolno ich stosować i basta!; Jeżeli nasi marynarze i powołani przez MW eksperci ,wypracowali słuszne mówiąc nawiasem ,kryteria wyboru dla nowych OP ,to nie wolno ich Panom politykom zmieniać ,dlatego tylko ,że ostatnimi czasy lepiej dogadują się z Niemcami!... Nasze nowe OP powinny mieć ogłoszoną w warunkach zdolność strzelania rakiet i koniec! Niemieckie 212/214 na dzisiaj takiej zdolności nie mają i po zawodach!... ,nie wypełniają b, istotnego z naszego punktu widzenia warunku taktycznego ,co niestety temat tych na pewno dobrych skąd inąd okrętów ,czyni bezprzedmiotowym! Nie może otwierać drogi do ich zmiany ,u licha!... To relatywizowanie prawa jest naszym "paskudnym narodowym dobrem" ,które w imię takich ,czy innych interesów jest powszechnie łamane ,narażając Państwo Polskie i nas wszystkich na śmieszność!

    1. koko

      A jaką ma Pan pewność, że strona niemiecka nie dokona zmian pod kątem naszych zapotrzebowań???

    2. KN

      214 ma możliwość strzelania rakiet SubHarpoon.

  5. kruk75

    Ja za bardzo nie stawiałbym na Szwedów, po doświadczeniach Australijczyków z okrętami Typu 471 (Collins) zbudowanymi przez stocznię Kockums.

  6. nikt

    Co to za ekspert. Przypłynął białą flotą z gdyni na Hel ??? Francuzi maja pretensje bo oni produkują okrety podobnego typu "SCORPENE". Podobne okręty robią Szwedzi no i Rosjanie. Panie doktorze nie dziwię się Francuzom bo chcą sprzedać swoje. A tak adwocem czy francja to jest czy nie jest w NATO ???? Bo raz jest a innym razem jest obserwatorem.

  7. Enekyn

    Jutro zadzwonie do prokuratury w wawie ciekawce co mi powiedzą

    1. mołdawia

      Że potrzebne są FAKTY, a nie medialne bicie piany i pisanie o czymś, o czym się nie ma pojęcia.

  8. A&B

    temat będzie pewnie jeszcze długo wałkowany a moim skromnym zdaniem jako zwykłego marynarza uważam, że powinniśmy jednak w tej sprawie raczej patrzeć na północ a nie na zachód i tu przypomnę http://www.defence24.pl/news_okrety-podwodne-typu-gotland

  9. Johny

    Dziwne że pan doktor Kister nie podnosił larum przed obecnością gen. Waldemara Skrzypczaka jako wiceministra. To typowe bicie piany, kręcenie dymu, zamiast konstruktywnego wsparcia procesu. Wstyd jak na pracownika naukowego Instytutu Jagiellońskiego. Ten kraj na biciu piany i skakaniu sobie wzajemnie do oczu nie dojdzie do nikąd

    1. sce

      Niestety ostatnimi czasy tytuły naukowe bardzo się zdewaluowały. Ludziom brak pokory.

  10. Chrupek

    oto Polska właśnie,nic dodac nic ując

  11. Paweł

    Panie Doktorze. Przetarg na okręty podwodne USA nie dotyczy bo nie produkują konwencjonalnych o.p. Tylko z napędem atomowym. Wiodący producenci konwencjonalnych o.p to: Francja, Niemcy, Japonia, Rosja i Korea Południowa.

    1. [email protected]

      akurat sens tego artukulu nie byl o tym czy USA produkuje konwecjonale op czy nie tylko...o stanie korpupcji a byc moze dzialnosci obcych struktur w najwazniejszych segmentach naszego panstwa tu w czesci dotyczacej obronnosci...wiec taki wpis byl w panskim wykonaniu conajmniej pozbawiony sensu

  12. zdzisław

    Tak samo jest z Leopardami,kupujemy stary czołg i modernizujemy go do poziomu jaki sami zrobiliśmy 5 lat temu w naszym projekcie PT-91 Malaj,nie miał tylko kamery wstecznej bo klient tego nie chciał,ale to żaden problem.Nie kosztowalo to 2mld.Euro jakie mamy zapłacić za dokumentację remontowo obsługową do starych 25-letnich czolgów.

    1. j.b.

      To nie było śmieszne.

  13. JB

    Teksty o "kłach", z których jeden miał być pociskami manewrującymi na OP spowodowały radosne podskoki we Francji. A tu ZONG. Polacy marynarze nie chcą SCORPENÓW. Polscy marynarze ufają "U". Tym bardziej, ze izraelskie Dolphiny z Popeyami też w HDW były budowane. I strach blady padł na trójkolorowych i na tych co z Polski ich już zapewniali, że kontrakt będzie wygrany dla DCNS. Bo to ktoś porówna listę userów Scorpenów i U212/214. A to inny doczyta się co się dzieje bodajże w Indiach, a jeszcze inny załapie, że Scorpene pod AIP nie były projektowany tylko mu się dodatkową sekcję wstawia. A jak ktoś z techniką mocniej obeznany - a oficerowie z dOP mocno obeznani są - to porówna chcrakterystyki techniczne AIP Siemensa i MESMY

  14. Stan W

    Edukacja edukacja i jeszcze raz edukacja!!

  15. Stan Rzeczy

    Pracy nad modernizacją nie można zaniechać bo skończymy w obozach koncentracyjnych! Przygotowania do przetargów mają jednak za zadanie przede wszystkim edukację MON w zakresie nowoczesnych technik obronnych! Wiadomo, że 90% oferentów bedzie chciało upychać stare żelastwo! Ja bym jednak preferował MEAD i obronę cybernetyczną, inaczej będziemy mieli skladnicę złomu.

  16. Adam

    Fakt, że takie zawirowania na początku przetargu to pewien wstyd dla organizatorów i autorów wymogu. Zgodnie z nimi jedynym okrętem wypełniającym je to Scorpene. Nie twierdzę, że to zły wybór- ale powinien być jakiś wybór a nie jedyny słuszny. Pozdrawiam

    1. jazon

      Nie wiem wszystkiego na temat przetargu na OP ,bo oficjalnie nie został jeszcze Opublikowany przez MON , ani oficjalnie nie podano wymogów TT(zresztą ich część będzie tajna ...) Ale obecnie na Rynku OP są jeszcze do wyboru oprócz Scorpene , niemieckie U214/ ( a nie U212A który nie ma ciągle konstrukcyjnej możliwości wystrzeliwania rakiet man. ) lub Typ 800/II ( Dolphin II dla Izraela ) , pozostaje jeszcze szwedzki A 26 , ale Szwedzi muszą się określić co do paru parametrów jeśli ewentualnie doszło by współpracy ... tak więc jak widać nie jest to tak oczywiście proste ...

  17. PZet

    Najpierw poznać fakty, potem zrozumieć a na końcu komentować. A może były jakieś powody dla których, z punktu widzenia interesu naszego Państwa, zmienia się postępowanie? Może Francuzi przegieli cenowo i nie mieli formalnej konkurencji? Może za bardzo angażują się w produkcję i przekazywanie technologii (i kodów źródłowych) dla Federacji Rosyjskiej? A może zakup OP od Niemca wiąże się z szeroką, wielowątkową współpracą z RFN uzgodnioną potajemnie na poziomie premierów? Czy ktoś Wie co nasi przywódcy uzgodnili i podpisali w zakresie obronności na spotkaniach z Niemcami, Izraelem, Japonią, USA itp?

  18. Defender

    Gdzie ja żyję...śmiać się czy płakać ?

  19. kibic.

    A zalożenie iż okręt ma przenosić pociski manewrujące to do diabła kogo faworyzuje? bo napewno nie Niemcy. Zaczynam wierzyć powoli w to iż niektórzy tutaj piszący o Marynarce Wojennej to na wakacje nie jeżdżą za swoje pieniądze. A Kister niech lepiej da sobie spokój, bo jego projekt ma taki wpływ na politykę obronności jak na pływy Bałtyku. Zaczynacie się Panowie robić jak TVN.

  20. Enekyn

    Panie Łukaszu zgadzam sie z Panem ale w taki razie co robić ?? bo nie możemy tylko o tym pisać czy nie ma nikogo w Państwie Polskim kto mógł by z tym coś zrobić ?? zgłosić do prokuratury cokolwiek pójść z tym do mediów TV Czy ja jako osoba prywatna mogę coś zrobić ?? tylko prawnie

  21. Luk

    Niestety ale Wojsko zjada korupcja gorsza od tej jaką można spotkać w urzędach i wśród lekarzy...

Reklama