Reklama

Geopolityka

Kijów nie wyklucza wprowadzenia stanu wojennego

Fot. www.president.gov.ua (CC BY-SA 4.0)
Fot. www.president.gov.ua (CC BY-SA 4.0)

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w czasie pobytu w obwodzie lwowskim powiedział, iż nie wyklucza ogłoszenia stanu wojennego i mobilizacji w razie zaostrzenia się sytuacji na wschodzie kraju i na Krymie.

Jednocześnie podkreślił, że wspólnie z partnerami międzynarodowymi Ukraina zdoła zmusić agresora do zajęcia miejsca przy stole rokowań oraz wypełniania zobowiązań przyjętych w ramach procesu mińskiego i przywrócić "format normandzki" - relacjonuje Interfax-Ukraina.

Prezydent oświadczył też, że Ukraina może liczyć na zwycięstwo, jeśli będzie dysponowała wysoko wykwalifikowanymi, patriotycznymi, dobrze wyposażonymi i przygotowanymi siłami zbrojnymi, przy poparciu ze strony cywilizowanego świata.

Czytaj więcej: Otwarta wojna wróci na Ukrainę? [7 POWODÓW]

Interfax-Ukraina informuje również, że Poroszenko wskazał na nasilenie ostrzału artyleryjskiego "w strefie antyterrorystycznej operacji na wschodzie Ukrainy" w nocy ze środy na czwartek.

 

"Financial Times” pisał w czwartek o eskalowaniu przez Rosję napięcia przy granicy z Ukrainą i wyraził opinię, iż decydując się tam na pokaz siły przed wrześniowym szczytem G20 Kreml chce wymusić ustępstwa na państwach zachodnich, począwszy od złagodzenia sankcji.

Czytaj także: Tusk: rosyjska wersja zdarzeń na Krymie "niewiarygodna"

Dziennik zwrócił uwagę, że zawieszenie broni między Kijowem a prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy staje się coraz bardziej kruche. Walki nasiliły się w lipcu, a teraz władze Ukrainy i ich zachodni sojusznicy z niepokojem obserwują umacnianie przez Rosję sił konwencjonalnych na zaanektowanym w 2014 roku Krymie i wzdłuż ukraińskiej granicy.

"FT" odnotował, że Rosjanie rozmieścili tysiące żołnierzy w rejonie na północ od Briańska, na wschód od Rostowa nad Donem, na południu Krymu i na zachód od separatystycznego mołdawskiego Naddniestrza. „Są oznaki, że (siły rosyjskie) przygotowują się do walki” – napisał „FT”. Zdaniem gazety Putin może stawiać na to, że eskalując przemoc i prowokując gniewną reakcję Kijowa uda mu się doprowadzić do zerwania jedności państw europejskich i uzyskania korzystnej dla Moskwy reinterpretacji porozumień z Mińska.

PAP - mini

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (5)

  1. Naiwny

    Jest to jakieś wyjście n a okres jesienno zimowy. Można przestać obawiać się przyspieszonych wyborów a i ekonomia oraz brak kasy przestają być ważne. Kolejna mobilizacja zabierze z ulic potencjalnych organizatorów nowych "majdanów" oraz zwiększy emigracje (ucieczka przed poborem) co też jest kożystne (w obecnej sytuacji ekonomicznej). Ponadto pod osłoną przepisów stanu wojennego można pacyfikować opozycję i odbudowywoć centralizację kraju. Ew. konflikt zbrojny z Rosją jest bardzo potrzebny zarówno Ukrainie (zwiększenie pomocy od Zachodu, dalsze przyzwolenie na trzymanie za "twarz" społeczeństwa. Równierz USA i tzw. Zachód w obecnaj sytuacji gepolitycznej bardzo by się ucieszył gdyby udało się wywołać nowe starcia zbrojne Rosji z Ukrainą - można by było Rosję znów oskarżać o agresją itd.

  2. Z Trumpem Nowa Ameryka

    Poroszence pozostaje mniej niż 2 miesiące władzy, z pewnością stąd te jego retoryki ?

    1. wolfgang

      Ciągle to powtarzacie...zanim go wybrano już to mówiliście... Wystarczy przejrzeć pierwszą lepszą gazetą rosyjską gazetę - od dnia wyboru Poroszenki wciąż to samo: "zostały mu tygodnie władzy", "w następnym miesiącu obalą Poroszenkę", "Poroszenko odchodzi w ciągu 2 m-cy". Ile można....

  3. Dana

    Nie rozumiem skąd te dygresje. Wiemy jak wygląda stan ukraińskiej armii i jej zasobów. Co z tego że korzystają z patentów bardziej popularnych wśród rebeliantów w Libii, Syrii czy Iraku. Broń to broń. Jeśli można nią zadawać straty przeciwnikowi to czy wygląda dziwacznie i nie była projektowana pod kątem użycia lądowego nie ma znaczenia. Czy to kosa bojowa, butelka z benzyną czy zasobnik rakiet - ważne że pod ręką i działa.

  4. Afgan

    O temacie Ukrainy napisałem już wiele i nic nowego nie napiszę, bo będę się powtarzał. Głos zabieram z powodu fotografii prezydenta Poroszenki nad artykułem, a dokładniej tego co jest za nim. Bardzo zaintrygowała mnie ta bojowa machina, druga od prawej na fotografii w tle, uzbrojona w podwójną wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych zdjętą zapewne z Su-25. Może Defence24 napisze coś więcej o tym jakże nietypowym systemie uzbrojenia??? Osobiście uważam coś takiego za akt desperacji ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego.

    1. Arczi

      Kilka tygodni temu już coś takiego widziałem.Mają za dużo pocisków a zasobnikami z powietrza atakować to samobójstwo.Na lądzie się bardziej przyda w tym przypadku.

    2. grundy

      Wygląda to na B-8V20A (aerodynamiczna wersja dla samolotów) wyrzutnię pocisków niekierowanych S-8 80mm, pewnie zdarte z jakiegoś SU nielota. Sztuka wojny zawsze wymaga innowacji i adaptacji :))

    3. Davien

      Istotnie ciekawa konstrukcja. Tam są chyba dwa różne zasobniki ale nie jestem pewien. Niekoniecznie to musi byc akt desperacji, taka hybryda może byc nawet dość skuteczna w tych starciach jakie sie tam toczą. PS Jak chcesz zobaczyć inne dziwne wzory uzbrojenia to polecam Kubańską armię. był ciekawy artykuł o tym kiedyś w NTW

  5. drMirek

    Zareagowałem podobnie: oni już muszą sięgać po technicale...

Reklama