Geopolityka
Katastrofa indyjskiego śmigłowca na lodowcu Siachen
Czytaj też: Indie chcą kupić więcej śmigłowców Apache
Wypadek miał miejsce rano 13 maja br. na północnym stoku lodowca. Obaj piloci należący do Army Aviation Squadron przeżyli. Najcięższe obrażenia odniósł pilot, który wpadł do jednej z licznych szczelin lodowca. Obaj poszkodowani zostali ewakuowani i przebywają w szpitalu.
Zdarzenie miało miejsce w czasie rutynowego lotu patrolowego. Rozbita maszyna to śmigłowiec Dhruv ALH Mark III, który wystartował z Leh. Jest on specjalnie przystosowywany do lotu na dużych wysokościach m.in. poprzez zmniejszenie ciężaru (waży mniej niż 5,5 t). Z tego helikoptery te często wykorzystuje się w akcjach ratowniczych, m.in. ewakuując himalaistów.
Czytaj: Kontrakt na lekkie śmigłowce dla Indii pod znakiem zapytania
Wojska lądowe Indii wykorzystują obecnie 195 przestarzałych śmigłowców Cheetah\Chetak, które są systematycznie zastępowane śmigłowcami Dhruv. W ciągu ostatnich 10 lat wprowadzono ponad 70 takich maszyn. Ostatnia katastrowa jednej z nich miała miejsce w kwietniu 2011 r. w stanie Sikkim. Wtedy zginęli obaj piloci oraz dwaj żołnierze przewożeni na pokładzie.
(MD)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie