Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Invictus - rozpoznawczo-bojowy śmigłowiec przyszłości według Bella [WIDEO]

Wizja przyszłości z folderu firmy Bell, czyli Bell 360 Invictus i Bell V-280 Valor wspierają U.S. Army. Rys. Bell
Wizja przyszłości z folderu firmy Bell, czyli Bell 360 Invictus i Bell V-280 Valor wspierają U.S. Army. Rys. Bell

Firma Bell zaprezentowała kolejną wizualizację rozwiązań zastosowanych w śmigłowcu Bell 360 Invictus, będący jednym z dwóch finalistów programu FARA (ang. Future Attack Recon Aircraft) czyli maszyny rozpoznawczo-bojowej dla U.S. Army. Śmigłwiec ten ma wyjątkowo wysoką świadomością sytuacyjną, dzięki współpracy z bezzałogowcami, wymianie informacji i nowym metodom zobrazowania.

Co ciekawe Bell 360 Invictus ma łączyć niski koszt eksploatacji i najnowsze rozwiązania. Dla przyspieszenia rozwoju i obniżenia kosztów programu, Bell zdecydował się wykorzystać w konstrukcji nowej maszyny układ napędowy komercyjnego śmigłowca Bell 525 Relentless, który został już przetestowany i sprawdzony przy prędkości maksymalnej 200 węzłów (370 km/h). Jednak zamiast dwóch silników, jak w cywilnym Bellu 525, Bell 360 Invictus będzie napędzany jedną turbiną ze zintegrowanym dodatkowym źródłem mocy, co zmniejszy masę maszyny, ale umożliwi też osiąganie dużych prędkości lotu. Sprawdzony napęd ma przenosić moc na nowy wirnik o mniejszej średnicy i łopatach dostosowanych do wysokich prędkości. Wraz ze stosunkowo dużymi skrzydłami i aktywnymi aerodynamicznymi sterami poziomymi i pionowymi oraz układem fly-by-wire ma to umożliwiać zwinne manewrowanie przy dużych prędkościach oraz osiąganie wysokiego pułapu bez efektu ziemi.

Jednak największy nacisk położono na możliwości działania w każdych warunkach, wysoką autonomię i nowoczesny interfejs człowiek-maszyna. Całość będzie połączona poprzez modułowy, otwarty system wymiany danych MOSA (ang. Modular Open Systems Approach), umożliwiający zastosowanie filozofii plug-and-fight, zarówno dla systemów awioniki, sensorów, jak i nowych rodzajów uzbrojenia. Umożliwi to stosowanie najnowszych rozwiązań i ich stałe modyfikowanie.

W materiale wideo zaprezentowano, na przykład, że Bell 360 Invictus będzie wyposażony w nowoczesny wyświetlacz nahełmowy umożliwiający zastosowanie tak zwanej rzeczywistości rozszerzonej (Augmented Reality). Dzięki temu będzie można uzyskać np. efekt pozornej „przeźroczystości” maszyny, poprzez nałożenie obrazy z zewnętrznych sensorów na martwe pole widzenia pilota. Oznacza to, iż załoga będzie „widzieć” przez podłogę czy burty maszyny, co znacznie ułatwi np. lot na małej wysokości. Na obraz widziany będzie można też nałożyć np. obraz otoczenia w podczerwieni czy noktowizji, co ułatwi działanie w nocy i trudnych warunkach. Poprawi to też świadomość sytuacyjna, gdy np. obraz celu w podczerwieni będzie można zobaczyć obracając głowę tam, gdzie jest on realnie a nie tylko na ekranie.

 „Pole widzenia” śmigłowca Bell 360 poszerzą też znacznie wystrzeliwane z pokładu bezzałogowce rozpoznawcze i rozpoznawczo-uderzeniowe, które będą kontrolowane przez załogę lub autonomicznie wykonają zadania zgodnie z planem misji. Jednocześnie ich użycie znacznie zwiększy przeżywalność śmigłowca i umożliwi skuteczne rażenie celów spoza pola widzenia systemów obrony powietrznej przeciwnika.

Bazując na doświadczeniach z produkcji i eksploatacji maszyn UH-1Y i AH-1Z przez U.S. Marines, firma Bell zapewnia, że Invictus nie będzie maszyną wymagającą pod względem liczbypersonelu i sprzętu niezbędnego do obsługi. W zasadzie ma być możliwe jego użycia przez ograniczony czas bez żadnej infrastruktury. Dzięki temu Bell 360 Invictus będzie mógł towarzyszyć oddziałom U.S. Army na pierwszej linii niemal nieprzerwanie, ściśle współpracując z jednostkami lądowymi.

Jeśli chodzi o uzbrojenie, Bell 360 to obejmuje ono działko 20 mm osłonięto aerodynamiczną owiewką i pociski kierowane, podczas lotu, podobnie jak podwozie, ukryte wewnątrz bryły maszyny. Ma to ułatwić osiąganie wysokich prędkości i utrudnić wykrycie śmigłowca.

Reklama
Reklama

Komentarze