Reklama

Geopolityka

Hezbollah i armia syryjska wstrzymały ofensywę przeciwko Daesh

Flaga Hezbollahu sfotografowana w Syrii. Fot. upyernoz/wikipedia/CC BY 2.0
Flaga Hezbollahu sfotografowana w Syrii. Fot. upyernoz/wikipedia/CC BY 2.0

Hezbollah oraz armia syryjska wstrzymały ofensywę przeciwko Daesh w regionie Kalamun, przy granicy z Libanem - poinformowała telewizja Al-Manar. 

Jak sprecyzowano, zawieszenie broni weszło w życie o godzinie 7 rano czasu lokalnego (o godz. 6 w Polsce) "na mocy porozumienia w celu zakończenia walk w zachodnim Kalamun przeciwko Daesh".

Wcześniej w niedzielę libańska armia ogłosiła zawieszenie broni po drugiej stronie granicy, we własnej ofensywie przeciwko bojownikom IS na północnym wschodzie kraju. Przerwanie ognia, które weszło w życie również o godzinie 7 rano czasu lokalnego, ma umożliwić negocjacje w sprawie uwolnienia libańskich żołnierzy, od 2014 roku przetrzymywanych przez IS - podało libańskie wojsko w komunikacie. 

Libańska armia poinformowała, że rozpoczęła już negocjacje z dżihadystami. Na razie nie podano więcej szczegółów.

W sierpniu 2014 roku Państwo Islamskie i Al-Kaida uprowadziły w Arsal na granicy libańsko-syryjskiej ok. 30 libańskich żołnierzy i policjantów. Szesnastu z nich zostało uwolnionych pod koniec 2015 roku w następstwie długich negocjacji; IS do tej pory przetrzymuje dziewięciu wojskowych.

Walki po obu stronach libańsko-syryjskiej granicy rozpoczęły się przed tygodniem, kiedy libańska armia oraz Hezbollah z armią syryjską rozpoczęły oddzielne, lecz jednoczesne ofensywy przeciwko bojownikom z Państwa Islamskiego. Libańska ofensywa ma na celu wyparcie IS z jego enklawy na północnym wschodzie Libanu, a operacja syryjskiej armii i wspieranego przez Iran Hezbollahu wymierzona jest w członków IS w górach Kalamun na zachodzie Syrii.

Rozpoczęta pod koniec lipca operacja Hezbollahu i syryjskiej armii doprowadziła do wycofania się dżihadystów niegdyś powiązanych z Al-Kaidą i syryjskich rebeliantów z ich przygranicznych bastionów w Libanie. 

Libańska armia nie wzięła udziału w tej lipcowej operacji, ale przygotowywała się do ataku na tereny kontrolowane przez IS na tych samych górskich terenach. Libańskie źródło wojskowe twierdzi, że w enklawie schroniło się ok. 500 bojowników IS.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Pawel

    To nieprawda z tymi przetrzymywanymi żołnierzami armii libanskiej. Armia libańska zażądała okazania miejsca pochówku zamordowanych żołnierzy - to byl jeden z warunków zawieszenia broni. Wczoraj pojawily sie pierwsze zdjęcia z miejsca pochówku.

Reklama