- Wiadomości
GLOBSEC 2017: Nowe technologie na polu walki. Szatkowski o zakupie dronów kamikaze oraz broni skierowanej energii [RELACJA]
Należy skupić się na budowie prostszych platform, ale nie oznacza to, że nie będziemy kupować myśliwców 5. generacji - powiedział Tomasz Szatkowski, podsekretarz stanu w resorcie obrony, uczestniczący w konferencji GLOBSEC w Bratysławie. Jak dodał, Polska jest zainteresowana zakupem dronów kamikaze oraz bronią skierowanej energii. Minister wziął udział w panelu dotyczącym destrukcyjnego wpływu technologii na przyszłe konflikty oraz inwestowania w przyszłość obrony.  

Jako pierwszy głos w dyskusji na temat destrukcyjnego wpływu technologii na przyszłość pola walki zabrał Philip Breedlove, były dowódca wojsk NATO w Europie, który sam padł ofiarą rosyjskich hakerów (jego konto email zostało zhakowane) powiązanych z FSB. W opinii gen. Breedlove'a, skuteczna odpowiedź na tzw. destrukcyjną technologię związana jest z wypracowaniem cyberpolityki w ramach NATO. Jej głównym założeniem miałaby być możliwość reakcji, organizacji operacji ofensywnej jako Sojusz. Za niezbędne i niezwykle ważne Breedlove uważa również samo przygotowanie się na atak. Strategiczny jest również czas samej reakcji i podejmowania decyzji. NATO robi obecnie wiele, by móc chronić Europę, ale będzie to nieskuteczne, jeżeli proces podejmowania decyzji będzie zbyt skomplikowany i za długi - podkreślił Breedlove.
Obrona przeciwrakietowa z wykorzystaniem Aegis Ashore wymaga czterominutowej reakcji.
Jak podkreślił, działania NATO opierają się obecnie na reagowaniu oraz obronie. W zmianę tej sytuacji muszą zaangażować się wszyscy sojusznicy. Breedlove zaznacza jednak, że grupowa odpowiedź na to zagrożenie jest niezwykle trudna i skomplikowana. Choć sugerował wcześniej, że NATO potrzebuje cyberpolityki, to podkreśla również, że jest ono w stanie odpowiedzieć na wojnę informacyjną i ataki, na razie wybiera po prostu obronę, zgodnie ze swoimi przekonaniami (przykładem będzie tu np. reakcja na aneksję Krymu, która jest dyplomatyczna i ekonomiczna, militarna w bardzo ograniczonym wymiarze oraz prawie niezauważalna informacyjnie). Z ograniczonymi możliwościami, jeżeli chodzi o odpowiedź na takie ataki, zgadzał się Tomasz Szatkowski, który zaznaczył, że jednocześnie stanowią one ograniczenie.
Były dowódca wojsk NATO w Europie apelował również, by myśleć o tym, co może stanowić dla NATO w przyszłości technologiczne zagrożenie, a teraz wydaje się nieosiągalne i nierealne. Jako przykład generał podał w tym miejscu koncepcje, takie jak produkowani, genetycznie modyfikowani żołnierze, czy brak barier między atmosferą a kosmosem (gdzie, jak zaznaczył, w przyszłości prowadzone będą także walki). "Pomyślmy o tym, jak obecnie proste rzeczy, robiły na nas kiedyś wrażenie" - sugerował.
Tomasz Szatkowski zaznaczył następnie, że odpowiedź na to, jak przygotować się na takie zagrożenia, ma w Polsce dać Strategiczny Przegląd Obronny. Przeprowadzono w nim analizę zagrożenia oraz środków, które posiada Polska. Zadano sobie również pytanie, jak kraj może się stać się w tym wymiarze bardziej kompetentny i zdolny do kontrybucji. Zaznaczył również, że Polska będzie pierwszym sojusznikiem, który pracuje nad własną technologią antydostępową A2/AD, która zdefiniowana została jako podstawa polskiej strategii obronnej, z czym wiąże się zwiększenie możliwości rażenia w sposób kosztowo-efektywny. "Inwestujemy w cyber, ale wojna nadal rozgrywać się będzie fizycznie" - powiedział Szatkowski.
Czytaj więcej: Ambitne plany MON. Koncepcja Obronna przełomem ilościowym i jakościowym? [ANALIZA].
Podczas dyskusji zwrócono również uwagę na trwającą jeszcze do niedawna redukcję sił zbrojnych i budżetów obronnych, które zaobserwować można było w wielu krajach sojuszniczych. Jak zaznaczył gen. Breedlove, nie należy jednak tego trendu łączyć z rozwojem technologii, tylko z "pokojowym" podejściem do rozwiązywania problemów na świecie oraz próbą uczynienia z Rosji strategicznego partnera. Innymi słowy, wielkie armie krajom NATO nie były potrzebne.
Breedlove w dalszej części rozmowy podkreślił, że rozwój technologii jest nierozerwalnie związany z człowiekiem. Nie ma bowiem obecnie wielu technologii zbrojeniowych, które są w stanie działać całkowicie autonomicznie. Za każdym latającym dronem "stoi" pilot, który nim kieruje - przypomniał Breedlove, a wartością na polu walki są ludzie.
Tomasz Szatkowski dodał, że Polska w trakcie poprzednich lat kładła nacisk na jakość, nie liczbę swoich sił. Podobne podejście w jego opinii reprezentowały inne kraje. Jak podkreślił, skutkiem ubocznym tych działań, czyli wspomnianej wcześniej redukcji sił zbrojnych, była utrata nie tylko ilości, ale także jakości. Przekładało się to również na trudności w prowadzeniu ćwiczeń. W tym miejscu podsekretarz stanu podkreślił również, że należy skupić się na budowie prostszych platform, ale nie oznacza to, że Polska nie będzie kupować myśliwców 5. generacji, o czym Tomasz Szatkowski mówił już podczas prezentacji publicznej części SPO, Koncepcji Obronnej RP.
Polska może inwestować w drony kamikaze. Zainteresowanie skierowaną energią w związku z przyszłem systemem obrony przeciwrakietowej.
Podsumowanie dyskusji przyniosło pytanie o decydującą o przewadze technologię, która pojawi się na świecie w ciągu 5-10 lat. W ocenie Breedlove, jest to odpowiednia polityka, która pozwoli na wykorzystanie znajdujących się już w naszych rękach technologii. Natomiast w ocenie Tomasza Szatkowskiego, w długoterminowej perspektywie, jest to energia skierowana.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]