Geopolityka
Zniżka za gaz w zamian za przystąpienie Mołdowy do rosyjskiej Unii Celnej
Według rosyjskiego Kommersanta Premier Miedwiediew złożył swojemu mołdawskiemu odpowiednikowi propozycję nie do odrzucenia.
Terytorium postsowieckie, to mimo upływu dwóch dekad, nadal aktualne określenie związane z „największą katastrofą geopolityczną XX wieku”. Dziś oczywiście ma ono nieco mniejszy zasięg i suwerena o szczuplejszym potencjale, niemniej sytuacja ta może ulec zmianie.
W tym kontekście Dniestr stanowi po mołdawskiej "rewolucji twitterowej" karykaturę Żelaznej Kurtyny, na wschód od tej rzeki rozpościera się, bowiem strefa pokolonialna- suwerennych demokracji, przypadkowych granic kreślonych przez partyjnych notabli, korupcji czy ekonomiki odgórnej industrializacji.
Wizyta Premiera Vlada Filata w Rosji znów przypomina nam o nieustannej woli politycznej Kremla do przekroczenia powyższego Rubikonu i sięgnięcia po Kiszyniów. Parafrazując antyczne powiedzenie- spuścizna kolonialna sprawia, że „wszystkie rury prowadzą do Moskwy”. To jedno z najważniejszych narzędzi zasypujących postsowiecką wyrwę i odbudowującą strefę niestabilności, którą chce zarządzać Rosja.
Co mam na myśli?
Jeśli Mołdowa będzie aspirowała do uczestnictwa w Unii Celnej (UC), Rosja rozważy jej członkostwo- powiedział Premier FR Dmitrij Miedwiediew po spotkaniu z Premierem Mołdowy Vladem Filatem. Rosyjskie media zgodnie stwierdzają, że słowa te zabrzmiały jak zachęta do uczestnictwa Kiszyniowa w najważniejszym projekcie gospodarczym Kremla zrzeszającym Rosję, Kazachstan i Białoruś. Rewelacje Kommersanta rzucają jednak na tą wypowiedź nowe światło...
Zdaniem gazety Kiszyniów prosi o 30% rabat na dostawy rosyjskiego gazu. Moskwa w zasadzie zgadza się na ten postulat, ale stawia warunek: Mołdowa musi wyjść z porozumienia o współpracy energetycznej Unii Europejskiej. Eksperci Kommersanta przewidują, że powyższe żądanie może uzupełniać także propozycja nie do odrzucenia, którą Filatowi przekazał osobiście Miedwiediew: Kiszyniów musi przyłączyć się do Unii Celnej...
Piotr A. Maciążek