Reklama

Geopolityka

Zamachowiec z Monachium planował atak od roku

Fot. Renardo la vulpo/CC BY-SA 4.0
Fot. Renardo la vulpo/CC BY-SA 4.0

Szaleniec, który w piątek zabił w Monachium dziewięć osób, po czym popełnił samobójstwo, oddał w sumie prawie 60 strzałów. Na miejscu strzelaniny znaleziono 57 łusek po nabojach, wystrzelonych z jego pistoletu. Zamach miał planować od mniej więcej roku.

Poinformował o tym w niedzielę szef bawarskiego Urzędu Kryminalnego Robert Heimberger. Podał też, że stan rodziców sprawcy strzelaniny w dalszym ciągu uniemożliwia ich przesłuchanie. Przekazał, że materiały znalezione w mieszkaniu sprawcy wskazują, iż planował atak od lata zeszłego roku.

Heimberger ujawnił, że ojciec rozpoznał swego syna na nagraniu wideo, które wkrótce po strzelaninie pojawiło się w internecie. Ojciec udał się na policję i powiedział, że sprawcą mógł być jego syn.

Heimberger poinformował również, że natrafiono na czat w internetowej ukrytej sieci (darknet) wskazujący, że właśnie tam sprawca mógł kupić pistolet.

Wcześniej bawarski minister spraw wewnętrznych Joachim Herrmann powiedział, że zamachowiec nabył broń przez internet z Czech lub Słowacji. Pistolet został przerobiony na niezdolną do strzelania tzw. broń teatralną (rekwizyt teatralny), a następnie ponownie przystosowany do ostrego strzelania. Śledczy usiłują ustalić, kto dokonał tej drugiej przeróbki. Heimberger potwierdził te ustalenia.

Prokurator Thomas Steinkraus-Koch powiedział, że śledczy doszli do wniosku, iż sprawca strzelaniny - młody Niemiec irańskiego pochodzenia - nie kierował się motywami politycznymi. Ustalono też, że swe ofiary wybierał przypadkowo.

Dodał, że potwierdziły się informacje, iż 18-latek był leczony psychiatrycznie, zarówno stacjonarnie, jak i ambulatoryjnie. W jego mieszkaniu znaleziono dokumentację medyczną, wskazującą na stany lękowe i depresję.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Afgan

    Jakoś trudno mi wierzyć w to co Niemcy podają. Przez prawie 10 godzin prowadzono pościg za 3 sprawcami, a później okazało się że jest 1 sprawca. Trudno w to uwierzyć, co zresztą zauważył też ekspert z dziedziny terroryzmu Jerzy Dziewulski (komentując wydarzenia na bieżąco), że sprawca strzelał przed budynkiem a juz po 10 sekundach pojawia sie na dachu 2 piętrowego budynku, czyżby miał zdolność teleportacji? Cały czas mówiono że sprawców jest co najmniej 2 a najprawdopodobniej 3. Niemieckie serwisy najpierw podawały, że za zamachem stoją islamscy ekstremiści, później że jest to jakieś neo-nazistowskie "komando", następnie że sprawca jest sam i działa z pobudek rasistowskich inspirowany wyczynami Breivika, a ostatecznie dowiadujemy sie że to chory psychicznie Irańczyk mieszkający w Niemczech. To się kupy ani logiki nie trzyma i to co mówią niemieckie władze to jedna wielka dezinformacja i papka informacyjna. Niemieckie władze są tak przesiąknięte polityczną poprawnością, że będą skrzętnie ukrywać niewygodne dla siebie fakty. Podobnie było z pamiętnymi wydarzeniami nocy sylwestrowej, kiedy władze dosłownie na głowie stawały aby wszystko zatuszować, jednak skala zjawiska była tak ogromna że nie dało się tego ukryć w żaden sposób.

    1. ee34

      dodam do tego prośbę policji o niepublikowanie zdjęć i filmów z zamachu, by "nie ułatwiać zamachowcom". Ścigano trzech, wyeliminowano jednego - to ilu było zamachowców? Darknet do zakupu teatralnego rekwizytu, czyli potajemny, w domyśle nielegalny zakup legalnego przedmiotu? Nie są to okoliczności niemożliwe do zaistnienia, ale jakieś takie średnio wiarygodne, w wykonaniu instytucji, która, jak pisze Afgan, "dosłownie na głowie stawała aby wszystko zatuszować"

    2. Mastablasta

      Dziewulski ekspert? Wisisz mi za klawiaturę bo ja oplułem ze śmiechu .

  2. Tomek72

    Nie jestem wrogiem muzułmanów, jeszcze niedawno myślałem, że możemy pokojowo żyć obok siebie i współpracować tam, gdzie znajdujemy wspólny interes. Dziś jestem delikatnie rzecz ujmując sceptykiem, proszę sobie odszukać w internecie : "List of terrorist incidents, 2016" To jest lista z podziałem na regiony świata, złapanych lub podejrzanych sprawców. Polski odpowiednik to: "Lista zamachów terrorystycznych w 2016" - ale jest mniej informacji i mniej dokładne. Proszę sobie sprawdzić ile z tych zamachów nie jest związane z "wojującym islamem".

Reklama