Reklama
  • Wiadomości

Zacięte debaty w Partii Republikańskiej. Trump wychodzi na prowadzenie

W ostatnią środę odbyła się kolejna z serii debat pomiędzy kandydatami w prawyborach Partii Republikańskiej. Tym razem jedną z głównych osi debaty była kwestia Bliskiego Wschodu, przy czym padło hasło o „uderzeniu w Iran”.

Autor. Matt Johnson/flickr/CC BY 2.0
Reklama

Niemal wszyscy pretendenci do fotela prezydenckiego z ramienia republikanów stanowczo i niekiedy odmiennie odnoszą się do polityki prowadzonej przez gabinet Joe Bidena. W przypadku wojny Izraela z Hamasem wszyscy wezwali do całkowitego unieszkodliwienia islamskiej organizacji terrorystycznej. W swoich deklaracjach posunęli się jednak znacznie dalej. Senator Tim Scott stwierdził, że kolejnym krokiem, by rozwiązać problem na Bliskim Wschodzie będzie uderzenie na Iran.

Reklama

„Musimy odciąć głowę wężowi, a głową węża jest Iran, a nie tylko jego poplecznicy (…) Moja polityka zagraniczna jest prosta: nie można negocjować ze złem. Trzeba je zniszczyć” - stwierdził senator.

Równie radykalne okazały się komentarze dotyczące polityki wobec Ukrainy, która toczy wojnę z Federacją Rosyjską. Były gubernator New Jersey Chris Christie, była ambasador USA przy ONZ Nikki Haley oraz Scott stwierdzili, że należy nadal pomagać Kijowowi, choć różnili się w poglądach co do samej formy wsparcia. Haley opowiadała się przede wszystkim za wsparciem wojskowym zaś Scott uważał pomoc za ważną, choć jako priorytet określił kwestię Izraela.

Reklama
Reklama

Po drugiej stronie barykady stanęli DeSantis oraz Vivek Ramaswamy. Zdaniem pierwszego to Europa powinna na siebie przyjąć ciężar pomocy Ukrainie. Z kolei Ramaswamy stanął zdecydowanie po stronie antyukraińskiej. Zełenskiego określił „nazistą”, oskarżył Ukrainę o zakazanie działania chrześcijaństwa oraz dodał, że kraj ten nie ma prawa domagać się odzyskania wschodnich ziem, które (zdaniem biznesmena) nie należą się Kijowowi.

Zobacz też

Debata bez liderującego Trumpa

W samej debacie nie wziął udziału były prezydent Donald Trump, który w tym czasie prowadzi już własną kampanię. Podobnie, jak miał w zwyczaju podczas poprzednich wystąpień, zapewniał, że jest on jedyną nadzieją na zapobiegnięcie III wojnie światowej. Pochwalił też premiera Węgier Viktora Orbana za jego postawę oraz wsparcie, jakie kieruje w jego stronę. W sieci pojawiają się także rozważania na temat potencjalnego kandydata na wiceprezydenta u boku amerykańskiego miliardera. Coraz głośniej mówi się o osobie Tuckera Carlsona, byłego dziennikarza Fox.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Sama decyzja Trumpa, który opuszcza debaty wewnątrz Partii Republikańskiej ma pewne uzasadnienie, ponieważ jest on zdecydowanym liderem w wewnętrznych sondażach. Oznacza to, że najprawdopodobniej przyszłoroczne wybory w Stanach Zjednoczonych będą drugim starciem Trump vs Biden.

Ponadto pojawiają się również sondaże, pokazujące, że republikanie „odbijają” stany, w których poprzednie wybory były na korzyść Partii Demokratycznej, jak Georgia, Pensylwania, Nevada oraz Arizona. Przy utrzymaniu się tej tendencji wydaje się, że potencjalny kandydat republikanów ma bardzo duże szanse na powrót do Białego Domu.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama