• Wiadomości

Węgry oznajmiają, że nie potrzebują dodatkowych sił NATO w swoim kraju

Węgrom nie grozi obecnie bezpośrednie niebezpieczeństwo wojny, a dzięki programowi rozwoju własnych sił zbrojnych mają już taki potencjał obronny, który nie wymaga dodatkowych sił NATO – oznajmił minister obrony Tibor Benkoe, cytowany na stronie internetowej resortu.

Wojska Węgierskie
Autor. Ministerstwo Obrony Węgier/Facebook

„Naszej ojczyźnie nie grozi obecnie bezpośrednie ryzyko wojny, a dzięki rozpoczętemu w 2017 roku Programowi Obrony i Rozwoju Sił Zbrojnych dysponujemy już takim narodowym potencjałem obronnym, który w obecnej sytuacji nie wymaga stacjonowania na Węgrzech dodatkowych sił NATO" – oświadczył Benkoe.

Zobacz też

Jak napisano na stronie internetowej resortu, Benkoe „zaprzeczył doniesieniom prasowym, zgodnie z którymi na Węgry miałyby przybyć i stale stacjonować siły NATO liczące 1000 żołnierzy".

Telewizja CNN podała w środę, że w związku z rosyjskim zagrożeniem Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i inni członkowie NATO rozważają rozmieszczenie kilku tysięcy dodatkowych żołnierzy w państwach wschodniej flanki Sojuszu, prawdopodobnie w Rumunii, Bułgarii i na Węgrzech. Według telewizji, która powołała się na źródła w administracji prezydenta Joe Bidena, USA tworzą wewnątrz NATO "koalicję chętnych" do zwiększenia sił na wschodzie Sojuszu. Chodziłoby o rozmieszczenie po ok. 1000 żołnierzy w każdym z przyjmujących państw.

Zobacz też

Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szjjarto powiedział w piątek, że Stany Zjednoczone rzeczywiście zwróciły się do Węgier o tymczasowe rozmieszczenie amerykańskich wojsk na węgierskim terytorium i obecnie ministerstwo obrony prowadzi uzgodnienia w tej sprawie. Dodał jednak, że nie było mowy o liczbie 1000 żołnierzy.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS