- Wiadomości
Trump zmienia front. Rakietowy przełom ws. Ukrainy [KOMENTARZ]
Amerykański prezydent wyraźnie rozczarowany postawą Władimira Putina zmienia swój stosunek do wojny rosyjsko-ukraińskiej. Kijów doczeka się znaczącego wsparcia z Waszyngtonu.

Ostatnie dni przynoszą sekwencje zdarzeń, które jeszcze do niedawna wydawały się niemożliwe do spełnienia. Wznowienie wysłania amerykańskiej broni na Ukrainę, dołączenie USA do grona państw dyskutujących na temat ew. utworzenia kontyngentu zachodnich sojuszników na Ukrainie, a także rozważanie nowych sankcji na Rosję – to tylko kilka z przykładów zmieniającej się ostatnio postawy Donalda Trumpa względem wojny na Ukrainie.
Patrioty (i nie tylko) dla Ukrainy
Podczas ostatniego spotkania z dziennikarzami w Bazie Sił Powietrznych Andrews prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump miał potwierdzić wysłanie amerykańskiej broni na Ukrainę. W transporcie mają być m.in. baterie (lub rakiety) Patriot.
„Wyślemy Patrioty, których desperacko potrzebują. Bo Putin zaskakuje wielu ludzi. Mówi dobrze, a wieczorem wszystko bombarduje. Dlatego to jest problem i nie podoba mi się to” – mówił amerykański prezydent, który dodał, że koszty nowego sprzętu poniosą europejscy członkowie NATO. Jak wspomniał, chodzić ma o „różnorodny wyrafinowany sprzęt wojskowy i zapłacą za niego w 100 procentach”. Oficjalnie plan dostarczenia nowej broni dla Ukrainy ma zostać ogłoszony przez Biały Dom dzisiaj, tj. 14 lipca.
Jak wskazuje amerykański portal „Axios”, plan zakłada też zaopatrzenie Kijowa w pociski dalekiego zasięgu przeznaczone do uderzeń na cele w głębi terenu przeciwnika. Może więc chodzić o pociski ATACMS (ziemia-ziemia), które Ukraina otrzymywała już w 2024 roku (i w małej liczbie w roku 2023), jak i broń lotniczą w rodzaju pocisków JASSM, jakich Kijów jeszcze nie dostał, choć o nie wnioskował jeszcze w czasie administracji Joe Bidena. ATACMS mają zasięg około 300 km, JASSM - w zależności od wersji od 370 do nawet około 1000 km.
Zobacz też
Kellog w Kijowie
Pewnym powiewem optymizmu dla Ukraińców może być też rozpoczęta właśnie wizyta doradcy prezydenta ds. Ukrainy gen. Keitha Kelloga. Jak poinformował szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak, tematami tygodniowej wizyty doradcy Trumpa w Kijowie mają być m.in. nowe sankcje na Rosję czy wzmocnienie ukraińskiej obronności (w tym obrony ludności cywilnej).
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]