Nie chcę przesądzać jeszcze, czy to będzie stała czy niestała obecność; mówimy o dwóch tysiącach żołnierzy, którzy mogą być przeniesieni z Niemiec, bądź z innego miejsca. Nie będziemy relokować dodatkowych żołnierzy do Europy - powiedział w środę prezydent USA Donald Trump.
Sprawa amerykańskiej obecności militarnej w Polsce i zwiększenia obecności wojsk USA w naszym kraju jest jednym z głównych tematów rozmów Donalda Trumpa z prezydentem Andrzejem Dudą. Planowane jest podpisanie porozumienia politycznego w tej sprawie.
"Nie chcę przesądzać jeszcze, czy to będzie stała czy niestała obecność. Mówimy o dwóch tysiącach żołnierzy, którzy mogą być przeniesieni z Niemiec, bądź z innego miejsca. Nie będziemy relokować dodatkowych żołnierzy do Europy" – powiedział amerykański prezydent na początku spotkania z Andrzejem Dudą.
Czytaj też: Pancerz zamiast piechoty i więcej rakiet w Europie. US Army wraca do „zimnej wojny” [KOMENTARZ]
Na przełomie sierpnia i września 2018 roku USA podjęły decyzję o rozmieszczeniu w Niemczech, w istniejących instalacjach, dodatkowego kontyngentu liczącego ok. 1,5 tys. żołnierzy, w celu sformowania brygady artylerii rakietowej z wyrzutniami MLRS i batalionu obrony przeciwlotniczej z zestawami Avenger. Żołnierze mieli zostać rozlokowani, wraz z rodzinami, w istniejących instalacjach US Army Europe.
PAP/Defence24.pl
gady
Ile kosztuje jeden ?
Kasander
A co chcesz sobie takiego kupić? Lepiej idź do najbliższego sklepu i kup sobie czołg nie mający analoga w świecie.
RZESZOW
POWINNO ZROBIC SIE GLOSOWANIE W POLSCE o rozmieszczeniu amerykańskiej obecności militarnej w PolsceJakie są formy rozwiązania umowyI KOSZTY -
Kasander
Pewnie. I najlepiej żeby głosowali wyłącznie pewni politycznie mieszkańcy obwodu królewieckiego, którzy na ten czas rozbiją namioty zaraz za polską granicą.
Gts
Czy ja dobrze czytam? Przyjedzie do nas mniej niż połowa BCT i to głownie logistyka z rodzinami? Trochę humvee ze Stingerami i troche starych MLRS wyciagnietych z demobilu na Nevadzie? Za 2 mld zl na start i kilakdziesiąt, albo kilkaset mln rocznie później? Może mi upały dały się we znaki? Jaka to data, który rok, jaka rzeczywistośc?
Wawiak
Czy rozumiesz konsekwencje tego, że przyjadą Z RODZINAMI? Chyba nie...
vvv
nie :) zapomniales ze kupimy wiecej drogiego gazu z USA oraz oddamy im poligony i placowki wojskowe :D w zamian USA pozwoli nam kupic f-35 i druga czesc wisly ktora juz teraz ma kosztowac tylko 50mld zl :) brakuje jeszcze m1a1 z pustyni oraz m2a1 z demobilu
Max
Poprawka 2 mld. DOLARÓW na start.
Dalej patrzący
Hmm - czyli USA leci już po taniości na całego. Nie będzie nawet tego dodatkowego tysiąca żołnierzy na Wschodniej Flance [szczególnie w Polsce] - po prostu USA będzie żonglowało starymi zasobami i udawało, że jest więcej żołnierzy. Czyli do teatrzyku objazdowego ABCT - na kredyt wyrywanego rotacyjnie z USA, dojdzie kolejny teatrzyk objazdowy - wyrywany z Niemiec. Cóż - na pewno Niemcy się z tego ucieszą... Po prostu hegemon robi bokami - i odprawia kreatywną księgowość militarną wobec sojuszników - tak bardzo [przynajmniej nasi decydenci] zapatrzonych w potęgę USA. Powstaje pytanie o REALNĄ wycenę sił graczy - oraz kolejne pytanie: z kim długofalowo opłaca nam się trzymać? Gdyby politycy obecnej ekipy reprezentowali polska rację stanu, to po analizie sytuacji pojechali by z wizytą do Pekinu. Choćby po to, by zlewarować i zbalansować Waszyngton - by brać wsparcie od OBU stron naraz - licytując OBIE strony. Bo Polska dla OBU supermocarstw odgrywa kluczową geostrategicznie rolę jako ZABEZPIECZENIE buforowe przed powstaniem trzeciego SILNIEJSZEGO supermocarstwa od Lizbony do Władywostoku. Ale do tego trzeba być politykiem - chłodno patrzącym na CAŁOŚCIOWY globalny układ sytuacyjny.
dim
@dalej patrzący. - zapomniał Pan wyjaśnić jakie Pekin, to jakie ma w Polsce interesy wojskowe ?
Murf
Co sprawia, że myślisz, że Pekin będzie się troszczył o Polskę? Najbardziej pewni nie postawią brygady pancernej w Polsce i ryzykują swoje stosunki z Rosją.
Ostrozny
Co Pan wygaduje przecież jakby co to do Niemiec w kilka godziny z USA moga przyleciec posiłki a te przeniesione z Niemiec i nie tylko będę już walczyć więc to dobra strategia, wojna to również pieniądze i tam gdzie można trzeba tak kombinować żeby wydać jak najmniej a efekt był jak najlepszy... Co do drugiej części to się zgadzam ale to jak w biznesie jest dwóch graczy konkurujacych że sobą a my musimy zdecydować się na jednego najlepszego dla nas w danym momencie a teraz jest to tylko USA
db+
Czyli wielki sukces polega na tym, że liczba żołnierzy amerykańskich w Europie nie ulegnie zmianie. Tyle, że teraz za ich pobyt będziemy płacić my a nie Niemcy. W zamian za to będziemy mogli kupić w USA F35. Zaiste, słuszną linię ma nasza władza...
dim
@db+. - no jasne ! Amerykanie winni być u nas, a płacić za to winni Niemcy :)
Box123
A co nam z żołnierzy w Niemczech geniuszu? Myślisz że jak w Polsce nie będzie wojska amerykańskiego to jak ruscy wejdą to w tedy ktos jakieś wyślą nawet jak na zachodzie będzie ich 200tys? Obecność tu w Polsce jest kluczowa. Po drugie zmienia się z rotacyjnej na stałą. Po trzecie my wykładamy tylko kasę jednorazowo na budowę infrastruktury która już tu zostanie. Niemcy dokładają się cały czas do obecności wojsk amerykańskich. My później będziemy płacić tylko za prąd. Po czwarte zaangażowanie stanow w Polsce to jeden z czynników generujacych nasz rozwój gospodarczy więc korzyści z tego tytułu idą w miliardy rocznie, a będą nadal rosły - tylko z samych portów w tym roku będzie prawdopodobnie jakieś 30mld więcej niż 4 lata temu czyli 4x wiecej niż całe nasze koszty związane z instalowaniem się Stanów Zjednoczonych w Polsce. Wojska USA to bezpieczeństwo, a bezpieczeństwo to rozwój gospodarczy, zamozne społeczeństwo i dziesiątki miliardów extra w budżecie, w tym na rozwój własnej armii
Saymon
Rząd który boi się własnego narodu sprowadza do kraju obcą armię i ją utrzymuje z podatków obywateli.
wiarus
Już odzywają się malkontenci, że drogo, że logistyka, że upał. Jakby nie wydziwiać, będzie bezpieczniej i ktoś nam pomoże bronić "tyłka".
majektol
ilosc tu nie ma znaczenia. liczy sie stala obecnosc. na razie mamy 5 tysiecy amerykanskich zolnierzy w polsce ale co z tego jak sa rotacyjnie.