Geopolityka
Terroryści z asz-Szabab atakują w Kenii?
18 listopada br. w stolicy Kenii Nairobi wybuchły zamieszki, po tym jak rzucony przez nieznanego sprawcę granat zabił co najmniej 7 osób jadących minibusem. W osobnym incydencie 2 kenijskich żołnierzy zostało zastrzelonych przy granicy z Somalią. Podejrzenia padły w obu przypadkach na asz-Szabab (al-Shabab).
Do zamachu doszło w zamieszkanej głównie przez Somalijczyków dzielnicy Eastleigh w Nairobi. Kenijczycy obwinili za atak zwykłych Somalijczyków. Doszło do starć ulicznych, niszczenia i okradania sklepów. Interweniowała kenijska policja, która użyła gazu łzawiącego, by opanować agresywny tłum. Setki osób zostało aresztowanych.
Niemal równolegle, dwóch kenijskich żołnierzy, członków kontyngentu w ramach międzynarodowej misji w Somalii przeciwko lokalnemu ramieniowi al-Kaidy - asz-Szabab, zostało zastrzelonych w miasteczku Garissa (w Kenii), gdzie naprawiali ciężarówkę.
Asz-Szabab nie wydało oświadczenia ani w jednej, ani w drugiej sprawie.
(MMT)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie