Reklama

Polityka obronna

Prezydent podpisał umowę o współpracy z USA

Fot. prezydent.pl
Fot. prezydent.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał dzisiaj ustawę o współpracy wojskowej między Polską a Stanami Zjednoczonymi.

Podpis głowy państwa oznacza, że ostateczne ratyfikacja umowy nastąpi w ciągu 14 dni. Umowę 15 sierpnia bieżącego roku podpisali minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak i sekretarz stanu USA Michael Richard Pompeo.

Umowa przewiduje m.in. że USA nie zapłacą za dostęp do wspólnie używanych obiektów, ale poniosą koszty ich eksploatacji. Polska zrzeka się w niej pierwszeństwa w jurysdykcji karnej, ale może wycofać to zrzeczenie.

Dwustronna umowa, której dotyczy ratyfikacja, uzupełnia umowę o statusie wojsk NATO SOFA z 1951 r. i bardziej szczegółowo określa status i warunki regulujące pobyt sił zbrojnych USA, w tym członków sił zbrojnych i personelu cywilnego oraz członków rodzin. Lista projektów infrastrukturalnych zapewnianych przez Polskę obejmuje 11 obiektów. Polski wkład ma być co do zasady rzeczowy.

Aneksy regulują kwestie infrastruktury i wsparcia logistycznego zapewnianych przez Polskę. 

Wsparcie logistyczne nie dotyczy amerykańskiej bazy obrony przeciwrakietowej w Redzikowie ani działań wielonarodowego batalionu NATO, stacjonującego w Polsce jako część sił wzmocnionej wysuniętej obecności (eFP). Umowa reguluje kwestie wymiaru sprawiedliwości. Zgodnie z umową NATO SOFA jurysdykcja nad żołnierzami w zakresie czynów dotyczących ich obowiązków służbowych dotyczyć będzie państwa wysyłającego (USA), natomiast w zakresie czynów niezwiązanych z pełnieniem obowiązków służbowych Polska będzie mogła przejąć jurysdykcję nad żołnierzami amerykańskimi, jeżeli wyrazi taką wolę.

Wspomniana umowa, zwana Enhanced Defence Cooperation Agreement - EDCA (ang. umowa o rozszerzonej współpracy obronnej) zakłada m.in. ponoszenie przez stronę polską części kosztów bieżącego utrzymania wojsk amerykańskich (m.in. żywność, zakwaterowanie, corocznie określana ilość paliwa oraz wsparcie w magazynowaniu sprzętu i obsłudze wykorzystywanej infrastruktury) w kwocie około 500 mln zł rocznie. Z kolei władze USA cały czas będą ponosiły koszty m.in. transportu, wynagrodzenia czy wreszcie wyposażenia żołnierzy.

Strona polska zobowiązała się do rozbudowy infrastruktury do zastosowania dla wojsk amerykańskich i polskich, w tym:

  • Kompleksu wojskowego C2 w Poznaniu (m.in. dla wysuniętego dowództwa dywizji US Army oraz wysuniętego dowództwa V Korpusu);
  • Obiektów Centrum Szkolenia Bojowego w Drawsku Pomorskim (do zastosowania przez wojska amerykańskie i polskie);
  • Infrastruktury w Powidzu, m.in. dla brygady lotnictwa wojsk lądowych US Army (wyposażonej także w śmigłowce uderzeniowe Apache) oraz jednostek logistycznych, wsparcia i specjalnych;
  • Infrastruktury w Łasku dla eskadry bezzałogowych statków powietrznych Reaper (dodatkowe elementy zostaną zbudowane w Mirosławcu i Dęblinie);
  • Infrastruktury w ośrodku Żagań-Świętoszów dla pancernej brygadowej grupy bojowej US Army;
  • Bazy załadunkowo-rozładunkowej na lotnisku Wrocław-Strachowice (wraz z dodatkowymi elementami na lotniskach Kraków-Balice oraz Katowice-Pyrzowice);
  • Obiektu sił specjalnych w Lublińcu.

Cała infrastruktura pozostanie własnością strony polskiej, umowa zawiera pewne prawa dotyczące jej użytkowania i modyfikowania przez Amerykanów.

Reklama
Reklama

Komentarze