Reklama

Geopolityka

Palestyńczycy są odcinani od internetu

Fot. diario fotográfico 'desde Palestina'/Wikimedia/CC BY-SA 3.0
Fot. diario fotográfico 'desde Palestina'/Wikimedia/CC BY-SA 3.0

Izrael zaczął blokować należące do Palestyńczyków konta w mediach społecznościowych - informuje w środę AFP za palestyńskimi internautami, którzy skarżą się na cenzurę. Jak pisze agencja, zablokowane są konta m.in. na Twitterze i Instagramie.

W czasie trwających od trzech dni starć między stroną palestyńską a izraelską armią Palestyńczycy szeroko udostępniali w mediach społecznościowych zdjęcia i filmy, przedstawiające silnie uzbrojone wojska izraelskie, rozpędzające Palestyńczyków we Wschodniej Jerozolimie.

"Mamy do czynienia z zamknięciem kont na Twitterze i Instagramie oraz blokowaniem pewnych funkcji na Instagramie, takich jak nadawanie filmów na żywo. Ograniczony został także dostęp do treści związanych z osiedlem Asz-Szajch Dżarrah, Gazą lub Jerozolimą" - powiedział Ejad Rifai, dyrektor Sada Social, platformy chroniącej treści udostępniane przez Palestyńczyków w internecie.

Sada Social zarzuca rządowi izraelskiemu, że współpracuje z dużymi mediami społecznościowymi w celu "rozprawienia się z palestyńskimi treściami cyfrowymi". Według Rifaiego izraelska cenzura po raz pierwszy działa na tak dużą skalę. "To bardzo poważna sytuacja, która uniemożliwia nam, Palestyńczykom, korzystanie z naszych praw cyfrowych” - mówił Rifai.

"Obrona i szacunek dla osób korzystających z naszych usług jest jedną z naszych podstawowych wartości na Twitterze" - podkreślił szef Sada Social.

AFP pisze, że Twitter zapewnił o "szybkich" działaniach w celu "przywrócenia dostępu do kont" i przekazał, że do części z nich został on już przywrócony. Ze swojej strony Instagram poinformował o "błędzie technicznym, który wpłynął na historie, najważniejsze wydarzenia i archiwa milionów ludzi na całym świecie", w tym Palestyńczyków. Platforma twierdzi, że podobnie arabski hasztag #AlAqsa, odnoszący się do meczetu Al-Aksa na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie, został "omyłkowo ograniczony", ale błąd został już naprawiony.

Reklama
Reklama

"Błąd nie był związany z samą treścią, ale raczej z ogólnym problemem technicznym" - cytuje AFP słowa rzecznika Facebooka. "Bardzo nam przykro z powodu tego, co się stało, zwłaszcza ze względu na osoby, które czuły, że nie mogą zwrócić uwagi na ważne sprawy" - zaznaczył rzecznik. "Ograniczenia nie były naszym zamiarem" - dodał.

Jednak palestyńscy internauci nadal zgłaszają ograniczenia - alarmuje Marwa Fatafta, menedżer ds. Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej w Access Now, międzynarodowej organizacji broniącej praw internautów. "Te techniczne, arbitralne błędy mają zwykle miejsce, gdy Palestyńczycy (...) dokumentują izraelskie ataki na demonstrantów" - powiedziała Fatafta i wezwała sieci społecznościowe do "natychmiastowego zbadania tych przypadków oraz do przejrzystości".

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Monkey

    Izrael podobnymi działaniami może doprowadzić do prawdziwej tragedii. Przy pomocy zachodnich korporacji.

  2. Mr Nict

    Reżim w Tel-Awiwie - i wszystko w tym temacie

  3. Jacek

    Dziwne są tłumaczenia Twittera skoro Trumpa zablokowali bo nawoływał do przemocy a Arabów nie chcą blokować tylko musi to robić Izrael?

    1. Fanklub Daviena i GB

      A nawoływał? Jakiś dowód? :D

Reklama