Reklama

Geopolityka

Niemcy bronią programu obrony cywilnej. MSWiA: W Polsce nie ma zagrożenia

Fot. Olaf Kosinsky/Wikimedia, CC BY 3.0
Fot. Olaf Kosinsky/Wikimedia, CC BY 3.0

Jak zapewnia rząd Niemiec, nowy program obrony cywilnej nie jest reakcją państwa na nowe zagrożenie, ale elementem długofalowej polityki. Sprawę niemieckiego programu obrony cywilnej, w którym jest mowa o gromadzeniu zapasów na wypadek kryzysu, skomentował szef MSWiA Mariusz Błaszczak, który stwierdził, że „w Polsce nie ma zagrożenia terrorystycznego, nie ma potrzeby robienia zapasów”.

Niedzielne wydanie "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ujawniło plany rządu, który w najbliższą środę ma przyjąć nowy program obrony cywilnej.Projekt dokumentu zawiera między innymi apel skierowany do obywateli, aby zrobili zapasy żywności i wody pitnej pozwalające im przetrwać przez 10 dni w przypadku załamania systemu zaopatrzenia spowodowanego kryzysem.

Część mediów oraz politycy partii opozycyjnych - Lewicy i Zielonych zarzuciły rządowi wywoływanie paniki wśród obywateli i namawianie do "chomikowania" towarów jak w czasach zimnej wojny.

Rzecznik MSW Johannes Dimroth powiedział dziennikarzom w Berlinie, że nowa wersja projektu obrony cywilnej przygotowywana była przez kilka lat, a moment przyjęcia tego dokumentu nie jest związany z żadnym konkretnym zagrożeniem.

Ostatnia wersja pochodzi z roku 1995, musieliśmy dopasować założenia do zmienionych sytuacji bezpieczeństwa.

Johannes Dimroth, rzecznik MSW Niemiec

Przyznał równocześnie, że potwierdzenie na ostatnim szczycie NATO art. 5 o solidarności sojuszniczej miało wpływ na kształt dokumentu. 

Przedstawiciele MSW i ministerstwa rolnictwa zaznaczyli również, że zalecenia gromadzenia zapasów są od lat publikowane w internecie, jednak "są one ignorowane" przez obywateli.

Projekt programu obrony cywilnej obejmuje też stworzenie niezawodnego systemu alarmowego, przygotowanie służby zdrowia na wypadek kryzysu oraz budowę systemu wspierania Bundeswehry przez instytucje cywilne. Federalny Urząd Ochrony Ludności opracował niedawno bezpłatną aplikację mobilną. Jej użytkownicy otrzymują informacje o wszelkich zagrożeniach, w tym także ewentualnych atakach, dotyczących miejscowości i regionów, które wcześniej wybrali. Ten system ma zastąpić dawny system syren ostrzegawczych istniejący od czasów zimnej wojny.

69-stronicowy dokument będzie przedmiotem dyskusji na posiedzeniu rządu w najbliższą środę i ma zostać przyjęty przez gabinet kanclerz Angeli Merkel. Po decyzji rządu dokument przedstawi na konferencji prasowej szef MSW Thomas de Maiziere.

Bezpieczna Polska

Niemiecki program skomentował również Mariusz Błaszczak, który uznał, że "najpewniej jest to związane z sytuacją zagrożenia terrorystycznego jaka jest w Niemczech. Miesiąc temu w Monachium doszło do zamachów terrorystycznych". Minister spraw wewnętrznych i administracji podkreślił, że w Polsce obowiązuje ustawa dotycząca zarządzania kryzysowego. "Kompetencje są przypisane jednostkom samorządu terytorialnego, czyli gminom, powiatom i województwom. Jest to spójny i precyzyjny mechanizm" - powiedział Błaszczak.

Polska jest w tej lepszej sytuacji, że rząd PiS nie realizuje zobowiązań jakie rząd PO-PSL przyjął na nasz kraj. Zobowiązań dotyczących przyjmowani imigrantów z Bliskiego Wschodu i z Afryki Północnej.

Mariusz Błaszczak, szef MSWiA

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. franca

    To może Pan Blaszczak zapoznał by się z materiałami końcowymi szczytu NATO w Warszawie. Jest tam rozdział "Resilience and Article 3"  Tłumaczenie, że nie przyjmowanie uchodźców sprawia, że Polska jest perfekcyjnie przygotowana na wszystkie opisane tam wyzwania, MSW jest od czegoś inneg, pozostawie bez komentarza. Może ktoś też poinformuje Pana Ministra, że zdolności HNS są (podobno) jednym z priorytetów Polski i że to się wiąże.

Reklama