Reklama

Geopolityka

Mołdawia walczy z prorosyjskimi mediami

Autor. Unsplash

Mołdawskie władze od prawie roku są na kursie mającym na celu ograniczenie wpływów rosyjskich w swoim kraju. Wcześniej wykluczyła już prorosyjskie ugrupowania ze startu w wyborach. Teraz na celowniku są sprzyjające Rosji media i portale.

Reklama

Mołdawska Służba Bezpieczeństwa i Wywiadu (SIS) nakazała zablokowanie dostępu do kolejnych 31 portali informacyjnych, które według niej promują narrację Rosji - kraju agresora i dążą do destabilizacji sytuacji w kraju przez treści, które mogą „wywołać napięcie lub konflikty socjalne”. Wśród zakazanych stron internetowych są portale rosyjskie (w tym np. strony agencji TASS czy Interfax) oraz mołdawskie.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Oprócz tego władze podjęły decyzję o zawieszeniu licencji sześciu stacji telewizyjnych, które są kontrolowane przez dwóch zbiegłych z kraju prorosyjskich oligarchów Vlada Plachotniuca i Ilana Sora. Według prozachodnich władz Mołdawii realizują one „interesy zagraniczne” i dążą do destabilizacji kraju.

Według premiera Dorina Receana ci dwaj byli mołdawscy politycy, inspirowani przez Moskwę, próbują destabilizować sytuację przed niedzielnymi wyborami samorządowymi, podejmując działania hybrydowe przeciwko Mołdawii. Władze zarzucają im m.in. nielegalne finansowanie sprzyjających sobie sił politycznych, dezinformowanie społeczeństwa i manipulowanie nim w mediach i w internecie.

24 października SIS nakazała zablokowanie ponad 20 stron internetowych rosyjskich mediów, w tym państwowych telewizji. W dokumencie wskazano, że SIS ma prawo blokować źródła internetowe, które przekazują informacje pochodzące od państwa uczestniczącego w konflikcie zbrojnym i będącego w nim agresorem.

Czytaj też

Wskazane w dekrecie SIS media są finansowane przez państwo rosyjskie, a publikowane przez nie materiały promują osoby objęte zachodnimi sankcjami, a także „mają na celu wpływanie na politykę Mołdawii i jej przestrzeń informacyjną w celu tworzenia napięć i konfliktów społecznych”.

Mołdawia, w której obecnie rządzą proeuropejskie władze, promujące akcesję do UE i otwarcie potępiające agresji Rosji na sąsiadującą z krajem Ukrainę, zmaga się z rosyjską propagandą i działaniami hybrydowymi. Według władz w Kiszyniowie Moskwa jest zainteresowana zdestabilizowaniem sytuacji w kraju i przywróceniem rządów sprzyjających jej sił politycznych.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Reo

    Rosja straciła już Mołdawię na poziomie państwowym ale mocno walczy na poziomie społecznym. Jest to raczej kolejny rozdział z książki pt. porażka Rosji poradzieckiej w Europie Wschodniej.

  2. Buczacza

    Tak wygląda ruski mir. Tak tutaj podziwiany przez inteligentnych inaczej...