Reklama

Geopolityka

Izrael zniszczył połowę arsenału rakiet i pocisków Hezbollahu

Autor. Israeli Air Force/Twitter

Siły zbrojne Izraela zniszczyły około połowy arsenału rakiet i pocisków szyickiej organizacji terrorystycznej Hezbollah, która operuje na terenie Libanu - napisał dziennik „New York Times” powołując się na wysokich rangą amerykańskich i izraelskich urzędników.

Izrael od prawie dwóch tygodni prowadzi kampanię wymierzoną w infrastrukturę Hezbollahu. Najpierw bojownicy tej organizacji zostali pozbawieni urządzeń służących im do komunikacji, gdy ponad dwa tygodnie temu prawdopodobnie Mosad zdalnie doprowadził do wybuchu pagerów i krótkofalówek należących do terrorystów.

Reklama

Następnie wojska izraelskie rozpoczęły zmasowany ostrzał dzielnicy Bejrutu Dahije, która jest pod kontrolą Hezbollahu. W tych atakach zginął m.in przywódca tej proirańskiej organizacji Hasan Nasrallah. Pod prawie ciągłym ostrzałem rakietowym znajduje się południe Libanu, gdzie od wtorku izraelscy żołnierze walczą z bojownikami Hezbollahu. Jednak jak przekazał we wtorek „NYT”, precyzyjne uderzenia w magazyny z bronią tej szyickiej organizacji doprowadziły do zniszczenia już połowy arsenału, którego zbudowanie zajęło Hezbollahowi prawie trzy dekady.

Czytaj też

Hezbollah był określany przez ekspertów mianem największej i najlepiej zorganizowanej niepaństwowej armii świata, która zgromadziła arsenał liczący miedzy 120 a 200 tys. rakiet i pocisków. Od 8 października Hezbollah wspierał siostrzaną organizację terrorystyczną w Strefie Gazy, palestyński Hamas, ostrzeliwując północ Izraela i doprowadzając do wewnętrznego przemieszczenia około 60 tys. obywateli państwa żydowskiego. Wraz z opróżnianiem się zapasów rakiet i pocisków, Hezbollah zwrócił się do swojego patrona Iranu i sąsiada Syrii z prośbą o wsparcie. Według źródeł „NYT” to właśnie obawa przed kolejnymi dostawami broni od sojuszników Hezbollahu, miała wpłynąć na decyzję o zlikwidowaniu Nasrallaha.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama