Reklama

Geopolityka

Irackie F-16 w akcji nad Syrią

Fot. Irackie Ministerstwo Obrony/Facebook
Fot. Irackie Ministerstwo Obrony/Facebook

Zaledwie dzień po uzyskaniu zgody władz w Damaszku na prowadzenie, bez uprzedniej zgody, nalotów wymierzonych w bojowników IS działających w Syrii irackie F-16 zbombardowały islamistów w prowincji Dajr az-Zaur. Zginęło co najmniej 30 bojowników. 

Nalot miał miejsce 31 grudnia br. w miejscowości Al-Sousa w syryjskiej prowincji Dajr az-Zaur. Celem uderzenia irackich myśliwców F-16IQ był dwupiętrowy dom, w którym miało odbywać się zebranie liderów Państwa Islamskiego. Według oświadczenia władz irackich cel został całkowicie zniszczone, w gruzach budynku miało zginąć, co najmniej 30 bojowników. 

Irakijczycy już zapowiadają kolejne ataki przez liczącą 605 km granicę z Syrią. Nie jest to przy tym nic nowego ponieważ pierwsze ataki irackiego lotnictwa na cele w sąsiednim kraju miały miejsce już w 2017 roku (a być może nawet wcześniej). Nowością jest natomiast zgoda strony syryjskiej na prowadzenie uderzeń przeciwko Państwu Islamskiemu bez uprzedniej zgody władz w Damaszku (nieoficjalnie Syryjczycy przyznają przy tym, że dalej konieczne będzie poinformowanie ich o zamiarze przekroczenia granicy przez irackie siły powietrzne). 

W dniu 30 grudnia 2018 roku syryjska agencja państwowa SANA poinformowała, że prezydent Syrii Baszar el-Asad upoważnił irackie siły zbrojne do ataków na cele IS w Syrii bez konieczności uprzedniego uzyskania zgody od władz w Damaszku. Wcześniej takie operacje przeprowadzono po uzyskaniu pozwolenia od władz syryjskich. Porozumienie jest efektem spotkania przedstawicieli irackich sił bezpieczeństwa z prezydentem Syrii Baszarem el-Asadem.

Premier Iraku Adel Abd al-Mahdi powiedział też, że Irak chce rozszerzyć swoje porozumienie z Syrią w sprawie zwalczania IS, ale nie przekazał żadnych szczegółów. "W Syrii działają pewne ugrupowania i (współpraca) z Irakiem to najlepszy sposób na to, by sobie z nimi poradzić" - podkreślił, odpowiadając na pytanie o ewentualne zwiększenie roli irackiego wojska w walce z IS w Syrii. 

Irak posiada 34 myśliwce F-16 IQ odpowiadające standardowi maszyn F-16C/D Block 52. To właśnie maszyny tego typu są używane do nalotów w Syrii chociaż Irak dysponuje też szeregiem innych uderzeniowych statków powietrznych od lekkich samolotów przeciwpartyzanckich AC-208 przez czeskie L-159A po rosyjskie maszyny szturmowe Su-25, a także śmigłowce IA-407, Mi-28 i Mi-35. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Davien

    Bender, zapewne dlatego że F-16 bierze prawie 2x tyle ładunku co Su-25, przenosi znacznie nowoczesniejsze uzbrojenie i nie musza raczej atakowac czołgów. Ciekawe jest co innego: Podobno wg Asada i Rosji z ISIS idzie wspaniale, wiec czemu potrzebuja pomocy Iraku w zwalczaniu ISIS i to na warunkach dla nich niekorzystnych.

  2. bender

    Hm, ciekawe czemu nie bombardują z takich wspaniałych Su-25 czy Albatrosów, tylko te wstrętne F-16C/D block 52 zaprzęgli do roboty. A już wiem. Precyzja i bezpieczeństwo.

  3. Marek

    Czyli mam rozumieć, że w Iraku nie lubią akwarystów i dlatego ich F-16 rozwaliły dwupiętrowe "akwarium" z trzydziestoma "bojownikami"?

  4. Obywatel_RP

    Oby to nie było "ciche" przyzwolenie lub układ Syrii z Irakiem w celu likwidacji zapędów niepodległości owych Kurdów a walka z IS tylko przykrywką tej działalności.

Reklama