Geopolityka
Indie ostrzegają Rosję przed użyciem broni masowego rażenia
Minister obrony Indii Rajnath Singh ostrzegł w środę swojego rosyjskiego odpowiednika Siergieja Szojgu przed użyciem broni jądrowej lub radiologicznej podczas wojny na Ukrainie. Sięgnięcie po ten rodzaj uzbrojenia jest sprzeczne z podstawowymi zasadami ludzkości - oznajmił Singh, cytowany przez agencję Reutera.
Singh podkreślił, że broń jądrowa nie może być użyta przez "żadną ze stron" w tej wojnie, a konflikt powinien zostać rozwiązany w drodze dyplomacji i dialogu - czytamy w depeszy agencji, powołującej się na oświadczenie indyjskiego rządu.
Również w środę Szojgu przeprowadził rozmowę telefoniczną z ministrem obrony Chin Wei'em Fenghe. Według agencji Reutera przedstawiciel Kremla miał ponownie oskarżyć Ukrainę o przygotowywanie rzekomej prowokacji z użyciem tzw. brudnej bomby, czyli ładunku konwencjonalnego "wzbogaconego" o materiały radioaktywne.
Czytaj też
Podobne propagandowe tezy Szojgu wygłaszał w niedzielę podczas rozmów z ministrami obrony USA, Francji i Wielkiej Brytanii. W odpowiedzi Waszyngton, Paryż i Londyn wydały wspólne oświadczenie, w którym potwierdziły swoje poparcie dla suwerenności Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji oraz odrzuciły "jawnie fałszywe zarzuty" Moskwy, jakoby Ukraina zamierzała przeprowadzić prowokację z użyciem tzw. brudnej bomby na własnym terytorium.
Chiny i Indie wezwały 25 września podczas obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ do zakończenia wojny na Ukrainie i pokojowego rozwiązania kryzysu. Minister spraw zagranicznych ChRL Wang Yi spotkał się w Nowym Jorku z szefem resortu dyplomacji Ukrainy Dmytrem Kułebą i sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem. Wang zapewniał wówczas, że Pekin jest za poszanowaniem "integralności terytorialnej wszystkich krajów".
Czytaj też
Przywódca Chin Xi Jinping rozmawiał 15 września w Samarkandzie w Uzbekistanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Było to pierwsze spotkanie tych polityków od 24 lutego, czyli początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. "Chiny są gotowe, by współpracować z Rosją i wziąć na siebie odpowiedzialność światowego mocarstwa. Odegrać pierwszoplanową rolę - tak, by wnieść stabilność i pozytywną energię w świat, w którym pojawia się chaos" - zadeklarował wówczas Xi.
Podczas tego samego wydarzenia premier Indii Narendra Modi miał upomnieć Putina słowami "to nie czas na wojnę". Według indyjskiej telewizji Modi w rozmowie z rosyjskim przywódcą podkreślał znaczenie "demokracji, dyplomacji i dialogu".
Władze w Pekinie nie udzielają Rosji pomocy wojskowej w inwazji na Ukrainę, lecz wspierają Kreml politycznie i propagandowo. Chiny nie potępiły agresji i konsekwentnie sprzeciwiają się antyrosyjskim sankcjom Zachodu.
Czytaj też
Również Indie powstrzymały się od wyraźnej krytyki najazdu na Ukrainę, a Delhi nazywa Moskwę "podstawowym filarem indyjskiej polityki zagranicznej ze względu na jej strategiczne partnerstwo na rzecz bezpieczeństwa narodowego". W ocenie Putina stosunki między Indiami a Rosją "rozwijają się" na zasadach "uprzywilejowanego partnerstwa".
StaryGrzyb
Indie stoją na rozdrożu między wschodem i zachodem. Czy pełna zależność od USA jest dla nich zyskiem ? Też wątpię. Raczej by woleli być pośrodku i korzystać tu i tam.