Reklama

Geopolityka

Wojna gangów w Marsylii może sprawić, że na ulicach obok policji pojawi się wojsko – fot. synccity.blogspot.com

Francuzi za użyciem wojska w walce z gangami

Sześciu na dziesięciu Francuzów głosuje za wsparciem policji przez wojsko w Marsylii by przerwać eskalację przestępstw z użyciem broni.

Według agencji YouGov 57% Francuzów jest za przyjęciem bardziej drastycznych metod by ukrócić bezprawie na ulicach tego portowego miasta. Co więcej – tylko 25% respondentów było przeciwko użyciu wojska do zaprowadzenia porządku i aż 76% jest zdania, że ostatnia fala zabójstw związanych z gangami narkotykowymi oznacza „trwałe pogorszenie” sytuacji w mieście.

Projekt wysłania oddziałów wojskowych na ulice w Marsylii pojawił się już rok wcześniej, ale idea nie została zaakceptowana na szczeblu ministerialnym. Jednak problem pozostał i nawet jeżeli Marsylia nie jest w stanie wojny to gangi walcząc ze sobą są już zbyt silne by policja mogła sobie sama poradzić. Dwie strzelaniny w zeszłym tygodniu zwiększyły w tym roku liczbę ofiar do 15 (do 39 licząc od roku 2012).

Jedną z ostatnich ofiar był syn Jose Anigo, byłego trenera, a obecnie prezesa klubu piłkarskiego Olimpique Marsylia. Adrien Anigo został postrzelony w głowę przez niezidentyfikowanego motocyklistę. Sprawę pogarsza łatwość w zdobyciu w Marsylii broni maszynowej. Kałasznikow na ulicach tego miasta kosztuje tylko 500 euro.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama