Reklama

Geopolityka

Fot. Armyinform/CC-BY 4.0

Będzie prowokacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej?

Na linię frontu w Donbasie przerzucane są działa samobieżne, czołgi, bojowe wozy piechoty, zwiększono liczbę snajperów, którzy mają sprowokować ukraińskich żołnierzy - dziś w komunikacie główny zarząd wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy. Francuskie dzienniki „Le Monde” i „Le Figaro” oceniają w poniedziałkowych analizach, że koncentracja rosyjskich wojsk przy granicach z Ukrainą to nie jest blef Kremla. Rosja chce podjąć rozmowy z USA, ale przygotowuje też operację wojskową.

Rosja kontynuuje działania niepozwalające na ustabilizowanie sytuacji w Donbasie - oznajmił ukraiński wywiad. Jak dodano, "dowództwo grupy operacyjnej rosyjskich okupacyjnych wojsk" na pewnych kierunkach wzdłuż linii rozgraniczenia wzmacnia jednostki dodatkowymi 122-mm działami samobieżnymi, czołgami, bojowymi wozami piechoty. Działania te naruszają uzgodnienia o wycofaniu ciężkiego sprzętu - zaznaczono.

Przeciwnik zwiększył też liczbę sił snajperskich gotowych do zadania strat składowi osobowemu Ukrainy, zniszczenia kamer i prowokowania ognia w odpowiedzi. Prowadzone są też ćwiczenia snajperów niewłączonych do działań bojowych. Komunikat wydano kilka godzin przed zaplanowanymi rozmowami prezydentów USA i Rosji Joe Bidena i Władimira Putina, które odbędą się na tle napięć dotyczących koncentracji rosyjskich wojsk wzdłuż ukraińskich granic.

Pod koniec listopada główny zarząd wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy poinformował, że kontrolowane przez Rosję siły w Donbasie zwiększają gotowość bojową i prowadzą duże manewry z udziałem rezerwistów. Jak dodano, rozpoczęły się tam duże ćwiczenia dowódczo-sztabowe z udziałem rezerwy, jednostek struktur siłowych i administracji. Według ukraińskiego wywiadu kontrolę nad ćwiczeniami sprawuje Rosja.

Według korespondentów „Le Monde” w Waszyngtonie i Moskwie Stany Zjednoczone mają dosyć ograniczone możliwości odpowiedzi na rosyjskie manewry w pobliżu Ukrainy. Prezydent USA Joe Biden przed dzisiejszą telekonferencją ze swym rosyjskim odpowiednikiem Władimirem Putinem grozi na razie sankcjami gospodarczymi.

W „Le Figaro” politolog Florent Parmentier z paryskiego Ośrodka Studiów Politycznych pisze, że „manewry (Rosji) na własnym terytorium nie są niczym godnym potępienia”, ale ważne są intencje Moskwy.

Parmentier przypomina, że do podobnej dyslokacji rosyjskich wojsk doszło na wiosnę i ocenia, że „Moskwa testuje sytuację”. „Z obu stron definiuje się czerwone linie: dla USA jest to niepodległość Ukrainy, Rosja stara się nie dopuścić do zbliżenia NATO z Ukrainą" - dodaje.

„Le Monde” sformułował podobną opinię następująco: „Czerwoną linią nie jest Ukraina w NATO, ale NATO na Ukrainie". We wrześniu w Waszyngtonie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski chciał dyskutować „o szansach Ukrainy na wejście do NATO”, ale USA nie mają zamiaru podejmować kroków w tej sprawie.

„Le Monde”, powołując się na ekonomistów, pisze, że „ostateczną formą sankcji” byłoby wyrzucenie Rosji z systemu wymiany informacji finansowych SWIFT (Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunications). Były specjalny wysłannik USA na Ukrainę Kurt Volker możliwość usunięcia Rosji z systemu SWIFT nazwał „opcją jądrową”. W stolicach europejskich podchodzi się do takiego rozwiązania z dużą rezerwą, ponieważ zaszkodziłoby to także europejskim firmom – wyjaśnia „Le Monde".

Prof. Parmentier zwraca uwagę, że Rosja nie chce rozmawiać z Unią Europejską ani nawet z NATO, tylko z USA. Ekspert uważa też, że Kreml aranżuje test mający określić, jak daleko gotowe są posunąć się Stany Zjednoczone, zastrzega jednak, że w tej "konfrontacji pomyłka w rachunku zawsze jest możliwa”.

image
Reklama
Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. Wader super

    Przecież już parę lat temu Rosja zaatakowała Ukrainę tylko ,że teraz chciała by iść dalej. Po to budowała Nord Stream2 .... nie dajmy się bo Rosja ma wiele punktów słabych

    1. czarno to widzę

      W 2014 roku mogli zająć Ukrainę praktycznie bez wystrzału [najwyżej w Galicji mieliby tylko jakąś partyzantkę], do tego na wschodzie kraju byliby wręcz witani kwiatami. Ale uznali, że ich nie stać na utrzymanie dużego kraju, a przy tym totalne rozkradzionego przez miejscowych oligarchów. To tym bardziej teraz nie mają w tym żadnego interesu aby atakować Ukrainę, no chyba, że USA zacznie tam instalować swoje bazy rakietowe, ale wtedy to już będzie III WŚ...

  2. Jarocha

    Ukraina powinna wykonać uderzenie wyprzedzające tak jak to zrobił Izrael i po sprawie. Odbić tereny zajęte przez ruskich i oczywiście Krym .i umocnić się na pozycjach.

    1. dioh

      znaczy dać pretekst do ruskiej napaści na resztę Ukrainy? Zresztą ruskie i tak wymyślą jakiś pretekst, w końcu w DWS ostrzelali swoją wioskę, żeby napaść na Finlandię.

    2. Właśnie zaproponowałeś najlepszy sposób na likwidację Ukrainy.

  3. Polska w UE albo w Rosji

    To tzw. oczywista oczywistość. Powtórka scenariusza z Gruzją.

    1. złośliwy

      Chodzi ci o ten gruziński ostrzał Cchinwali?

    2. Davien

      Nie , o rosyjska napaść na Gruzję .

  4. easyrider

    Kiedy to Iwan przejmował się prawdą? Oczywiście, że jeśli zdecydują się na atak, to znowu nałgają o czyjejś napaści. Nawet jakby chcieli zaatakować jakieś San Marino, to też by się mogło okazać, że zostali przez nich w bezprzykładny sposób zaatakowani. Taka już zbójecka mentalność.

  5. ja

    Przestancie straszyc Rosja ze zaatakuje to jest .odwrocenie uwagi od tego co dzieje sie w kraju ,najlepiej straszyc ludzi to jest bardzo skuteczna metoda .

    1. Straszyć?Ilu Polaków interesuje to co się tam wyprawia?

    2. Wojtek_3

      Może nie spostrzegłeś ale to portal dla interesujących się tematyką około militarną, a nie jest to masa internautów, po za tym Tutaj ciężko kogoś wystraszyć, przynajmniej teoretycznie.

  6. Chateaux

    Jesteśmy przygotowani na to, aby podjąć działania, jakich nie podjęliśmy w 2014 roku, gdy Rosja zajęła Krym - powiedział doradca amerykańskiego prezydenta

  7. Kiks

    Jeżeli manewry na terytorium Rosji nie są niczym godnym potępienia zwłaszcza przy bliskiej granicy z innym państwem to jakim prawem pijaczek Ławrow krytykuje inne państwa za używanie na swoim terytorium gazu łzawiącego? Niedopity?

    1. jazda na maksa trwa

      "Jeżeli manewry na terytorium Rosji nie są niczym godnym potępienia....." Ale odlot, szok a Ławrowowi to wiadome trolle mogą co najwyżej buty czyścić.

    2. Car.

      Żaden Ławrow tylko łgarow.

    3. Znasz ten ból.

  8. Piotr II

    Rusini nie mogą się ze sobą dogadać i chyba się nie dogadają, jedni chcą dominować nad pozostałymi,tam nigdy spokoju nie było, czy byli niezależni, czy nie,Rosjanie to też Rusini tak jak Białorusini czy Ukraińcy, trzy krainy i pięć państw, to tak krótko,takie były początki.

  9. zenek m

    Szykują się do zastosowania rozwiązań izraelskich, eliminacji wszystkich co ostrzeliwują Donbas - czyli np. wszystkich z obsługi konkretnego działa.

  10. Petal79

    Od 2014 roku to już 256 inwazja i 127 zamach stanu. Ile to już rozmów o nas/o was bez nas/was? Pioneczki zawsze padają najszybciej

Reklama