Reklama

Geopolityka

Bank Światowy pogorszył prognozy gospodarcze dla Ukrainy

Fot. World Bank / Deborah Campos
Fot. World Bank / Deborah Campos

Jak komentują światowe media, sytuacja gospodarcza Ukrainy jest gorsza niż zakładano. Bank Światowy znacznie obniżył prognozy dla Kijowa na 2015 rok, jednocześnie przedstawiając za rok ubiegły gorsze dane, niż wcześniej zakładał zarówno ukraiński rząd, jak i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Na początku stycznia Bank Światowy prognozował na ten rok dla Kijowa spadek PKB na poziomie 2,3%. Obecnie zmieniono tą prognozę na 7,5%, natomiast inflacja zakładana jest już nie w okolicach 30%, a nawet 40% (wzrost cen głównie dla produktów spożywczych). W 2014 r. spadek ukraińskiego PKB był na poziomie 6,8%. Jak informuje BŚ, poziom inflacji na Ukrainie wyniósł w lutym br. 5,3%, a już w marcu 10,8%. Długoterminowe prognozy inflacji na Ukrainie, prezentowane przez przedstawicieli Banku, są następujące: na koniec 2015 r. – 32%, na koniec 2016 r. – 12%, na koniec 2017 r. – 8%, a na koniec 2018 r. – 5%. Innymi słowy, najbliższe lata to dwucyfrowa inflacja nad Dnieprem.

15 kwietnia MFW w raporcie Economic Outlook 2015 zachował swoje szacunki dla Ukrainy odnośnie zmniejszenia się ukraińskiej gospodarki w tym roku o 5,5%, jednak zwiększył te dotyczące inflacji – z 27% do 33,5%. Z kolei ukraiński rząd przedstawił wcześniej trzy scenariusze, w których spadek PKB waha się od 5,5% do 11,9%, a inflacja od 26,7% do 42,8%.

Za główną przyczynę zmiany prognoz Banku Światowego odpowiedzialny jest według jego pracowników konflikt na wschodzie kraju. Tak też zapisano w tekście raportu BŚ, dodając, iż „Ukraina ma znaczący potencjał, jednak jego implementacja będzie możliwa tylko wtedy, gdy sytuacja na wschodzie się ustabilizuje, a system bankowy powróci do pełni sił”. W opinii ekspertów Banku, wiele będzie też zależało od postępu wprowadzania reform przez rząd w Kijowie.

Wcześniej o przekazaniu pomocy finansowej dla Ukrainy poinformował Międzynarodowy Fundusz Walutowy (17,5 mld USD w ciągu 4 lat) oraz Stany Zjednoczone (gwarancje kredytowe na poziomie 2 mld USD, z możliwością ich zwiększenia do 3 mld USD). We wtorek 28 kwietnia także Berlin potwierdził, że przekaże dla Kijowa 1,4 mld EUR w pożyczkach, grantach i pomocy finansowej jeszcze w tym roku – 700 mln EUR w ramach dwustronnego programu pomocowego, 500 mln EUR w pożyczkach ukierunkowanych na wsparcie ukraińskiego budżetu oraz 200 mln EUR w grantach dedykowanych przede wszystkim dla sektora energetycznego, wzmocnienia społeczeństwa obywatelskiego i przyspieszenia reform decentralizacyjnych. Do tego dochodzi też decyzja Unii Europejskiej o przekazaniu 110 mln EUR na wsparcie ukraińskich małych i średnich przedsiębiorstw. Warto jednak dodać, że szacunki MFW są takie, iż ukraińska gospodarka potrzebuje co najmniej 40 mld USD.

 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. wixi

    główną przyczyna biedy na ukrainie jest oligarchizacja tamtejszej gospodarki i korupcja, a nie konflikt w donbasie. podam przyklad. wizzair chciał wejść na rynek ukraiński. pomogło by to tamtejszej turystyce, także ukraińcy łatwiej mieli by latać na zachód i transferować do kraju pieniądze. wizzaira zablokował jednak przez skorumpowanych urzedników i parlament oligarcha kołomojski gdyż jest właścicielem chuba jedynej ukraińskiej lini lotniczej.

    1. Zenio

      Nie wydaje ci sie ze jednak gorsza dla turystyki jest utrata Krymu oraz wojna ? Ze znacznie bardziej od tanich linii pomogło by tamtejszej turystyce fajne miejsce w które turysci lubili jezdzić i brak ryzyka ze ktos ich tam zastrzeli ?

    2. AlFret

      Glowna przyczyna biedy na Ukrainie jest mentalnosc tych ludzi zgnojonych przez caryce Katarzyne potem przez Stalina! Ukraina stracila ok. 10mln ludzi, ktorzy cokolwiek posiadali. Glownie pisze sie o kułakach, ktorym zabierano zwierzeta, plony i nasiona pod uprawy! Potem zabrano im dzieci, ktore jeszcze nie umarły z głodu. W czasie II wojny swiatowej Polakow (roznych nacji) zginelo ok. 6mln. Skala zatem poraza, szczegolnie ze ofiary byly podczas pokoju, a nie wojny. Spokojnie sytuacje z lat 20tych i 30tych ub. wieku na Ukrainie mozna porownac do Czerwonych Khmerów. Sami oligarchowie sa elementem narzuconym.

    3. am

      Wizzair jest na Ukrainie i nawet lata z Kijowa do Katowic

  2. gość

    cały Świat kocha Ukrainę ! Wszyscy pragną im dawać pieniądze. Albo to jakiś blef, albo paranoja. Czy oni naprawdę sądzą że odzyskają te pieniądze ?

    1. Mac

      Przecież to oczywiste, że to nie pieniądze dla Ukrainy. Cała ta kasa jest skierowana przeciwko Rosji, a w każdym razie przeciwko takiej Rosji jakiej zachód sobie nie życzy. I tak rozumując masywny przepływ pieniędzy ma sens.

    2. FoX

      Człowieku !! 95% tej kasy nigdy Ukrainy nie zobaczy !! :) To przelewy miedzy bankami, na spłatę zapadających wierzytelności a Ukraińcom są tylko doliczane do rachunku kolejne % do spłaty :)

  3. Patriota

    Pozytywnym aspektem kryzysu gospodarczego na Ukrainie jest odpadnięcie konkurenta Polski w walce o inwestycje zagraniczne w Europie Środkowo-Wschodniej. Jest to ważne, bo w wielu dziedzinach gospodarki atrakcyjność inwestycyjna Czech, Słowacji, Węgier i Rumunii jest wyższa niż w Polsce.

    1. gość

      Panie Patriota, nie czytasz chyba gazet. "Zielona Wyspa" jest najlepszym miejscem w Europie do inwestowania. A co Ukrainy, to też nieładnie pisać że są pozytywne aspekty kryzysu u naszych najlepszych przyjaciół.

    2. czołg podstawowy

      Jakże polski w swoim duchu pokaz mentalności klasy „jeżeli mój sąsiad będzie miał gorzej, to przez to automatycznie ja będę miał lepiej”.