Reklama

Geopolityka

Amerykanie ćwiczą przeciwdziałanie wobec cyfrowego zakłócania radarów obrony przeciwrakietowej

Fot. Thales Raytheon Systems
Fot. Thales Raytheon Systems

Serwis Defencetalk donosi, że na jesieni zeszłego roku armia amerykańska przeprowadziła tajne ćwiczenia walki elektronicznej. Ich celem było sprawdzenie systemów obrony przeciwrakietowej i ich podatności na rosyjskie technologie cyfrowego zakłócania radarów. 

Serwis Defencetalk donosi, że na jesieni zeszłego roku armia amerykańska przeprowadziła na poligonie White Sands w stanie Nowy Meksyk tajne ćwiczenia walki elektronicznej. Ich celem było sprawdzenie słabych punktów systemów obrony przeciwrakietowej i ich podatności na rosyjskie technologie zakłócania radarów. Chodzi tu, przede wszystkim, o technologie zakłócania cyfrowego znacznie niebezpieczniejsze od starych technik analogowych. Pentagon obawia się, że w razie konfliktu główni wrogowie USA - Rosja i Chiny - mogliby zablokować sieci komputerowe amerykańskiej obrony przeciwrakietowej, w praktyce eliminując ją z walki. W zeszłorocznych ćwiczeniach wykorzystano radary AN/MPQ-64 Sentinel oraz systemy przeciwrakietowe MIM-104 Patriot i AN/TWQ-1 Avenger 

Wnioski wyciągnięte z zeszłorocznych ćwiczeń, podczas których wygenerowano 70 terabajtów danych (dwukrotnie więcej niż cała objętość Wikipedii), mają posłużyć do usprawnienia sieci komputerowej amerykańskiej obrony przeciwrakietowej. Głównym celem będzie połączenie działających niezależnie instalacji w całość, co pozwoli na sprawdzanie danych pochodzących z różnych systemów. W ten sposób zakłócenie jednego radaru nie spowodowałoby zaburzenia działania całości systemów obronnych. Przedstawiciele US Army twierdzą, że wprawdzie odpowiednie technologie są już dostępne, jednak modernizacja może zająć nawet kilka lat.

(AH)

 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. z fizyką nie wygrasz

    Po co to Amerykanie ćwiczą? Rosjanie żadnych radarów nie będą zakłócać! Przed wysłaniem głowic na USA zdetonują 400km nad Atlantykiem jedną 20-50Mt głowicę termojądrową i powstały impuls elektromagnetyczny zniszczy radary w promieniu tysięcy km i nie będzie co zakłócać! I nie ma urządzeń bardziej wrażliwych na EMP niż radary... :-)

  2. Geezer

    General Dempsey przyznal, ze najwiekszym zagrozeniem dla US jest skala jak I mozliwosci rosyjskich wojsk walki radioelektronicznej.Podczas amerykanskich operacji globalnej walki z terroryzmem islamskim, Rosjanie rozwijali srodki WRE I teraz Stany maja problem bo armia Putina jest w stanie przerywac, zagluszac amerykanskie srodki komunikacji, dowodzenia na ogromna skale I Jankesi dopiero teraz podejmuja dzialania w celu przeciwstawienia tym zagrozeniom.

    1. paw

      Pełna zgoda , w rosyjskich brygadach jest rozwinięty batalion WRE , dla porównania standardem NATO jest kompania.

  3. wintorez

    Chodzi chyba o możliwość zakłócenia radarów obrony przeciwlotniczej, w tym kierowania ogniem. Nie wyobrażam sobie jakoś możliwości koordynowania ataku rakietami balistycznymi z własnym SOJ - z wielu oczywistych względów. Zastosowany sprzęt (patrioty, sentinele (+nasams?), avengery - czyli praktycznie wszystko, czym USA dziś mogą zwalczać z ziemi cele powietrzne) wskazuje, że testowano odporność systemów na SOJ i zakłócenia w samoobronie przy zwalczaniu lotnictwa.

    1. Przemo

      Niektóre ICBM mają jedną głowicę, inne maja wiele głowic w tym niektóre to imitatory. W głowicy imitatorze można zainstalować urządzenia zakłócające, zasilać można z jednorazowej baterii chemicznej, takie baterie mogą mieć naprawdę dużą moc i muszą pracować tylko przez kilka minut.