Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Francuska marynarka wojenna montuje „wydrukowane” śruby okrętowe
Francuski koncern stoczniowy Naval Group poinformował o zamontowaniu na niszczycielu min typu Eridan śruby „wydrukowanej” na drukarce 3D. Śruba została w całości wykonana z metalu.
Zgodnie z komunikatem Naval Group, na francuskim niszczycielu min „Andromede” (M643) typu Eridan/tripartite została zamontowana nowa, metalowa śruba, wykonana w specjalnej technologii drukowania 3D. Jest to pierwszy na świecie, oficjalny przypadek montażu „wydrukowanej” śruby na okręcie, który będzie wykorzystywany w działaniach bojowych.
„Dzisiaj jesteśmy świadkami czegoś, co zostało zrobione po raz pierwszy na świecie. Jest to największy metalowy ster strumieniowy wydrukowany w 3D, jaki kiedykolwiek wyprodukowano, i pierwsze śmigło powstałe w wyniku tej technologii, które trafiło na pokład okrętu bojowego i zostało wyprodukowane do użytku wykraczającego poza próby morskie”.
Zadanie było realizowane w warsztatach marynarki wojennej koncernu Naval Group w Nantes-Indret w październiku 2020 r. Sukces jest duży, ponieważ chodzi o metalową śrubę o rozpiętości 2,5 metra, w skład której wchodzi pięć dwustukilogramowych łopat. Całość po wykonaniu i złożeniu została przewieziona do zakładów stoczniowych Naval Group w Breście. To właśnie tam, na terenie doku okrętów podwodnych, śruba została zamontowana na wale niszczyciela min w listopadzie 2020 roku.
Francuzi nie informowali o całej operacji, ponieważ najprawdopodobniej chcieli najpierw przetestować całe rozwiązanie. Próby morskie prowadzone do końca grudnia 2020 roku zakończyły się sukcesem i wtedy postanowiono ujawnić fakt wprowadzenia we Francji nowych technologii w budownictwie okrętowym. Sam proces przygotowań do drukowania śrub w zakładach Nantes-Indret trwał trzy lata.
„Dzisiaj jesteśmy świadkami czegoś, co zostało zrobione po raz pierwszy na świecie. Jest to największy metalowy ster strumieniowy wydrukowany w 3D, jaki kiedykolwiek wyprodukowano, i pierwsze śmigło powstałe w wyniku tej technologii, które trafiło na pokład okrętu bojowego i zostało wyprodukowane do użytku wykraczającego poza próby morskie”.
Wiedząc w jak trudnych warunkach będzie wykorzystywany ostateczny produkt „drukowania” i jak surowe wymagania musi spełnić (jeżeli chodzi np. o korozję, zmęczenie i odporność na wstrząsy), koncern Naval Group współpracował przez cały czas z francuskim towarzystwem klasyfikacyjnym Bureau Véritas. Dzięki temu śruby bez problemu otrzymały odpowiedni certyfikat oraz szybko przygotowano dokumentację techniczną, potrzebną służbom logistycznym Marine nationale oraz Dyrekcji DGA do wydania zezwolenia na testowanie śruby na okręcie bojowym, w rzeczywistych warunkach eksploatacyjnych.
Prace zrealizowane na niszczycielu min „Andromede” pokazują tylko jedną z wielu możliwości wykorzystania technologii druku 3D w procesie budowania jednostek pływających. Według Naval Group teraz ma nastąpić nowa faza programu, przystosowujące tą technologię do produkcji innych części okrętowych – w tym przede wszystkim sterów strumieniowych. Tylko w 2021 na proces ten zaplanowano wydanie ponad 7 milionów euro.
„Ta nowa technologia pozwoli nam znacznie zmniejszyć ograniczenia techniczne, a tym samym pozwoli na wprowadzenie nowych rozwiązań produkcyjnych dla elementów o skomplikowanych kształtach geometrycznych, których nie można wytworzyć konwencjonalnymi procesami. Pozwoli nam to również znacznie skrócić czas produkcji, a co za tym idzie, wsparcie serwisowe”.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie