Reklama

Polityka obronna

Dzień Strażaka. Beata Szydło zapowiada modernizację

Fot. Fot. P. Tracz / KPRM
Fot. Fot. P. Tracz / KPRM

To święto wspaniałej służby, bez której nikt nie wyobraża sobie funkcjonowania państwa - mówił prezydent Andrzej Duda podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka. Zapowiedział również, że razem z rządem i parlamentem będzie budować coraz lepszy potencjał straży pożarnej, zarówno zawodowej jak i ochotniczej.

4 maja przypada Międzynarodowy Dzień Strażaka, z tej okazji na Placu Piłsudskiego odbyły się centralne uroczystości, w których udział wzięli prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło, szef MSWiA Mariusz Błaszczak, wiceminister nadzorujący m.in. straż pożarną Jarosław Zieliński, szef BBN Paweł Soloch, szefowie służb, a także m.in. prezes Zarządu Głównego OSP Waldemar Pawlak.

Uroczystość rozpoczęto od podniesienia flagi państwowej i odśpiewania hymnu. Następnie prezydent Duda wręczył strażakom odznaczenia m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski oraz kilkanaście Krzyży Zasługi (złote, srebrne i brązowe) i krzyż zasługi za dzielność. Następnie 201 absolwentów Szkoły Głównej Służby Pożarniczej odebrało awanse na swój pierwszy stopień oficerski - młodszego kapitana.

Czytaj także: Nowa ustawa pozwoli odbudować obronę cywilną?

Wcześniej nominacje na generalski stopień nadbgrygadiera odebrał szef PSP Leszek Suski. Komendant główny PSP podczas uroczystości otrzymał też z rąk ministra MSWiA Mariusza Błaszczaka szablę generalską. Dzień Strażaka to szczególna chwila dająca możliwość i okazję do uhonorowania w różnorodnych formach osób, które wyróżniły się w służbie [...] Są to także chwile refleksji nad mijającym czasem wytężonej pracy, nad dniem dzisiejszym i perspektywami rozwoju naszego pożarnictwa - mówił podczas uroczystości szef PSP.

W przemówieniu do uczestników uroczystości prezydent Duda podkreślił, że służba strażaków jest niezwykle ofiarna i polega nie tylko na walce z ogniem, ale także na niesieniu pomocy ofiarom wypadków oraz zapobieganiu zagrożeniom. Sprawność tej formacji, jej siła i oddanie wszystkich służących sprawie ratowania bliźniego, jego mienia, niesienia pomocy - to jedna z najważniejszych składowych budujących silne państwo – podkreślał. Dodał również, że Ochotnicza Straż Pożarna jest służbą piękną, niezwykle potrzebną i niezwykle docenianą, m.in. dlatego że w istotnym stopniu organizuje życie społeczne w mniejszych miastach i na wsi. Wszędzie są strażacy ochotnicy, zawsze obok strażaków zawodowych gotowi do służby, do niesienia pomocy, do pomocy w organizacji wszelkich wydarzeń i na poziomie lokalnym, i regionalnym – powiedział prezydent.

Także premier Beata Szydło zapewniła, że rząd dołoży wszystkich starań, aby wyposażenie i warunki pracy strażaków - zarówno zawodowych, jak i ochotników - były godne, aby mieli do dyspozycji najlepszy sprzęt [..] Bo ten sprzęt ratuje życie innym, ale również musi gwarantować bezpieczną pracę wam - powiedziała, zwracając się do strażaków.

W Państwowej Straży Pożarnej służy prawie 30 tys. strażaków, a w ochotniczych formacjach straży pożarnej - kilkaset tysięcy. To jest bardzo ważna służba, która streszcza się w dewizie: Bogu na chwałę, ludziom na pożytek. Taka jest właśnie służba strażacka i wszyscy jesteśmy wam za to winni podziękowania i głęboką wdzięczność. Czujemy się bezpieczni, bo wiemy, że wy czuwacie – mówiła premier.

Czytaj także: Duńczycy kupują polskie samochody specjalne

Straż pożarna jest zawsze wtedy, kiedy mamy do czynienia z bezpośrednim zagrożeniem – to nie tylko pożary, ale także wypadki drogowe, klęski żywiołowe. Strażacy niosą pomoc w sytuacjach szczególnych, niosą pomoc, ryzykując własne zdrowie i życie; to jest służba, która odznacza się wyjątkowością – powiedział szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

Patronem strażaków jest rzymski legionista św. Florian, który został zamęczony za wiarę i utopiony w rzece Anneso w górnej Austrii w 304 roku. Relikwie św. Floriana przywiózł do Polski (do Krakowa) w 1184 roku biskup Modeny, na prośbę biskupa krakowskiego Gedki. Kult świętego rozwinął się w Polsce po roku 1528, gdy spłonęła jedna z dzielnic Krakowa - Kleparz, a z pożogi ocalał jedynie kościół św. Floriana.

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze