Reklama

Nowa wersja systemu oznaczona jako „Bravo” (AN/AQS-24B) jest przeznaczona dla śmigłowców przeciwminowych oraz bezzałogowych i załogowych nawodnych jednostek pływających. Litera „B” oznacza, że w odniesieniu do wersji AN/AQS-24A dokonano istotnych zmian, które poprawiły proces wykrywania, klasyfikacji i identyfikacji min oraz obiektów podwodnych.

System AN/AQS-24 może być wykorzystywany ze śmigłowców. Fot. US Navy

Amerykańska prezentacja w Londynie była o tyle ważna, że w jej trakcie ujawniono przykłady zobrazowania ze wskaźników operatora systemu, które pokazują jak wprowadzone zmiany wpłynęły na możliwości operacyjne całego zestawu. Główna modyfikacja polega na wprowadzeniu nowych technologii do systemu wykrywania w holowanym opływniku, w tym przede wszystkim sonaru z syntetyczną aperturą dużych prędkości (High Speed Synthetic Aperture Sonar (HSSAS) oraz laserowego skanera liniowego LLS (Laser-Line-Scan). Mają one poprawić zdolność systemu do wykrywania, lokalizacji, klasyfikacji i identyfikacji obiektów znajdujących się w wodzie i na dnie.

Przewrócony do góry "brzuchem" opływnik systemu AN/AQS-24B oraz stanowiska operatorów systemu. Fot. Northrop Grumman/M.Dura

Amerykanie wskazują, że poprzedni sonar boczny z wersji „Alfa” dawał również dobrą rozróżnialność, ale w obecnym modelu systemu jeszcze bardziej urealniono obraz (sześciokrotnie poprawiając rozdzielczość), zwiększając dodatkowo zasięg i prędkość, z jaką można prowadzić obserwację. Dzięki nowemu sonarowi wraz systemowi obróbki można obecnie przeszukiwać akwen z prędkością 18 w, a więc szybciej niż porusza się większość okrętów przeciwminowych. Wcześniej, z wersją AN/AQS-24A, było to możliwe jedynie przy prędkościach do 8-11 w.

System AN/AQS-24 może być wykorzystywany z bezzałogowych systemów nawodnych. Fot. US Navy

Prace nad sonarem lotniczym w koncernie Northrop Grumman trwały tak naprawdę od 2005 r. Rywalem koncernu był m.in. koncern Raytheon, który wcześniej dostarczał dla amerykańskich śmigłowców lotnictwa morskiego system przeciwminowy AN/AQS-20 z antenami sonaru obserwacji bocznej rozmieszczonymi po obu burtach opływnika.

Proponowany przez koncern Raytheon system przeciwminowy AN/AQS-20. Fot. M.Dura

W zestawie AN/AQS-24A, opracowanym przez koncern Northrop Grumman, zastosowano już sonar z syntetyczną aperturą zamontowany w module podwieszonym pod opływnikiem. Pierwsze cztery takie systemy weszły na wyposażenie V Floty we wrześniu 2013 r. Około 2010 r. zaczęto pracować nad wersją „Bravo”. W 2014 r. były gotowe już dwa prototypy, które zaczęto testować przede wszystkim z wykorzystaniem niewielkich, nawodnych jednostek pływających (w tym systemów bezzałogowych). W tej chwili zakończono testy akceptacyjne, prowadzone przez amerykańską marynarkę wojenną, i dopuszczono system do wykorzystania operacyjnego.

Porównanie obrazów z systemu AN/AQS-24 w wersji „A” i „B”. Fot. Northrop Grumman

Produkcję rozpoczęto od zestawów modernizacyjnych dla już wprowadzonych i wykorzystywanych systemów (obejmują one m.in. moduł z anteną sonaru HSSAS podwieszaną pod opływnikiem oraz nowy system dowodzenia i kontroli). Jednocześnie zaczęto prace nad wersją „C” (pierwsze pieniądze na ten cel rząd amerykański przeznaczył w 2014 r.), która ma zawierać dodatkowo dziobowy sonar wielowiązkowy. Ma on pozwolić na pokazanie również obrazu sytuacji znajdującej się przed opływnikiem, a nie tylko z jego boków (ma to być jednoznaczne m.in. z pewnym wykrywaniem za jednym przejściem zarówno min kotwicznych, jak i dennych) - wszystko przy zachowaniu maksymalnej prędkości operacyjnej 18 w. Zakłada się, że system AN/AQS-24C będzie gotowy w 2017 r.

Nowe możliwości identyfikacji obiektów podwodnych

W przypadku sonaru HSSAS pojawiły się zupełnie nowe możliwości w procesie klasyfikacji i identyfikacji obiektów podwodnych. I nie chodzi tu tylko o ponad sześciokrotnie lepszą rozróżnialność detali rzeczy znalezionych w toni wodnej lub na dnie, ale o pojawienie się nowych cech przydatnych w wykrywaniu min.

Rozdzielczość AN/AQS-24B jest tak duża, że dzięki temu można zaobserwować przebieg rur na pokładzie zatopionego wraku. Fot. Northrop Grumman

Dobrym przykładem takiego postępu jest identyfikacja min kotwicznych z możliwością bardzo dokładnego rozróżnienia bloku „kotwicy”, minliny, samej miny i cienia rzucanego na dno przez minę.

Obraz z systemu AN/AQS-24B z widocznymi linami min kotwicznych oraz obszarem nieobserwowanym w osi pod opływnikiem. Fot. Northrop Grumman

Wraz z sonarami HSSAS pojawiły się również zupełnie nowe możliwości w identyfikowaniu obiektów podwodnych. By to zaprezentować koncern Northrop Grumman wykorzystał miejsce zatopienia przęsła mostu koło miejscowości Panama City na Florydzie (most zatopiono m.in. by utworzyć miejsce dla ryb). Obraz z systemu AN/AQS-24B nie tylko pokazuje więcej szczegółów samego mostu, ale również pozwala na wykrycie niewielkich obiektów lezących obok – szczególnie tych, które wcześniej były w „rozmytym cieniu” z systemu AN/AQS-24A. Dzięki takiej jakości obrazom można odszukać miny denne, które przeciwnik specjalnie będzie się starał ukryć umieszczając je między innymi obiektami podwodnymi – np. skałami lub śmieciami.

Porównanie obrazów zatopionego filaru mostu otrzymany z systemu AN/AQS-24 w wersji „A” i „B” przy prędkości 18 w. Fot. Northrop Grumman

Eliminacja pasa nierozpoznanego przez anteny boczne

Ważną cechą systemu AN/AQS-24B jest wyeliminowanie strefy słabej widoczności znajdującej się pomiędzy strefami obserwowanymi przez szyki antenowe rozmieszczone na prawej i lewej burcie modułu sonaru HSSAS podwieszonego pod opływnikiem. To niepożądane zjawisko powoduje, że na połączonym obrazie z obu anten pośrodku jest zawsze szeroki pas nierozpoznanego terenu (widoczny np. na przedstawionym w artykule obrazie min kotwicznych). Zmusza to śmigłowiec lub jednostkę nawodną do powtórzenia poszukiwania tego miejsca – tak by zostało ono objęte wiązką jednej z anten bocznych.

Obecnie udało się to wyeliminować po nałożeniu na obraz sonaru HSSAS, zobrazowania otrzymanego z laserowego skanera liniowego LLS. Jest to urządzenie wykorzystujące laser na ciele stałym, z zielonym światłem o długości fali 532 nm. Dzięki specjalnemu systemowi optycznemu wiązka laserowa jest przesuwana w poprzek toru ruchu w kącie 70°. Wszystkie możliwości LLS nie są jeszcze wykorzystane, ale jak na razie wskazuje się również na zdolność do odczytywania napisów umieszczonych na obiektach podwodnych.

Laserowy skaner liniowy LLS pozwala nawet na odczytywanie napisów na minie dennej. Fot. Northrop Grumman

Likwidacja pasa środkowego, który jest zawsze obecny w sonarach obserwacji bocznej powoduje, że platforma holująca obiekt musi zrobić mniej nawrotów by dokładnie przeszukać dany akwen. Łącząc to z większą prędkością przeszukiwania (18 w) widać, że jest to system dający możliwość sprawdzenia rejonu w znacznie krótszym okresie i przy mniejszych nakładach finansowych.

Połączony obraz laserowego skanera liniowego LLS i obu anten sonaru HSSAS. Fot. Northrop Grumman

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. x

    Dobrej klasy echosonda wędkarska nowej generacji pokazuje obraz w podobnej jakości. Może skala jest mniejsza ale efekt podobny. Mało tego od niedana na rynku są stale skanujące wodę z sonarem 360 stopni bez paska jak na dzjęciach (skaner boczy SI).