Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Czwartkowy przegląd prasy: Kijów wreszcie zaczął działać, W hołdzie uczestnikom misji poza granicami kraju, Ameryka ma problem z Niemcami, Umowy dwustronne zamiast NATO? Bunt w Abchazji, Na misjach cywile popracują dłużej, USA muszą przewodzić światu
Czwartkowy przegląd prasy.
Gazeta Wyborcza, Kijów wreszcie zaczął działać: Dowództwo może demonstrować zaangażowanie, by utrzymać stanowiska po wyborze prezydenta. Rozmowa z DMYTRO TYMCZUKIEM ekspertem ds. wojskowości:
Piotr Andrusieczko: Jak pan ocenia ostatnią ofensywę sił rządowych na wschodzie Ukrainy
Dmytro Tymczuk: Można tylko przyklasnąć. Nareszcie doszło do aktywizacji operacji antyterrorystycznej. Społeczeństwo długo czekało na pozytywne rezultaty. Wcześniej widzieliśmy raczej bierność albo próby aktywizacji, które szybko się kończyły bez taktycznych sukcesów. Teraz wreszcie grupy terrorystyczne w Doniecku są efektywnie neutralizowane.
Problemem jest tylko utrzymanie rejonów oczyszczonych już z bojowników. Siły biorące udział w operacji są na to zbyt szczupłe. Od marca oczekiwaliśmy rosyjskiej agresji i oddziały wojska były potrzebne, żeby stworzyć linię obrony. Obecnie jednak obserwujemy częściowe wycofywanie wojsk rosyjskich z pasa przygranicznego, więc niektóre oddziały armii ukraińskiej będą mogły być włączone do operacji antyterrorystycznej. (...)
A skąd ta ostatnia aktywizacja operacji antyterrorystycznej? Czy ma związek z niedzielnymi wyborami?
- Nie można wykluczyć, że obecne aktywne działania są prowadzone na pokaz, bo dowództwo próbuje zademonstrować swoje zaangażowanie, by utrzymać stanowiska po wyborze nowego prezydenta. Wcześniej dowództwo operacji na długi czas praktycznie samo odsunęło się od wypełniania obowiązków. Widzieliśmy nieadekwatne zachowanie oficerów kierujących strukturami siłowymi w ramach tej akcji. W sytuacji, kiedy w operacji biorą udział różne struktury siłowe i służby specjalne, dowództwo powinno być skoncentrowane w jednych rękach. Taka osoba powinna mieć doświadczenie w dowodzeniu różnymi strukturami siłowymi. I powinien być plan operacji, któremu wszyscy powinni być podporządkowani. Niestety, tak nie było.
- Rzeczywiście, przez granicę od początku była przerzucana broń i amunicja. Bojownicy swobodnie przedostawali się kolumnami samochodów - i nadal to robią. Na terytorium Rosji formowane są od działy najemników. Na początku w Donbasie aktywnie działał rosyjski specnaz, natomiast pod koniec kwietnia zaczęto tych żołnierzy wycofywać od nas z powrotem na terytorium Rosji, zastępując ich grupami rosyjskich najemników. To profesjonalnie wyszkoleni weterani działań bojowych w różnych miejscach, byli żołnierze Specnazu - często pochodzący z Północnego Kaukazu.
Gazeta Wyborcza - Szczecin, W hołdzie uczestnikom misji poza granicami kraju "Piknik weterana", pokaz sprzętu wojskowego, konferencja popularnonaukowa, koncert - to niektóre punkty uroczystych obchodów Dnia Weterana, które w tym roku odbędą się w Szczecinie. Dzień Weteranów Działań poza Granicami Państwa to wprowadzone przez Sejm w 2012 r. święto ustanowiono na cześć wszystkich żołnierzy, funkcjonariuszy służb mundurowych oraz cywilnych, którzy wypełniali swoje obowiązki poza granicami kraju. W szczecińskie obchody zaangażowana jest 12. Brygada Zmechanizowana, której żołnierze brali udział już w trzech misjach Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Organizatorzy spodziewają się przyjazdu do Szczecina kilkuset weteranów, w tym ponad setki osób, które zostały ranne podczas misji. Niektórzy z nich są dziś członkami Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju.
Rzeczpospolita, Ameryka ma problem z Niemcami: Jędrzej Bielecki w rozmowie z Georgem Friedmanem - założycielem założycielem instytutu wywiadu strategicznego Stratfor.
Wojskowe zaangażowanie Ameryki w Europie Środkowej było do tej pory tylko symboliczne. Dlaczego?
Zanim Ameryka podejmie w tej sprawie decyzję, musi wziąć kilka rzeczy pod uwagę. Największym problemem jest "Berlin. Jak mamy się angażować w obronę Polski, jeśli Niemcy są wobec tego obojętne, a może wręcz wrogie Musimy też być pewni, że nasi sojusznicy poważnie traktują swoje zobowiązania. Polska wydaje niemal 2 proc. PKB na obronę, a to zdecydowanie za mało, jak na obecną sytuację geostrategiczną regionu. Ameryka angażowała się trzykrotnie w ratowanie Europy, ale robiła to dopiero, gdy była pewna swoich sojuszników w ostatnim możliwym momencie i szła na całego.
Gwarancje NATO nie będą więc uruchomione automatycznie
Sojuszu wojskowego nie można budować bez wojska. Tymczasem poza Francją i Wielką Brytanią tylko Ameryka dysponuje poważnym potencjałem wojskowym w sojuszu atlantyckim. Dlatego w Waszyngtonie coraz więcej ludzi zastanawia się, czy. Ameryka powinna nadal działać w Europie poprzez NATO czy też jest to pusta, nieskuteczna struktura i należałoby zbudować nową sieć sojuszników.
Jak taki układ miałby wyglądać
Możliwe jest zawarcie serii dwustronnych porozumień, wśród których kluczowe będą te z Polską, Rumunią i Turcją, takie nowe Międrzymorze Piłsudskiego. Logika jest następująca: jeśli nie możemy liczyć na Niemcy, jeśli nie wiemy, co zrobi Francja, to przynajmniej mamy przekonanie, że Polska, Rumunia i Turcja muszą się bronić. Oczywiście należałoby wynegocjować szczegóły takiego układu: z Rumunami trwają rozmowy o stacjonowaniu amerykańskich okrętów na Morzu Czarnym, co byłoby wyzwaniem dla Sewastopola, z Polską o bazach lotniczych.
Rzeczpospolita, USA muszą przewodzić światu, Piotr Jendroszczyk: W oczekiwanym z napięciem przemówieniu prezydenta USA na temat polityki zagranicznej Barack Obama zapowiedział, że nie może być mowy o amerykańskim izolacjonizmie. USA są skazane na globalne przywództwo w obecnym stuleciu. - Nasza gospodarka rozwija się najbardziej dynamicznie, nasz biznes jest najbardziej innowacyjny. Z każdym rokiem stajemy się coraz bardziej niezależni pod względem energetycznym - argumentował Obama, wyciągając wniosek, że Stany Zjednoczone są nie do zastąpienia. - Tak było w poprzednim stuleciu i tak najprawdopodobniej będzie w obecnym - stwierdził. Udowadniał, że Ameryka rzadko bywała silniejsza w stosunku do reszty świata niż obecnie. Jego zdaniem mylą się głęboko ci, którzy twierdzą, że Ameryka się kończy. W obecności kadetów kończących w tym roku prestiżową uczelnię West Point prezydent zapoczątkował wczoraj całą serię wystąpień na temat polityki zagranicznej USA. Ich zadaniem jest odparcie krytyki, że obecna administracja nie prezentuje wystarczająco twardej postawy w obliczu konfliktów na świecie.
Dziennik Gazeta Prawna, Na misjach cywile popracują dłużej, Artur Radwan: Pracownicy, w tym lekarze, ratownicy medyczni, psychologowie i tłumacze przebywający na misjach wojskowych, będą objęci zadaniowym czasem pracy.
Wczoraj w Sejmie odbyło się II czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o zasadach użycia lub pobytu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej poza granicami państwa. Wyłączenie obowiązywania przepisów kodeksu pracy wobec cywili oznacza usunięcie ograniczeń dotyczących rozliczania godzin, w których wykonuje się obowiązki zawodowe. Zmiany zakładają, że pracownik przebywający na misjach będzie miał zagwarantowane osiem godzin odpoczynku w każdej dobie (na podstawie kodeksu pracy dobowy odpoczynek wynosi ii godzin). W ciągu tygodnia będzie mógł też korzystać z 24-godzin nieprzerwanego odpoczynku (kodeksowy odpoczynek wynosi 35 godzin). Przepisy przejściowe zakładają, że nowe regulacje nie obejmą pracowników, z którymi wojsko podpisało wcześniej stosowne umowy o pracę.
mmx
Miałem względny szacunek do Niemców do czasu gdy rozpoczął się cały ten kryzys. Krótko mówiąc, znowu Niemcy wyręczają ruskich, tak jak w przypadku rozpętania IIWŚ. A oni nadal tego nie widzą! Historia niczego ich nie nauczyła...
bozz 02.06.2014
Nauczyła pragmatyzmu. Niemcy sa madrzy, a Polacy cóz, nic ich historia nie nauczyła!.
Jack Bauer
Ciekawe na ile poważne są rozmowy o obecności USAF w Polsce?
Marcin
Uważam, że Friedman to jeden z nielicznych zachodnich analityków, którzy rozumieją sytuację Polski. Zwłaszcza po jednym wywiadzie z nim, w którym został zapytany, czy nie uważa za przesadzone i nieracjonalne polskich reakcji na zbliżenie pomiędzy Niemcami i Rosją. Friedman odpowiedział, że każde dotychczasowe zbliżenie pomiędzy Berlinem i Moskwą odbywało się kosztem Polski, a każda wspólna zdecydowana akcja tych dwóch potęg przeciw Polsce stawiała Warszawę w beznadziejnej sytuacji. Więc nieracjonalne byłoby, gdyby Polacy to bagatelizowali, bo mocna reakcja na próbę odtworzenia tego, co zawsze stanowiło dla Polski strategiczny koszmar - sojuszu rosyjsko-niemieckiego - jest stuprocentowo racjonalna.