Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Czwartek z Defence24.pl: Rosyjska propozycja dotycząca lotów nad Bałtykiem; Nadchodzi przetarg na Kruki; Rosja stabilizatorem Europy Wschodniej wg Niemców; USS Mount Whitney w Gdyni; Rumunia w V4?

USS Porter- fot. Wikipedia
USS Porter- fot. Wikipedia

Czwartkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Tomasz Bielecki, Gazeta Wyborcza, „Rosja łagodnieje nad Bałtykiem”: Podczas szczytu NATO – Rosja, Moskwa zaoferowała złagodzenie napięć nad Morzem Bałtyckim.  „Stoltenberg powiedział wczoraj, że redukcja ryzyka to nie tylko kwestia transponderów, a Sojusz czeka na doprecyzowanie rosyjskiej oferty. - Jeśli to szczere sygnały ze strony Moskwy, mogą zapowiadać pewne obniżenie napięcia w rejonie Bałtyku - mówi zachodni dyplomata w Brukseli. Rada NATO - Rosja dyskutowała też o udrożnieniu kanałów wojskowej komunikacji między Sojuszem i Moskwą, by w razie przypadkowych incydentów militarnych, np. w powietrzu, sytuacja nie wymknęła się spod kontroli.”


Andrzej Karkoszka, Rzeczpospolita, „Helikopterowy węzeł gordyjski”: Artykuł przedstawia analizę planu modernizacji Sił Zbrojnych RP oraz szerszenie spojrzenie na nierozwiązany problem przetargu na śmigłowce wielozadaniowe. W tle również klaruje się następny przetarg na śmigłowce szturmowe, który również będzie wzbudzać wiele kontrowersji, nie tylko z powodu offsetu i ceny.


Karolina Libront, Dziennik Gazeta Prawna, „Rosja jako stabilizator”: Ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego i Niemiec w Centrum Inicjatyw Międzynarodowych – dr Karolina Libront – analizuje podejście Niemiec do Rosji jako stabilizatora Europy Wschodniej. Omawia również działania Niemiec po szczycie NATO w Warszawie.


Fakt, „Amerykanie w Gdyni”: „W gdyńskim porcie zacumował amerykański okręt USS Mount Whitney. Kolos, który ma 194 metry długości i 33 metry szerokości, weźmie udział w ćwiczeniach z polską Marynarką Wojenną. Mount Whitney jest naszpikowany nowoczesnym sprzętem służącym do kontroli i sterowania działaniami wojennymi na morzu, lądzie i w powietrzu. Zazwyczaj stacjonuje na Morzu Śródziemnym. W Polsce zostanie do piątku.”


Piotr Wójcik, Gazeta Polska Codziennie, „V4 plus Rumunia”: Idea włączenia do Grupy Wyszehradzkiej Rumunii wzmocniłaby nie tylko gospodarkę państw Grupy, ale również potencjał militarny. „[…]włączenie do Grupy Wyszehradzkiej samej Rumunii urzeczywistniłoby koncepcję Międzymorza. Rumunia to ważny partner Polski zarówno z punktu widzenia współpracy gospodarczej, jak i wojskowej. Jej położenie geograficzne sprawia, że powinna ona być naturalną częścią Grupy Wyszehradzkiej. Wzmocniłaby zarówno sam format V4, […] polskich firm, które oferują niedrogie produkty średniej jakości. Rynki zachodnie dla wielu z nich to wciąż zbyt wysokie progi z punktu widzenia jakości, tymczasem w Rumunii mogłyby z powodzeniem poszerzać swoje pole działania i korzystać z efektu skali.”

Reklama

Komentarze (1)

  1. Redrum

    Jestem poruszony rosyjską troską o bezpieczeństwo lotów nad Bałtykiem (zapewne nad innymi morzami również). Przecież rajdy nad amerykańskimi niszczycielami czy wzdłuż granic obcych państw albo symulacje bombardowań to zaledwie "przypadkowe incydenty militarne", nie było w tym żadnego wrogiego zamiaru. Propagandziści prorosyjscy dodadzą pewnikiem, że to NATO było stroną prowokującą, gdyż jego okręty czy samoloty raczyły pojawić się "u granic Rosji".

    1. zby79

      Oczywiście, że to wina NATO. Leci sobie spokojnie rosyjski samolot, a tu znienacka granica. Prawie jak atak.

Reklama