Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Czwartek z Defence24.pl: Bilans wojny w Afganistanie; Więcej żołnierzy USA w Niemczech; Rozmowy Biden-Putin; Alarmująca analiza amerykańskich agencji wywiadowczych; Wywiad z ekspertem ds. wschodnich

Fot. US Army
Fot. US Army

Czwartkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Jakub Kapiszewski, Dziennik Gazeta Prawna, „Czas wyprowadzić gwiaździsty sztandar”: Najkosztowniejszy konflikt w dziejach historii, który kosztował życie prawie 2,5 tysiąca Amerykanów oraz 3 biliony dolarów dobiegnie końca? „Amerykanie po 20 latach wycofują się z Afganistanu. Rządowe dokumenty pokazują, że popełnili tam błędy gorsze niż w Wietnamie [...] W ten sposób Amerykanie chcą zakończyć najdłuższą wojnę w swojej historii. O jej bilans historycy będą się pewnie spierać przez lata - zwłaszcza że dla takiej oceny kluczowe jest również to, co stanie się z Afganistanem po wycofaniu wojsk USA i sojuszników z NATO. Już teraz jednak wielu ekspertów mówi otwarcie, że zakończyła się ona porażką USA.”


Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Fort Biden nie stanie. Myślmy sami o sobie”: USA zwiększą ilość amerykańskich żołnierzy w Niemczech. „Amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin zapowiedział we wtorek, że liczba amerykańskich żołnierzy w Niemczech wzrośnie o ok. 500, w sumie będzie ich dobrze ponad 30 tyś. Odbyło się to na konferencji prasowej w Berlinie, po spotkaniu z niemiecką minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer. Jest to w kontrze do tego, co jeszcze w ubiegłym roku zapowiadał prezydent Donald Trump, mówiąc o wycofaniu zza Odry prawie 12 tys. Mundurowych.”


Wiktor Młynarz, Gazeta Polska Codziennie, „Biden zaproponował Putinowi spotkanie”: Podczas rozmowy telefonicznej Biden miał również zaproponować osobiste spotkanie w neutralnym kraju. Biały Dom stwierdził, że Biden chce stabilnego i przewidywalnego związku z Rosją. Rosjanie dodali, że obie strony wyraziły gotowość do dialogu o najważniejszych obszarach zapewnienia globalnego bezpieczeństwa. „Joe Biden odbył rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem na temat sytuacji na Ukrainie i dyslokacji rosyjskich wojsk przy jej granicy. W trakcie tej rozmowy zaproponował mu spotkanie w cztery oczy, ale na razie nie wiadomo, czy Putin przyjmie tę propozycję. [...] Jeżeli dojdzie do spotkania, będzie ono pierwszym od 2018 r., kiedy Donald Trump rozmawiał z Putinem w Helsinkach. Będzie to również pierwsze spotkanie z Putinem, które Biden odbędzie jako prezydent, chociaż obaj politycy spotykali się już w czasach Obamy, kiedy USA próbowały doprowadzić do resetu z Rosją. Niektórzy komentatorzy martwią się, że Biden ponownie wróci do tego pomysłu i zrezygnuje ze wsparcia np. Ukrainy czy zablokowania Nord Streamu 2 w zamian za ograniczenie współpracy Moskwy z Pekinem.”


Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Kreml promuje zagrożenie militarne ze swojej strony”: Wywiad z Krzysztofem Nieczyporem, starszym specjalistą Zespołu Ukrainy, Białorusi i Mołdawii w Ośrodku Studiów Wschodnich. „[…] Informacje, które docierają obecnie do nas drogą internetową bądź przez komunikaty ministerstwa obrony Federacji Rosyjskiej, promują wręcz zagrożenie militarne ze strony Kremla. Zupełnie inaczej było w poprzednich latach, gdy udział armii rosyjskiej w wojnie na wschodzie Ukrainy był skrzętnie skrywany. Każe nam to z pewną rezerwą odnosić się do tej projekcji siły, tym bardziej że do ewentualnej ofensywy Rosji nie są potrzebne dodatkowe siły pokazywane w mediach”


Maciej Czarnecki, Gazeta Wyborcza, „Raport wywiadu USA: migracje, upadki rządów…”: Amerykańskie agencje wywiadowcze, takie jak CIA, NSA i agencja wywiadu Pentagonu - opublikowały wspólny raport jak co roku o największych zagrożeniach dla bezpieczeństwa narodowego. „Niestabilność, którą już próbują wykorzystać Moskwa i Pekin - to będzie skutek pandemii. [...] W raporcie tegorocznym wiele miejsca poświęcono pandemii i jej długofalowym skutkom w polityce międzynarodowej. Zdaniem służb jedną z podstawowych jej konsekwencji będzie zmniejszenie stabilności przynajmniej kilku, a być może wielu krajów na świecie. Załamania gospodarcze, bezrobocie i przerwane łańcuchy dostaw zwiększają ryzyko konfliktów wewnętrznych, międzynarodowych migracji, a nawet upadku rządów. Skutki mogą być odczuwalne przez wiele lat, zwłaszcza w krajach rozwijających się, które mocno zależą od przekazów pieniężnych z zagranicy, od turystyki lub eksportu ropy naftowej.”


Reklama

Komentarze

    Reklama