Reklama

Siły zbrojne

Chińska baza wojskowa w Afryce. Posłuży do walki z islamistami

fot. M.Dura
fot. M.Dura

Chiny chcą zintensyfikować współpracę z krajami afrykańskimi i zbudować w Dżibuti bazę wojskową. Ma to im pomóc w aktywnym zwalczaniu ekstremistów islamskich z takich ugrupowań, jak Boko Haram.

Chiny zobowiązały się do współuczestniczenia w walce z islamistami tydzień po ataku na hotel „Radisson Blu” w stolicy Mali – Bamako. W zamachu zginęło bowiem trzech chińskich menadżerów, którzy pracowali dla państwowego koncernu China Rail Construction Corp. Kilka dni wcześniej terroryści z IS w Syrii zamordowali pierwszego w historii obywatela Chin - Fan Jinghui.

Bezpośrednią walkę z terroryzmem i ekstremizmem zapowiedział dziennikarzom osobiście chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi. Natomiast prezydent Chin - Xi Jinping potwierdził: „terroryzm jest wrogiem wszystkich ludzi”.

Przedstawiciele ChRL ujawnili również, że podpisano już dziesięcioletnie porozumienie z Dżibuti na budowę wojskowej bazy logistycznej. Wybrano specjalnie afrykańskie państwo leżące nad Zatoką Adeńską, by można było stamtąd wesprzeć chińskie działania antypirackie – przede wszystkim u wybrzeży Somalii. To właśnie tam ma się również rozpocząć afrykańska operacja Chin przeciwko bojownikom islamskim.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. NAVY

    Polityka kanonierek zaczyna wracać !? Jak widać, Chiny dobrze wybrały miejsce na bazę swej floty w strategicznym miejscu .....

  2. Roman

    Jak widać to rząd Dżibuti (dla przypomnienia to była kolonia Somali Francuskie) nie ma jakichkolwiek obiekcji aby lokować na swoim terytorium kolejne bazy wojskowe. W tej chwili bazy wojskowe utrzymują w Dżibuti, tradycyjnie Francuzi, ale także i USA, a teraz Chiny Ludowe. To chyba jedyne miejsce na świecie gdzie tak zgodnie koegzystują bazy wojskowe różnych państw, których interesy niekoniecznie są zbieżne. Coś takiego to miało miejsce wcześniej chyba tylko w Berlinie przed zjednoczeniem Niemiec. Ale Dżibuti to pewnie teraz "najbardziej bezpieczne miejsce na świecie" przy takiej ilości baz wojskowych mocarstw.

    1. Arek Konski

      "Coś takiego to miało miejsce wcześniej chyba tylko w Berlinie przed zjednoczeniem Niemiec." Nie, nie tylko. Coś takiego miało miejsce sporo już wcześniej, a mianowicie w China do roku 1941-go.

Reklama