Notowania banku spadają o 25 proc na skutek oskarżeń o pranie irańskich pieniędzy. Standard Chartered zdecydowanie odrzucił te oskarżenia, twierdząc, że nigdy nie prowadził żadnych nielegalnych transakcji.
Tymczasem o informacje na ten temat zwrócił się do banku amerykański odpowiednik naszego KNF. Regulator rynku usług finansowych stanu Nowy Jork (DFS) zagroził, że próba zatajenia informacji o współpracy banku z rządem Iranu może skutkować odebraniem stanowej licencji. DFS twierdzi, że Standard Chartered Bank zataił transakcje na łączną kwotę ponad 250 miliardów dolarów. Obecnie należy się spodziewać, że agenci federalni zabezpieczą dokumenty banku na mocy nakazu jaki wydał regulator.
(EMES)