Polityka obronna
Banaś: tylko w tym półroczu zwiększyliśmy ściągalność VAT o 20 mld zł [Defence24.pl TV]
Gościem studia Defence24 TV podczas I Wschodniej Konferencji i Targów Ochrony Granic „Granice” był Marian Banaś - Sekretarz Stanu, Szef Krajowej Administracji Skarbowej. Tematem rozmowy były działania KAS oraz Służby Celno-Skarbowej w zwalczaniu przestępczości granicznej i wyłudzeń podatku VAT.
W ramach Krajowej Administracji Skarbowej stworzyliśmy Służbę Celno-Skarbową, która jest nową jakością. Najważniejszą rzeczą, którą trzeba tutaj podkreślić, jest to, że skupiliśmy w jednym miejscu wszystkie informacje, które do tej pory były rozproszone. Pozwalają one teraz dużo szybciej podejmować decyzje. Przede wszystkim nie dokonujemy przypadkowych kontroli, ale są one robione na podstawie analizy ryzyka, bardzo dokładnie, i to pozwala nam z wyprzedzeniem dokonywać pewnych działań operacyjnych które uniemożliwiają wyłudzanie VAT przez zorganizowane grupy przestępcze. Przedtem to one miały przewagę, ponieważ nim nasze działania zostały podjęte minęło kilka tygodni a oni w tym czasie byli w stanie wyłudzić olbrzymie pieniądze z budżetu. Teraz jest to niemożliwe.
Koral?
Jeden z powodów większych wpływów z VAT. Jeśli przeciębiorca inwestuje to w tym czasie nie ma wpływu podatku VAT do budżetu. Wpływ następuje dopiero po zakończeniu inwestycji z jej zysków o ile nie będzie kolejnej inwestycji. Gospodarka się rozwija a Państwo osiąga zyski (większe) ale dopiero po jakimś czasie. Przy braku inwestycji przeznaczając pieniądze na konsumpcje Państwo ma od razu większe wpływy podatkowe ale w dłuższym okresie spowoduje to stagnacje w gospodarce, bez inwestycji gospodarka przestanie się rozwijać co spowoduje spadek zysków z VAT. Chwalenie się 4% wzrostem PKB ( ktoś powie wysokim) może być początkiem tej stagnacji. Mówicie że oszalałem, w Czechosłowacji PKB wzrósł do 10% bez zbędnej stymulacji. Nie zostajemy w tyle?
PolExit
Dajcie te pieniądze Macierewiczowi, niech wreszcie coś kupi
Wojt
Spokojnie, powoli. Nawet gdyby dostał dzisiaj 100 mld to niczego nie kupi. Są przepisy, procedury. Nie ma tak lekko, za coś trzeba ludziom płacić. Co mógł to i tak kupił w ramach różnych obejść procedur. Za dużo nie może bo go następcy posadzą.
Bunio
Wzrost przychodów, to nie wzrost ściągalności (choć aktualna ekipa z upodobaniem miesza te dwa pojęcia). Od wzrostu przychodów należy odjąć efekt wzrostu bazy podatkowej (zależny od wzrostu konsumpcji), jak również uwzględnić przesunięcia zwrotów VAT na zeszły rok, a okazuje się, że wzrost ściągalności faktycznie jest, tylko że odpowiada za góra 1/4 wzrostu przychodów w VAT. Przypuszczalnie będzie to w granicach 10 mld w skali roku - też sporo, nie przeczę, ale to pokazuje przez ile należy dzielić propagandę.
zły
Prawda jest nieco inna niż próbuje kreować ją rząd. Nie wzrosła ściągalność tylko wielu przedsiębiorców obawia się teraz upominania o zwrot VAT-u bo z powodu niejasnych przepisów urzędnicy mogą uznać to za próbę wyłudzenia.
Logik007
Bzdura, akurat zwrot VATu to dość prosta sprawa i nie ma tu wielkich wątpliwości, zresztą nigdy nie było i zawsze zwrot wiązał się z kontrolą. Jedyne co się zmieniło to że wywalili urzędników, którzy za łapówki zwracali VAT i nie przeprowadzali kontroli bo w inny sposób wyłudzenie VATu było niemożliwe.
Kapitan Kirk
A teraz, zamiast bajeczki Pana Banasia, suche fakty: 1) gospodarka ma to do siebie że rośnie - w 2015 urosła o 3,8 % PKB, w 2017 wprawdzie tylko o 2,7 % PKB, ale w tym roku możemy się spodziewać wzrostu ponad 3 % PKB spokojnie. Zwłaszcza, że dosyć mocno zależymy od gospodarki niemieckiej a ta rozwija się bardzo dobrze. Przedsiębiorcy prowadzą działalność w celu osiągnięcia zysku, jeśli się im nie przeszkadza to tworzą PKB dostarczające pieniędzy do budżetu 2) w 2016 pojawiło się na rynku dodatkowe 17 mld zł z tytułu programu 500+, w 2017 będzie to już około 23 mld zł dodatkowej gotówki na rynku. Ludzie zostawiają te pieniądze w sklepach, od każdej transakcji, od każdego zakupu - VAT do budżetu. Dodatkowe pieniądze rzucone na rynek i przeznaczone na konsumpcję muszą zaskutkować dodatkowymi wpływami z tytułu podatku VAT 3) rosną ceny towarów i usług, częściowo jest to skutek wzrostu minimalnego wynagrodzenia, choć bardziej ma na to wpływ program 500+. Jeśli przedsiębiorcy widzą, że ludzie mają więcej gotówki w portfelach, na więcej ich stać to podnoszą ceny swoich produktów. A wyższe ceny to wzrost wpływów do budżetu z tytułu podatku VAT. Jeśli coś kosztowało przykładowo 10 a następnie cena tego czegoś wzrosła do 15, to stawka VAT 23 % liczona od 15 daje większą kwotę do budżetu aniżeli stawka VAT 23 % liczona od 10, prawda? 4) oczywiście, nie da się zanegować wpływu, na poprawę ściągalności podatku VAT, Jednolitego Pliku Kontrolnego wprowadzanego jeszcze za poprzednich rządów. Cieszy to, że następcy nie wrzucili tego rozwiązania do kosza. Niemniej, w czasie permanentnej propagandy sukcesu prowadzonej przez resort ministra Morawieckiego, trudno realnie oszacować efekty JPK. 5) Miejmy nadzieję, że grudzień 2017 nie przyniesie nam niespodzianki w postaci drastycznego spadku wpływów do budżetu z tytułu podatku VAT, tak jak to miało miejsce w grudniu 2016 :)
cynik
A na koniec roku jak zwykle rzeczywistość okaże się zupełnie inna a "ściągalność" VAT-em o który przedsiębiorcy się upomną na koniec roku. Zamiast upraszczać przepisy i eliminować w nich furtki i uznaniowość rozbudowujemy administracyjny aparat kontrolny do walki ze "spekulantami" jak w ustroju słusznie minionym.
Mietek
Tak, trzeba poczekać czy to nie kreatywna księgowość albo wstrzymane zwroty (które wpędzają przedsiębiorców w problemy lub kosztowne kredyty).
King
To nie tak działa kolego. Bo wystarczy nie kraść i nie przymykać oko na kradnących. I wtedy wszystko wygląda inaczej.
Marcin
Pytanie za 100 punktów: do kogo wcześniej trafiały te mld z VAT? Kto miał w tym udział?? Musi powstać komisja