Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Baltic Air Policing - koniec misji
Już czwarty raz polskie siły powietrzne chronią przestrzeń powietrzną Litwy Łotwy i Estonii.
Państwa te nie są w stanie samodzielnie zapewnić nienaruszalności swojej przestrzeni powietrznej. W ramach zobowiązań sojuszniczych NATO od 2004 roku prowadzone są misje rotacyjne, w których bierze udział 14 państw sygnatariuszy Paktu Północnoatlantyckiego.
W misji uczestniczy Polski Kontyngent Wojskowy Orlik IV .Od 27 kwietnia 2012r Polacy stacjonują w litewskiej bazie przy Porcie Lotniczym Szawle.
Orlik brał już udział w misji w latach 2006, 2008 oraz 2010. Przed Polakami nieba nad Bałtykiem strzegły cztery samoloty F-4F Phantom II należące do Luftwaffe, która zakończyła swoja misję 26 kwietna 2012. Polska wysłała na Litwę cztery samoloty MiG-29A oraz 99 żołnierzy pod dowództwem ppłk pil. Leszka Błacha, w tym sześciu pilotów. Zadaniem Polaków jest weryfikacja czy samolot wlatujący w obszar to ta sama maszyna, która została zadeklarowana w planie lotu. Gdy powstaną wątpliwości dochodzi do przechwycenia. Przechwycenie polega na kontakcie wzrokowym i wykonaniu zdjęć. Sama obecność samolotów NATO stanowi środek prewencyjny i swego rodzaju manifestację determinacji do działania. Dyżurujące samoloty mogą również brać udział w akcjach ratunkowych czy udzielić pomocy pilotom, którzy np. z powodu awarii utraciły orientację w terenie.
Podczas misji doszło, miedzy innymi, do przechwycenia czterech bombowców strategicznych Tu-22M3 należących do Federacji Rosyjskiej. Rosyjskie Backfire, posiadające zdolność przenoszenia broni nuklearnej, wykonywały loty patrolowe nad Bałtykiem i Morzem Czarnym. Takie incydenty nie są rzadkością w bałtyckiej przestrzeni powietrznej dlatego też 8 lutego 2012 roku Rada Północnoatlantycka podjęła decyzję o bezterminowym przedłużeniu misji.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie