Jak informuje ministerstwo spraw zagranicznych Azerbejdżanu, jeden cywil zginął, a cztery osoby zostały ranne w mieście Gandża w wyniku ostrzału rakietowego przeprowadzonego przez armeńskie siły zbrojne. Armenia kategorycznie zaperza, aby dokonała ostrzału w tym rejonie, a minister obrony tego kraju nazywają oskarżenia walką propagandową. Sugeruje też, że w Gandża są tureccy żołnierze.
"Ministerstwo Obrony Republiki Armenii oficjalnie oświadcza, że z terytorium Armenii w kierunku Azerbejdżanu nie otwiera się żadnego ognia" - napisała na Twitterze rzeczniczka resortu obrony Armenii Szuszan Stepanian. Zwróciła też uwagę, że szef administracji prezydenta Azerbejdżanu Hikmet Hadżijew usunął z Twittera zdjęcia mające przedstawiać miejsce armeńskiego ataku rakietowego na Gandża, na których wyraźnie widać personel wojskowy noszący tureckie oznaczenia. W odpowiedzi azerski polityk opublikował to samo zdjęcie, informując, że jest na nim członek służb mundurowych z naszywką oznaczającą wspólne turecko-azerbjedżańskie ćwiczenia.
In a ridiculous manner Armenian propoganda machine tries to see anyone from Turkey at any moment. After attacking Ganja city of Azerbaijan with missiles they even depict civil protection forces of Azerbaijan who have passed joint training as phantom "Turkish forces". pic.twitter.com/7ozyhSsIDJ
— Hikmet Hajiyev (@HikmetHajiyev) October 4, 2020
Minister obrony Armenii Dawid Tonojan oświadczył w rozmowie z reporterem „Zinuzh Media” zaprzeczył udziałowi w ewentualny atak na Gandża, nazywając zarzuty azerskich władz fałszywymi. Azerbejdżan już wcześniej oskarżał Armenię o ostrzeliwanie jej terytorium z Wardenis, a Erywań konsekwentnie temu zaprzeczał.
The Ministry of Defense of the Republic of #Armenia formally declares that no fire of any kind is being opened from the territory of Armenia in the #Azerbaijan’s direction.
— Shushan Stepanyan (@ShStepanyan) October 4, 2020
Gandża, licząca 335 tys. mieszkańców, znajduje się około 100 km na północ od stolicy Górskiego Karabachu Stepanakertu i 80 km od armeńskiego miasta Wardenis. Armenia twierdzi, że Azerbejdżan wykorzystuje lotnisko w Gandży jako bazę dla swoich samolotów bojowych do przeprowadzania nalotów na Górski Karabach.
Podstawą dla oskarżeń może być również to, że jak podała agencja Reutera, Arajik Harutiunian, przywódca Górskiego Karabachu, oświadczył, że - „Stałe jednostki wojskowe rozmieszczone w dużych miastach Azerbejdżanu stają się odtąd celem armii obronnej”. Dotąd informacje o ataku na miasto nie zostały potwierdzone przez niezależne źródła.
[JS/PAP]
Przypominam że Turcja chroni tam swoje 2 rurociągi do morza czarnego I nie ODPUSCI
Te Rurociągi prowadzą gaz do Turcji, jeżeli nie zostaną przerwane to Turcja będzie kupowała gaz z innych źródeł np skorpiony który tanieje
Może rąk prezydent karabachu pomoże?
ARAJIK jest pilnie poszukiwany Bo kasa się kończy a przecież jego mają partyjka głosiła DOBROBYT
Przypomnijmy fakty. Azerbejdżan użył rakiet do ostrzału Erewania, rakiety zostały przechwycone przez S300, dochodziło też do ostrzałów artyleryjskich miejscowości po obu stronach granicy np wielokrotnie ostrzeliwano ormiańskie Martuni i azerski Tartar. AN2 wypełnione materiałem wybuchowym były przeznaczone do rażenia celów w Armenii a nie w Karabachu. Przedwczoraj Azerowie użyli rakiety prawdopodobnie EXTRA do zniszczenia mostu na granicy Armenia-Karabach. Dochodziło też do ostrzału Stepenkertu za pomocą rakiet Smerch. Ormianie prawdopodobnie użyli rakiet Toczka-U do ataku na cele w Azerbejdżnie. Dziś dochodzi do regularnej wymiany ciosów rakietowych a obie strony regularnie używają BM-30 do atakowania celów cywilnych w Ganja poza lotniskiem ostrzelano też miasto. Konflikt z jednej strony eskaluje z drugiej po spektakularnym sukcesie jakim była eliminacja ormiańskich systemów OPL i artylerii za pomocą amunicji krążącej azerska ofensywa jakby zaczynała tracić impet. Ze strony armeńskiej regularne użycie Fagotów i Konkursów, RPG-7 ściągane są siły z Armenii. Z drugiej strony Azerowie ograniczają użycie czołgów z powodu licznych ormiańskich zasadzek, nie użyli też rakiet LORA a mają ich 50. Jeśli zasoby Ormian się nie wyczerpią walczące strony pogodzi zima w górach Kaukazu. Generalnie bez ataku na Armenię właściwą i odcięcia zaopatrzenia dla Karabachu Azerowie nie zdobędą szybko Stepenkertu.
Azerbejdżan i Armenia dysponują systemami S-300. Przy czym Azerbejdżan w wersji PMU2. Jak to się stało że ten "wspaniały" rosyjski system nie zestrzelił NIC??? Zaatakowano przecież drugie co do wielkości miasto Azerbejdzanu z bazą lotniczą gdzie ponoć były tureckie F-16, do tego ważną elektrownie. A tu nic zero sukcesów azerskiej OPL, nawet komunikatów ich ministerstwa obrony o udanym przechwyceniu nie było...
Ormiańskie S-300 strąciły co nieco.
Potwierdzenia nie ma. Jedynym potwierdzonym zestrzeleniem choć nie wiadomo przez jaki system plot jest antyczny An-2.
Zarzut że Azerbejdżan zaatakował Erewań jest ormiańskim kłamstwem na które już nikt nie reaguje , nawet Rosja to zbywa. Po tej nieudanej próbie polegającej na oskarżenia Azerbejdżan o atak na Erewań Ormianie podjęli kolejną próbę wyciągnięcia Rosji w konflikt polegającą na ostrzeliwaniu Azerbejdżańskich miast i liczenie na rzeczywisty odwetowy azerbejdżański ostrzał na Armenię i przedstawienie tego jako azerbejdżańskiej agresji .
A z kad kolega Azer ma takie wiadomosci
Armenia cały czas chwyta się różnych kłamstw aby wciągnąć Rosję i Zachód w konflikt po swojej stronie i cały czas twierdzi że jest atakowana , wszyscy te kłamstwa ignorują więc Armenia chwyta się nowych sposobów, oni są teraz zdesperowani muszą szybko wymyślać nowe kłamstwa bo inaczej wypadną szybciej niż Azerbejdżan się tego spodziewa
Doskonale wiadomo kto zaczął tą wojnę i nie była to Armenia.
Armenia zaczął tą wojnę już w 1990 roku
To była Armenia , Górski Karabach to pełnoprawny część Azerbejdżanu i każda obecność Armenii tam bez zgody Azerbejdżanu jest atakiem na Azerbejdżan. Cały świat to się dlatego nikt poza samymi Ormainami nie potępia Azerbejdżanu
I tu się mylisz. Jak zaczniesz zaglądać głębiej tak jak obiera się cebule to zobaczysz, że Górny Karabach był ormiański w momencie gdy w latach 20-ych XX w. po dogadaniu się po konflikcie Turcja omańska kontra ZSRR, po włączeniu terenów obecnej Armenii i obecnego Azerbejdżanu do ZSRR przyznano mimo zamieszkaniu N.Karabachu przez prawie 90% Ormian do Azerskiej Republiki Radzieckiej. Ta niesprawiedliwość trwała aż do rozpadu Związku Radzieckiego kiedy to Ormianie walką doprowadzili do stanu jaki był pierwotnie.
Górski Karabach nie został przyznany azerbejdzanowi przez Stalina ale wolą Stalina pozostał przy Azerbejdżanie jako podlegający Azerbejdżanowi w sposób oczywisty. Liczba Ormian wzrosła gdy Rosjanie tym terenem zarządzali
Możliwe że Ormianie chcą zaangażować Rosjan zreszą dziś oficjalnie poprosili Rosję o pomoc. Co do ostrzału Erewania trudno powiedzieć wiadomo że Ormianie użyli S300 i coś zestrzelili co mogło być celem balistycznym niekoniecznie z głowicą bojową, teraz mamy odwrotny news przedstawiciela azerskich władz że to Ormianie użyli rakiety o zasięgu 300km (Iskander E ?) do ataku na cele w okolicy Baku ! Ponoć zaatakowano także elektrownię wodną kolo Migachevir 4x Toczka-U. Ormianie coraz bardziej desperacko kontratakuja chyba linia obrony zaczyna sie lamac. Azerowie uruchomili ofensywę lądową chcą zdążyć przed zimą. Gruzja przepuszcza tureckie transporty z bronią, Turcja nie udaje już nawet że nie angażuje się w konflikt. Wiadomo że traktat o wzajemnej pomocy nie obejmuje Karabachu pytanie czy Ormianie zaufają Rosji i wyślą większe siły do Karabachu osłabiając obronę Armenii by opóźnić azerską ofensywę.
Armenia od początku próbowała wciągnąć w konflikt Rosję, pojawiały się oskarżenia o tureckie F-16 nad Górskim Karabachem , o to że Azerbejdżan chce zrobić ludobójstwo, że ostrzeliwuje Erewań i inne głupstwa które Rosja zbywa. Azerbejdżan przedstawia zdjęcia armeńskich rakiet które nie wybuchły, Armenia przedstawia tylko swoje strzelania w powietrze nad Erewaniem, nic po za tym. Azerbejdżan obecnie nie ma interesu ostrzeliwac Armenii
Zmień nick na "turutki". Armenia od czasu wyborów prezydenckich jest coraz bardziej antyrosyjska.
Tak, Armenia stalabsie bardziej rosyjskosceptyczna ale teraz próbuje wciągnąć Rosję w konflikt bo nic innego nie może zrobic
Informacja ta zostala potwierdzona przez AFP i Reuter, w wyniku ostrzału sił armeńskich, w sobotę, na terytorium Azerbejdżanu w mieście Terter zginęli cywile, uszkodzony został dworzec, w ostrzale miasta Gendże zginęli także cywile, co najmniej kilkadziesiąt osób zginęło, uszkodzony został lotnisko (cywilne) i centrum miasta.
Ciekawe że Azerbejdżańskie miasta są otwarte i zdjęcia z zniszczeń po Armeńskich atakach krążą w sieci, fotografowanie nie jest zabronione .
Tak samo jak Stepanakert ostrzelany amunicją kasetową. Zbrodniarze używają takiej przeciw bezzbronnym cywilom
Tego nikt nie sprawdzi, Stepernaker jest zamknięty i tamtejsze władze okupacyjnej publikują te filmy, w Azerbejdżanie zdjęcia publikują mieszkańcy
... przeciw bezbronnym cywilom w mundurach?
zobacz filmy a potem głos zabieraj. Równie dobrze na Twoją ulicę może taki "deszczyk" spaść
Jedyny system artyerii rakietowej Armenii o zasięgu 80+km to WM-80 ktrych maja od 4 do 8 wyrzutni. I zamiast stzrelać w wojska Azerbejdzanu walą do miasta??
Nie no mają jeszcze BM-30 Smerch. Zresztą obie strony go mają.
BM-30 ma zasieg 70km, Tornado S ma do 120.
Azerowie też bombardują stolicę Karabachu. To cios za cios.
Armenia od początku konfliktu bombarduje cele cywilne w Azerbejdżanie i to tylko Azerbejdżan może dokonywać odwetu, każdy ostrzał Armenii jest atakiem. Azerbejdżan ostrzeliwuje cele militarne w stolicy Karabachu , Ormianie natomiast strzelają na ślepo
Ormianie natomiast strzelają na ślepo, ta wg kogo, Ciebie?
Według tego gdzie te pociski spadają , czyli nabobiekty cywilne
Nie do końca na ślepo. Smierczem oberwała baza lotnicza w Ganja. Ja nie mogę pojąć gdzie podziały się "niezwykle skuteczne, nie mające analoga we wszechświecie", ale tylko na rosyjskich ćwiczeniach rosyjskie systemy S-300PMU2 i inne rosyjskie badziewia? Ostrzelano też ważną elektrownię i znów nic... Zero przechwyceń.
Azerbejdżan pokazał świerze zdjęcia lotniska w Ganji i jest nienaruszone, pokazał też nagrania z kamery monitoringu jak Armenia ostrzeliwuje miasta amunicją kasetową
Coz, ja widziałem zdjęcia z trafionego lotniska. Chyba cię nie dziwi że Azerbejdżan nie pokazał trafionego obiektu wojskowego, a pokazał trafione obiekty cywilne?
Krążące w sieci zdjęcie zniszczonego azerbejdzanskiego lotniska okazało się zdjeciem lotniska z Donbasu , to jest armeński fejk
Milutki, widze ze sięgasz po metody rosyjskei z CGI i zdjęciami z innych miejsc:) Ale tu nei przejdzie tak jak Rosji się nei udało:)
Nie. To były satelitarne zdjęcia na których oprócz trafień w miasto widać trafienia w lotnisko.
Zobacz zdjęcia z elektrowni. Wkopana w asfalt rakieta. Zwykła azerska prowokacja. Na froncie biorą baty to idą w wojnę totalną.
Widziałem. To część rakiety przenoszącej amunicje kasetową. Dokładnie takie same rakiety widać też w obiektach ostrzelanych przez Azerów. I nie, to Azerowie przegrywają tylko Ormianie. Azerowie przełamali pozycje Ormian i zajmują kolejne miejscowości w Górnym Karabachu. Obie strony ostrzeliwują się artylerią rakietową dalekiego zasięgu i obie strony mają S-300 (różnych wersji). I jak do tej pory ten S-300 nic nie zestrzelił (no może starożytnego An-2...).
Tak tak, a rzezi Ormian nigdy w Turcji nie było.
Na pewno był atak Ormian na Turcję i wsparcie ataku idącej Rosji na Turcję. Była też obrona Turcji przed atakiem
Było ludobójstwo Ormian w 1915r i teraz jak widac chcecie je powtórzyć.
Tak, walą w miasta, chcą aby Azerbejdżan odpowiedział ogniem na Armenię i aby Rosja wkroczyła na pomoc Armenii w ramach zobowiązań sojuszniczych, Rosja dotychczas odmawiała wkroczenia to Ormianie chwytają się innych sposobów
Pokazał się filmik na którym Azerowie pociskami kasetowymi ostrzelali cywili czyli ulice stolicy Górskiego Karabachu. Chyba to podpada pod zbrodnię wojenną .
Azerbejdżan nawet nie ma amunicji kasetowej
Czyli jak widać jak to nei Azerowie to Turcja próbuje powtórzyc ludobójstwo Ormian.
Dziś nawet pokazał się filmik z ataku amunicja kasetowej na stolicę Górskiego Karabachu. Przy czym ewidentnie trafiono w samochody cywilne stojące na zwykłej ulicy (brak jakichkolwiek pojazdów wojskowych i budynków wojskowych).
Ma. Są zdjęcia z pozostałościami rakiet, które określa się jako zasobniki dla amunicji kasetowej. Użyte bojowo przeciwko stolicy Górskiego Karabachu. I nieważne że być może celami były obiekty wojskowe w mieście. Amunicja kasetowa ma taki rozrzut że w mieście trafi przede wszystkim w obiekty cywilne. To element zastraszania ludności cywilnej, tak jak atak na most po którym można uciec do Armenii.
To w taki razie musiała być Turcja.
Patrząc na to jak często Armenia kłamie i ile ich kłamstw wychodzi na jaw to amunicja kasetowa to ich kolejne kłamstwo
Nie sądzę. Faktem natomiast niezaprzeczalnym co zresztą sama Turca potwierdziła jest jej zaangażowanie w walkę po stronie Azerbejdżanu. Zapewne jej operatorzy obsługują drony atakujące cele nad Nagornym Karabachem
Turcja nie stwierdziła że bierze udział w walce ale że popiera Azerbejdżan. To jest różnica
Dobry pomysł . Spiskowy ale oby odniósł skutek .
Nie dziwil bym sie zeby w koncu odpowiedzili ogniem, skoro ich miasta sa ostrzeliwane rakierowo.
Armeński ostrzał dokonywany jest z samej Armenii a nie Górskiego Karabachu. Ten zabieg ma sprowokować azerbejdżańską odpowiedź na teren Armenii co ma być uznane za atak na Armenię i sprowokować Rosję do interwencji zbrojnej. Na razie na dotychczasowe armeńskie manipulacje jak zarzut udziału tureckich F-16 w walce albo rzekomy nalot dronami na Erewań, Rosja jest niewrażliwa
Niemniej faktycznie Su-25 spadł na terenie Armenii, a pilot zginął. Oczywiście nie wiadomo kto go zestrzelił i czy faktycznie zestrzelił. Na terenie Armenii miano też zestrzelić azerskiego An-2 (bezpilotowy cel mający sprowokować aktywację armeńskiej OPL, co się udało). Poza tym były rzeczywiste bombardowania obiektów na terenie Armenii, aczkolwiek blisko granicy z Górskim Karabachem, tu dowody są wystarczające.
Azerbejdżan zniszczył na terenie Armenii tuż przy granicy z Górskim Karabachem autobus z armeńskimi rekrutami jadącymi na front , na razie tylko ten atak na teren Armenii został potwierdzony
Czyli sam przyznajesz iż to był atak na terytorium Armenii. Poza tym ten autobus można było spokojnie zniszczyć w Górskim Karabachu.
Byłby to nie pierwszy raz gdy Turcja stosuje ostrzal kontrowanego przez siebie terytorium żeby usprawiedliwić wlasne dzialania na "wrogi ostrzał " podobnie było w przypadku Kurdów w Syrii .
to raczej science fiction ...
Nie.