Reklama
  • Wiadomości

Amerykańskie rakiety ziemia-ziemia w Syrii

Stany Zjednoczone rozmieściły w Syrii wyrzutnie kierowanych pocisków rakietowych ziemia-ziemia HIMARS. Podobne zestawy są też obecnie używane przeciwko ugrupowaniom terrorystycznym między innymi w Afganistanie i Iraku.

Odpalenie GMLRS w Afganistanie. Fot. Mass Communication Specialist 2nd Class Sean Furey/US Navy
Odpalenie GMLRS w Afganistanie. Fot. Mass Communication Specialist 2nd Class Sean Furey/US Navy

Jak donosi CNN, siły zbrojne Stanów Zjednoczonych przemieściły do Syrii wyrzutnie pocisków ziemia-ziemia HIMARS. Zestawy zostały rozlokowane w rejonie miejscowości At Tanf na południowym wschodzie kraju, w pobliżu granicy z Irakiem i Jordanią. W tamtym obszarze są prowadzone działania szkoleniowo-doradcze międzynarodowej koalicji.

Jak się jednak okazuje, oprócz treningów Amerykanie są też przygotowani do bezpośredniego wsparcia ogniowego sił koalicyjnych. Wyrzutnie HIMARS były używane przeciwko Daesh już wcześniej, jednak były rozlokowane w Iraku bądź też w Turcji (skąd rażono cele położone na północy Syrii).

Ten mobilny system rakietowy został też niedawno rozmieszczony w Afganistanie, i jest używany do wsparcia sprzymierzonych jednostek lądowych. Na początku maja US Army zamieściła oficjalne zdjęcia z operacji bojowych HIMARS w tym obszarze, prowadzonych w bieżącym roku.

HIMARS to mobilny zestaw rakietowy, mogący dziś wykorzystać do sześciu pocisków GMLRS o zasięgu do około 80 km bądź też jeden taktyczny ATACMS, zdolny do rażenia celów na odległości do 300 km. System jest oferowany Polsce w programie Homar, zapytanie o jego pozyskanie złożyła też Rumunia.

Czytaj więcej: Powietrzny „rajd” wyrzutni HIMARS  

Zdecydowaną większość rakiet odpalonych w trakcie działań bojowych stanowią jednak pociski GMLRS. Projekt budżetu Pentagonu na rok fiskalny 2018 przewiduje ich modernizację, poprzez zwiększenie zasięgu do 150 km. Wstępnie planuje się, że prace wraz z integracją mają trwać do około trzech lat.

Czytaj więcej: Amerykańska artyleria powstrzyma Rosję? US Army ujawnia szczegóły wzmocnienia wschodniej flanki [ANALIZA]

Wyrzutnie HIMARS były na dużą skalę używane podczas operacji Iraqi Freedom i Enduring Freedom. Po wycofaniu większości sił amerykańskich z Iraku i Afganistanu zostały jednak rozmieszczone tam ponownie, aby wspierać lokalne siły w walce z ugrupowaniami terrorystycznymi. W podobnej roli występują też np. haubice M777.

Prawdopodobnie uderzenia artyleryjskie są dokonywane niewielkimi jednostkami, być może nawet mniejszymi niż bateria (6-8 dział/wyrzutni). Pozwalają na to zarówno architektura systemów kierowania ogniem, kładąca duży nacisk na autonomię systemów artyleryjskich, jak i użycie amunicji precyzyjnej. Dzięki temu nie ma bowiem konieczności przeprowadzania zmasowanych uderzeń, zagrażających ludności cywilnej.

Wyrzutnie HIMARS są też rozmieszczane w Europie, w ramach systemu strategicznych zapasów Army Prepositioned Stock. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez służby prasowe US Army Defence24.pl, docelowo na kontynencie ma się znaleźć sprzęt dla dwóch batalionów HIMARS i dwóch batalionów cięższych, gąsienicowych MLRS. Wyrzutnie HIMARS z Gwardii Narodowej uczestniczą też w manewrach Saber Strike.

 

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama