Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Amerykański samolot ucieka do Szwecji przed rosyjskim myśliwcem

Samolot rozpoznawczy RC-135 Rivet Joint musiał uciec do Szwecji przed rosyjskim samolotem myśliwskim – fot. USAF
Samolot rozpoznawczy RC-135 Rivet Joint musiał uciec do Szwecji przed rosyjskim samolotem myśliwskim – fot. USAF

Pentagon oficjalnie potwierdził, że amerykański samolot rozpoznawczy RC-135 Rivet Joint musiał wlecieć w szwedzką przestrzeń powietrzną bez zgody rządu w Sztokholmie, by uciec przed agresywnie zachowującym się rosyjskim myśliwcem.

Incydent był o tyle niebezpieczny, że wydarzył się 18 lipca br., a więc w dzień po zestrzeleniu nad wschodnia Ukrainą samolotu pasażerskiego Malezyjskich Linii Lotniczych MH 17. Jak obecnie ujawniono, amerykański RC-135 wykonywał lot rozpoznawczy w pobliżu rosyjskich wód terytorialnych, zaczął być śledzony przez jeden z radarów naziemnych i w jego kierunku został poderwany z terytorium Rosji samolot myśliwski.

Zaniepokojona poczynaniami Rosjan załoga amerykańskiego samolotu postanowiła jak najszybciej opuścić zagrożony rejon naruszając przy tym szwedzki obszar przestrzeni powietrznej bez uzyskania odpowiednich zgód. Obecnie toczą się rozmowy pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Szwecją na temat sposobu postępowaniu w tego rodzaju sytuacjach.

Obawy załóg amerykańskich samolotów rozpoznawczych wcale nie są bezpodstawne. Wszyscy bowiem pamiętają niebezpieczny incydent, jaki miał miejsce 23 kwietnia br., gdy rosyjski myśliwiec Su-27 o mało co nie spowodował kolizji przelatując w odległości 30 metrów przed nosem samolotu rozpoznawczego RC-135U nad Morzem Ochockim (nad wodami pomiędzy Rosją i Japonią).

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. ito

    Ciekawe, ze Tu 95, do których wystartowały brytyjskie Typhoony olały sprawę i leciały sobie dalej. Co powinien był zrobić również samolot amerykański gdyby jego załoga nie była bandą histeryków- o ile był nad wodami między narodowymi.

    1. ryszard56

      dobrze powiedziane brawo mysle tak samo

    2. wróg

      Jak się to duże latające puknie z myśliwcem "przez przypadek jak w Chinach" (kto pamięta jak jankesi odebrali zdemontowanego Boeing?) to wtedy jest jasne czemu Tu nie musi uciekać, a Boeing musi.

  2. Andrzej

    Czy może ktoś wyjasnić, co to znaczy, że np. myśliwiec "przechwytuje" samolot innego kraju ? O co chodzi z tym "przechwytywaniem" ?

    1. logik007

      Podlatuje, eskortuje i jest w każdej chwili w stanie go zestrzelić jesli jest taka potrzeba. Przeważnie nei ma, bo samolot przeciwnika opuszcza przestrzen powietrzną kraju gdzie został przechwycony. Tak na prawdę to jest głównie sprawdzian gotowości bojowej i czasu reakcji. Jeśli lotnictwo jakiegoś kraju jest w stanie wysłać dyżurną parę myśliwców zanim przeciwnik wleci w głąb jego terytorium to znaczy, ze w razie konfliktu tez będą w stanie się wystarczająco szybko bronić.

    2. fantomasz

      Wg mnie, to jest tak, że po przechwyceniu, kończy się faza lotu "robisz co chcesz" a zaczyna się "żarty się skończyły". Często pomaga w tym ekspozycja uzbrojonego "brzucha" maszyny (jak się ma czym chwalić, oczywiście).

    3. ito

      Podlatuje, identyfikuje wzrokowo (czyli gdyby chciał to mógłby rozwalić) zazwyczaj jakąś chwilę towarzyszy- np do granicy sektora. Czasem stara się zmusić do zmiany kursu lub lądowania- ale to już raczej we własnej przestrzeni powietrznej.

  3. Łukasz

    Rosjanin zamiast zwyczajowo zbliżyć się i pomachać załodze RC-135, to pewnie wycelował w nich, tamci jak zobaczyli że są oświetleni wiązką z radaru rakiety to spanikowali i uciekli jak najszybciej do Szwecji. Tym bardziej że było to dzień po zestrzeleniu MH17 Ale NATO, a szczegulnie amerykanie nie są święci, pewnie wcześniej podlecieli za blisko Rosyjskiej granicy.

  4. lolek

    skoro zschowywal sie agresywnie dlaczego zadne z panstw nato nie udzielilo pomocy? noe rozumiem tego przeciez z naszych lotnisk do gotlandii to jest chwila dla dyzurnej pary na pelnym ciagu

  5. wróg

    Na początku roku jankesi cofnęli Szwedom parasol. W Szwecji obecnie jest kryzys, że tynk ze ścian rwać, bez jankeskiej protekcji pieniądze uciekły, ceny nieruchomości pod psem, kraj w ogłoszeniach "sprzedam wynajmę", produkcja przemysłowa leży i już nie kwiczy. W końcu to 10 mln kraj. głębokość gospodarki żadna. A rosyjska agentura wykupuje tam co wykupić można. W tym polityków i oficerów, których jeszcze nie mieli. A teraz trwoga to jankesi do Szwecji uciekają przed samolotem co chciał doprowadzić do kolizji i zdjąć podglądacza?

  6. xyz

    ja nie pamiętam tego incydentu

  7. Szopenfeldziarz

    Nie rozumiem. To chyba naturalne, że wykonując lot zwiadowczy w pobliżu (ciekawe jak blisko) rosyjskich wód terytorialnych został namierzony przez rosyjski radar a Rosjanie poderwali myśliwiec. Przecież to samo robi NATO w ramach Air Policing i przelotów rosyjskich samolotów z rejonu Petersburga do Kaliningradu, więc dziwię się, że Amerykanie są zaskoczeni. Mając do dyspozycji lotniska (Amari w Estonii, Szawle na Litwie, Malbork w Polsce) w basenie Bałtyku, mogą przecież zapewnić osłonę pary myśliwców (F-15) temu swojemu RC-135. Bałtyk to nie Pacyfik i zasięg myśliwców jest wystarczający - co najwyżej musiałyby się zmieniać. Właściciele lotnisk (Litwa, Estonia i Polska) na pewno nie mieliby nic przeciwko temu w swojej wiernopoddańczości w stosunku do USA.

  8. Obserwator

    Należy się zastanowić dlaczego lotnicy USA unikali spotkania z rosyjskimi samolotami, uciekając do Szwecji ??? Jeżeli istnieją powody pozostające w sprzeczności z prawem międzynarodowym to gdzie jest osłona lotnictwa przewagi powietrznej NATO ??? Dlaczego Szwecja i Finlandia w trybie nadzwyczajnym nie są członkami NATO ??? przecież od tych Krajów FR rozpoczęła gry wojenne sondując możliwości obronne Europy.

Reklama