Reklama

Geopolityka

Amerykanie testują nowy system uzbrojenia na pojazdach

Fot. US Army
Fot. US Army

W Forcie Benning przeprowadzone zostały testy ogniowe działka M230-LF 30 mm zamontowanego na podwoziu transportera opancerzonego GMV 1.1 oraz kołowym transporterze opancerzonym LAV.

15 lipca w Forcie Benning, na poligonie Red Cloud Range odbyły się testy ogniowe prototypów pojazdu należącego do programu The ground mobility vehicle 1.1 wyposażonego w działko M230-LF 30 mm oraz prototyp pojazdu rozpoznawczego LAV (light armored vehicle) uzbrojonego w armatę 30 mm MK44 Bushmaster II osadzoną w bezzałogowej wieży produkcji koncernu Kongsberg. 

W związku z tym, że jednym z organizatorów pokazu był koncern General Dynamics, można się spodziewać, że prezentowano pojazd Flyer GMV 1.1, który brał udział w przetargu na zakup samochodów dla wojsk specjalnych ogłoszony przez US Special Operations Command (USSOCOM). Ten czterokołowy pojazd, o masie blisko 3,5 tony, wyposażono w armatę kal. 30 mm M230-LF, stanowiącą uzbrojenie śmigłowców szturmowych Apache. Szybkostrzelność broni wynosi 200 strzałów na minutę. 

Drugim testowanym systemem ognia była bezzałogowa wieża Kongsberg wyposażona w armatę automatyczną 30 mm KM44 Bushmaster II. Prawdopodobnie jest to zdalnie sterowana wieżyczka Protector Medium Caliber Remote Wapon Station, która znajdzie się również na wyposażoniu służących w armii amerykańskiej pojazdów Stryker, należących do tej samej linii produkcyjnej General Dynamics. 

W grudniu 2015 roku firma Kongsberg poinformowała o wybraniu produkowanej przez nią zdalnej wieżyczki Protector MCRWS na uzbrojenie transporterów Stryker dla oddziałów amerykańskich stacjonujących w Europie. Natomiast w maju Pentagon ogłosił rozpoczęcie projektu dozbrajania wszystkich pojazdów tego typu należących do US Army.

Dozbrajanie Strykerów oraz wyposażenie nowych LAV w armatę 30 mm może oznaczać odejście - do pewnego stopnia - od koncepcji lekko uzbrojonych pojazdów, służących bardziej do transportu żołnierzy niż wsparcia bezpośredniego w czasie walk. Ma to szczególne znaczenie w kontekście obaw o konfrontację amerykańskich brygad zmotoryzowanych z pododdziałami zmechanizowanymi potencjalnego przeciwnika, co świadczy o położeniu większego nacisku na działania w ramach konfliktu konwencjonalnego.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. mdkddodi

    Czyli poczciwa piedziesiątka odchodzi, wreszcie

    1. rozczochrany

      Nie odchodzi. Zresztą porównaj sobie ceny amunicji do działka 30 mm i karabinu 12.7 mm. Nie do wszystkiego opłaca się strzelać z takiego działka.

Reklama