• Wiadomości

Rosyjskie "niedźwiedzie" atakują rakietami manewrującymi w Syrii [WIDEO]

Rosyjskie Lotnictwo Dalekiego Zasięgu przeprowadziło atak na cele w Syrii z użyciem najnowocześniejszych będących na jego wyposażeniu rakiet manewrujących Ch-101 o cechach obniżonej wykrywalności. Nosicielami były bombowce strategicznej Tu-95MSM (kod NATO: „Bear-H”), a uderzenie wymierzone było w organizacje terrorystyczne Daesz i Dżabhat an-Nusra. 

  • Fot. Минобороны России/Youtube
    Fot. Минобороны России/Youtube
  • Fot. Минобороны России/Youtube
    Fot. Минобороны России/Youtube

Należące do Rosyjskich Sił Powietrznych bombowce strategiczne Tu-95MSM wykonały atak z użyciem najnowocześniejszych, będących na wyposażeniu sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej rakiet manewrujących Ch-101 w dniu 26 września. Pociski odpalono ok. godz. 12:06 czasu moskiewskiego. Celem uderzenia były zidentyfikowane wcześniej przez lotnictwo rozpoznawcze centra dowodzenia, składy broni i amunicji oraz zgrupowania bojowników należących do dwóch organizacji terrorystycznych; Daesz oraz Dżabhat an-Nusra, która powiązana jest z Al-Kaidą. Jak poinformował rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Obrony Igor Konaszenkow uderzenie zakończyło się pełnym sukcesem i udało się porazić wszystkie zakładane cele. 

Bombowce Tu-95MSM zaangażowane we wczorajszą misję wystartowały z bazy lotniczej Engelsk w obwodzie saratowskim, która jest główną bazą Lotnictwa Dalekiego Zasięgu i była już w przeszłości wykorzystywana przez rosyjskie lotnictwo na potrzeby działań w Syrii. Samoloty pokonały od macierzystej bazy dystans ok. 7000 km korzystając ze wsparcia powietrznego zbiornikowca Ił-78. Bombowce eskortowały rosyjskie myśliwce Su-35 i Su-30, a podczas misji Rosjanie przelatywali w przestrzeni powietrznej Iranu i Iraku. 

Czytaj też: Kolejne „Kalibry” wystrzelono w kierunku Syrii z okrętu podwodnego [WIDEO]

Podczas wczorajszego uderzenia w Syrii użyto rakiet manewrujących Raduga Ch-101. Wraz z ich przeznaczonym do uderzeń nuklearnych odpowiednikiem Ch-102 to najnowsza broń tego typu pozostająca w arsenale rosyjskiego lotnictwa strategicznego. Mogą być przenoszone przez Tu-160M (12 sztuk) i Tu-95MSM (8 sztuk) umożliwiając Rosji wykonywanie uderzeń na dystansie ponad 3000 km (niektóre źródła mówią nawet o ok. 4500 km) od nosiciela z użyciem, w przypadku wersji Ch-101 głowicy konwencjonalnej o masie ok. 450 kg. Pociski zapewniają celność na poziomie od 6 do 9 metrów. W czasie lotu wykorzystują rosyjski system nawigacji satelitarnej GLONASS. Rakiety Ch-101/102 mają się też charakteryzować cechami obniżonej wykrywalności - stealth. Skuteczna powierzchnia odbicia radarowego pocisku ma wynosić tylko 0,01 m2.

Zarówno Tu-95MSM, jak i rakiety Ch-101 (a także przenoszący je drugi typ rosyjskiego bombowca - Tu-160) zadebiutowały bojowo 17 listopada 2015 roku, kiedy to Rosjanie przeprowadzili uderzenia w Syrii w odwecie za zamach na należący do rosyjskich linii lotniczych samolot pasażerski Kogalymavia Airbus A321, który eksplodował w powietrzu nad Półwyspem Synaj w Egipcie. Od tego czasu Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej kilkukrotnie korzystało już w czasie wojny w Syrii z rakiet samosterujących odpalanych przez bombowce strategiczne m.in. w listopadzie 2016 roku, a także w lutym i lipcu br. 

Czytaj też: „Niedźwiedzie” wiecznie żywe. Rosja modernizuje bombowce strategiczne

 

 

 

Reklama