Reklama

Siły zbrojne

Epizody Dragona-17: strzelania rakietowe, desant, przeprawy [ZAPOWIEDŹ]

Fot. Rafał Lesiecki/Defence24.pl
Fot. Rafał Lesiecki/Defence24.pl

Strzelania rakietowe na poligonie w Ustce, desant spadochronowy w okolicach Szyman i kilka dużych przepraw przez rzeki – to epizody, jakie wojsko zaplanowało w przyszłym tygodniu w ramach ćwiczenia Dragon-17. W poniedziałek zaczyna się zasadnicza faza tych największych tegorocznych manewrów wojskowych w Polsce.

Ćwiczenie Dragon-17 jest największym przedsięwzięciem szkoleniowym w 2017 r. Jest to ćwiczenie planowane, odbywa się co dwa lata. (...) W ćwiczeniu Dragon-17 bierze udział 17 tys. żołnierzy oraz 3,5 tys. jednostek sprzętu. Zaangażowani są nie tylko żołnierze i pododdziały polskie, ale również z jedenastu państw z zagranicy – dziewięciu państw sojuszniczych i dwóch państw partnerskich.

rzecznik prasowy DGRSZ ppłk Szczepan Głuszczak

Ponieważ w Dragonie-17 bierze udział więcej niż 13 tys. żołnierzy, Polska zgłosiła ćwiczenie w OBWE i zaprosiła obserwatorów. – Mamy potwierdzony udział ok. 29 obserwatorów. Mają tutaj być na ćwiczeniu od 25 września – poinformował ppłk Głuszczak.

Dragon jest też pierwszym ćwiczeniem, w którym biorą udział Wojska Obrony Terytorialnej, utworzone z początkiem roku. Jak powiedział rzecznik prasowy Dowództwa WOT ppłk Marek Pietrzak, żołnierze tego rodzaju sił zbrojnych będą wspierać spadochroniarzy z 6. Brygady Powietrznodesantowej podczas desantu w okolicach Szyman.

Nasze zaangażowanie w ćwiczeniu Dragon jest adekwatne do procesu formowania naszych jednostek, przypomnę tylko sformowane już praktycznie są trzy jednostki na ścianie wschodniej. Tam w tej chwili trwa intensywne szkolenie. To właśnie z jednej z tych brygad wydzielony został wzmocniony pluton lekkiej piechoty, który będzie realizował zadania na kierunku Szymany. Ćwiczenie Dragon jest pewnym etapem naszych przygotowań do przyszłorocznego ćwiczenia Anakonda, w którym to na pewno zaangażowanie Wojsk Obrony Terytorialnej będzie zdecydowanie większe.

rzecznik prasowy DWOT ppłk Marek Pietrzak

Reklama

Komentarze (5)

  1. nikt

    Znając bezczelność ruskich, pewnie też przysłali obserwatorów.

    1. Bren

      Zgodnie z zasadami OBWE mogą i powinni. Nic w tym dziwnego. My też swoich obserwatorów wysyłamy.

  2. red

    Desant to nie my, ale ONI będą nam robić .... Czy oni tam w tej naszej armii myślą ? Serio ...

    1. Pocz

      Serio? Kontrofensywa? A rzynajmniej spowolnienie natarcia przez atak na zaplecze logistyczne? Szybki przerzut bezpośrednio na linię działań? Zabezpieczenie ważnych przepraw tam gdzie inne jednostki nie są w stanie dotrzeć na czas? Myśląc w Twój sposób to powinniśmy chyba zbudować swoją linię Maginota.

  3. porucznik conjurer

    czy to maskowanie to lubawa? czy jest obecnie sensowne upychanie trawy na pojazdach?

  4. Michal

    Desant spadochronowy pod Szymanami, taa... Ktoś naprawdę myśli o takich akcjach w czasie W?

  5. koniuszy

    Co to za rakiety co mają niby nimi strzelać?

Reklama