Polityka obronna
Celnicy złożyli zawiadomienie do prokuratury. "Zagrożenie bezpieczeństwa kraju"
Związek zawodowy Celnicy PL złożył zawiadomienie do Prokuratora Generalnego oraz Biura Bezpieczeństwa Narodowego, dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa przez „część kadry kierowniczej Służby Celnej”. Według związkowców kierownictwo m.in. stosowało naciski, by celnicy odstępowali od kontroli lub prowadzili je pobieżnie.
Mowa w nim o sytuacji przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków i działaniu w ten sposób na szkodę interesu publicznego lub prywatnego przez funkcjonariusza publicznego.
W swoim komunikacie związkowcy ze związku Celnicy PL piszą, że chodzi o możliwość popełnienia takiego przestępstwa przez "część kadry kierowniczej Służby Celnej, polegającego na stosowaniu różnych form nacisku, wymuszeń, presji oraz poleceń odstępowania od kontroli, bądź wykonywania kontroli w sposób pobieżny".
"Takie postępowanie zagraża bezpieczeństwu publicznemu, bezpieczeństwu finansów oraz naraża funkcjonariuszy na odpowiedzialność karną związaną z niedopełnieniem obowiązków" - podkreślają związkowcy. Ich zdaniem, narusza to też polecenia służbowe Szefa Służby Celnej dotyczące wzmocnienia kontroli, wydane w związku z zagrożeniem terrorystycznym.
Związkowcy przywołują w swoim komunikacie przykłady przestępczości granicznej, udaremnionej w ostatnich dniach przez celników ze wschodniej granicy. Chodzi m.in. o zatrzymanie koło Budziska (Podlaskie), przy granicy z Litwą, która jest wewnętrzną granicą unijną, dziesięciu nielegalnych imigrantów z Azji, przewożonych w busie na łotewskich numerach rejestracyjnych.
Drugi przywołany przez nich przykład, to przemyt kilkudziesięciu kilogramów narkotyków. Celnicy PL nie podają miejsca, gdzie doszło do zatrzymania, mówią, że chodzi o "wschodnie przejście graniczne", z którego - jak piszą - "kilka dni wcześniej funkcjonariusze przesyłali raporty, że czasowo stosowano tzw. zieloną falę, oznaczającą wpuszczenie samochodów do Polski bez kontroli".
Podkreślają przy tym, że taka przestępczość na granicy wynika z jej specyfiki. "Zachowanie części przełożonych świadczy o niskiej świadomości ryzyka i jest próbą realizacji priorytetu poprzednich lat, tj. szybkości odpraw i utrzymania płynności granicy za wszelką cenę" - napisali w komunikacie, podpisanym przez przewodniczącego związku zawodowego Celnicy PL Sławomira Siwego.
Władze zaprzeczają
Biuro prasowe Ministerstwa Finansów poinformowało, że nie zna żadnego udokumentowanego przypadku ani sygnału o nieprawidłowościach, o których mówią związkowcy.
"Na wszystkich przejściach granicznych od 2 czerwca prowadzone są wzmożone działania kontrolne związane ze szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży. Działania te objęte są bezpośrednim nadzorem kierownictwa poszczególnych jednostek. Kontrola odbywa się w oparciu o analizę ryzyka ze szczególnym wzmożeniem działań dotyczących obszaru bezpieczeństwa" - zapewniono.
Celnicy od kilku tygodni protestują przeciwko rządowym planom włączenia ich do Krajowej Administracji Skarbowej. Organizowali w tej sprawie m.in. manifestacje w Warszawie. Jedną z form protestu są też bardzo skrupulatne kontrole, co wydłuża kolejki na przejściach granicznych. Część uczestniczących w proteście bierze zwolnienia lekarskie i urlopy.
Posłowie PO zapowiedzieli na konferencji prasowej, że jeszcze w środę złożą wniosek o zwołanie połączonych komisji: administracji i spraw wewnętrznych oraz finansów publicznych, aby rząd mógł poinformować o sytuacji na granicach, w związku z akcją protestacyjną celników.
We wtorek resort finansów podał, że projekt ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej będzie procedowany po szczycie NATO i Światowych Dniach Młodzieży.
Czytaj też: Niebezpiecznie na granicy Polski. Trwa protest celników
tagore
Komuś śledzenie ładunków i dokumentów w czasie rzeczywistym wyraźnie nie odpowiada. Pracowników podpuszczono opowieściami o obniżkach płac itp. Skończy się wymianą ludzi po całości ,a inicjatorzy pozostaną w cieniu. Jelenie poszukają nowego zajęcia.
neron
Kontroli jest niewiele. Funkcjonuje typowanie do kontroli na podstawie analizy ryzyka a wiadomo, ż w każym pojeździe ze wschodu coś jedzie.Niestety apeli celników nikt nie słucha a w zamian rząd chce zlikwidowac Służbę Celną pod pozorem konsolidacji z urzędami skarbowymi i UKS (KAS). Na tej reformie straci cały kraj. Ucierpi bezpieczeństwo (kotrola przepływu towarów) i spadną wpływy z akcyzy (us już kiedyś zajmował się akcyzą). Służba Celna najwyraźniej zagraża interesom lobbystów.
Kunta-Kinte
Ciekawe jak wyglądało "dbania" o granice w "przeduchodźcowej" Grecji. Pewnie podobnie...
murgrabia
Przecież służba celna to urząd oni nie zajmują się kontrola i wylapywaniem imigrantów na granicy. Przecież to robi Straż Graniczna.
Tom
Dokładnie, to jest działanie na szkodę państwa. Jaki Polska ma interes w tym aby przepuszczać bez kontroli samochody np. z Ukrainy gdy wiadomo że napływa z tamtąd kontrabanda i przestępczość ??? Pytam się jaki Polska ma w tym interes ???
SC
To jest mydlenie oczu. Chodzi o włączenie Służby Celnej do Krajowej Administracji Skarbowej. Celnicy boją się że stracą na tym finansowo bo do tej pory zawsze wytupywali dla siebie wszystko co chcieli. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.