- Analiza
- Wiadomości
Flagowy program zbrojeniówki ruszy od nowa? MON rozważa zagraniczne podwozie dla Borsuka
Prototyp bojowego wozu piechoty „Borsuk” ma powstać do października 2019, jednak możliwe jest, że MON zdecyduje się wcześniej na wybór innej platformy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że rozważany jest wybór zagranicznego podwozia dla rodziny nowych pojazdów gąsienicowych Wojska Polskiego.

Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami uzyskanymi przez Defence24.pl, w MON rozważane jest pozyskanie licencji na podwozie bazowe za granicą, oczywiście pod warunkiem uruchomienia produkcji w Polsce. Istotna przesłanką jest tutaj czas. Decyzję o wymianie, a nie modernizacji, ponad tysiąca znajdujących się na uzbrojeniu Wojska Polskiego pojazdów BWP-1, podjęto w roku 2009. Od tego czasu trwały prace analityczne i badawcze, które w niewielkim stopniu zbliżyły MON do rozwiązania problemu. Przyczyn było wiele. Wśród najpoważniejszych znalazł się trudny do pogodzenia z silnym opancerzeniem wymóg pływalności, którego nie spełnia niemal żaden z obecnie produkowanych czy planowanych do wprowadzenia w krajach NATO bojowych wozów piechoty.
Czytaj też: Wbrew światowym trendom – pływający BWP dla Wojska Polskiego
Dopiero w 2012 roku uruchomiono dialog techniczny w którym brało udział kilkanaście podmiotów z kraju i zagranicy. W jego wyniku w 2014 roku powołano konsorcjum pod przewodnictwem HSW, które do 23.10.2019 roku ma opracować prototyp nowego bojowego wozu piechoty „Borsuk”. Nawet jeśli w pierwszej wersji będzie on spełniał wszystkie wymagania Wojska Polskiego, to nie mniej niż 3-5 lat potrzeba będzie na uruchomienie produkcji seryjnej i co najmniej kolejnego roku na wprowadzenie pierwszych pojazdów do służby. Oznacza to, że BWP „Borsuk” wejdą w istotnej taktycznie liczbie do służby najwcześniej w połowie przyszłej dekady. Wszystko to przy rosnącym zagrożeniu ze strony Rosji i niewielkiej wartości bojowej pozostających w służbie pojazdów BWP-1, które nie są w stanie zwalczać większości współczesnych pojazdów.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, w MON pojawiły się ostatnio głosy, iż czas oczekiwania jest zbyt długi a być może również znacząco niedoszacowany. W krajach zachodnich programy projektowania i doskonalenia platform gąsienicowych powstających od podstaw trwały od ośmiu do kilkunastu lat. Zwykle prototyp wymagał wprowadzenia znaczących zmian, zarówno w wyniku wykrycia wad, dostosowania do produkcji seryjnej jak też dostosowania do wymagań i uwag użytkownika. Jest to proces żmudny i złożony. Tym bardziej, że podwozie ma stanowić podstawę dla szerokiej gamy pojazdów gąsienicowych. Najliczniejsze będą BWP "Borsuk", ale na tej samej platformie mają powstać również pojazdy dowodzenia, ewakuacyjne czy ratownicze.
Dlatego w MON pojawiła się koncepcja, że dla przyspieszenia wprowadzania bojowych wozów piechoty Borsuk do służby niezbędne może okazać się zastosowanie jako platformy bazowej pojazdów na zagranicznej licencji. Rozważane są w tym kontekście nowe konstrukcje, wprowadzane lub planowane do wprowadzenie na uzbrojenie sojuszniczych armii w najbliższych latach. Pozwoliłoby to na szybsze wdrożenie niezbędnych wozów na uzbrojenie Wojska Polskiego. Oczywiście, pod warunkiem szybkiego dokonania wyboru.
Zgodnie z informacjami uzyskanymi nieoficjalnie przez Defence24.pl, rozważany jest również powrót do koncepcji wspólnego zakupu bojowych wozów piechoty przez Polskę i Czechy. Może to potwierdzać plan pozyskania licencji na podwozia z zagranicy, ponieważ jedną z głównych kwestii spornych między Pragą i Warszawą w temacie BWP było podwozie.
Czytaj też: Będzie wspólny BWP Grupy Wyszehradzkiej?
„Polska „bawi się” pomysłem, aby zbudować coś samodzielnie. My jesteśmy przekonani, że wydawanie pieniędzy na badania i rozwój jest nieuzasadnione, gdy na rynku dostępne są dostatecznie nowoczesne konstrukcje” – stwierdził w wywiadzie dla Defence24 Daniel Kostoval, wiceminister obrony Republiki Czeskiej ds. uzbrojenia i zakupów. Zgodnie z ogłoszonym na początku tego roku planem modernizacji czeska armia planuje podpisać umowę na zakup nowych bojowych wozów piechoty w okresie 2019-2020, aby zagwarantować rozpoczęcie dostaw do roku 2025. W przypadku „Borsuka”, którego prototyp ma być gotowy w roku 2019, tak szybkie uruchomienie dostaw dla odbiorcy zagranicznego jest mało prawdopodobne.
Nawet w przypadku zakupu licencji na podwozie i integracji na nim np. polskiej wieży bezzałogowej, trzeba będzie poczekać co najmniej rok na zakończenie i certyfikowanie prac. W przypadku bardziej złożonych wymagań odbiegających od konfiguracji pierwotnej, proces te może potrwać znacznie dłużej. W przypadku rozwoju platformy ASCOD do brytyjskiego wariantu bojowego wozu rozpoznawczego Scout SV znanego dziś jako Ajax prace trwały 5 lat do chwili uruchomienia zakładu montażowego. Kolejne 2-4 lata potrwa uruchomienie produkcji w kraju, przy założeniu, że udział w niej polskich komponentów będzie zwiększany sukcesywnie. Czas od podpisania umowy do dostawy można skrócić poprzez produkcję pierwszej partii za granicą. Mowa tu o schemacie zbliżonym do zastosowanego przy modernizacji czołgów Leopard 2A4, w której udział zakładów Bumar-Łabędy ma sukcesywnie rosnąć w miarę uzyskiwania kolejnych kompetencji.
W przypadku decyzji o zakupie zagranicznej licencji otwartą kwestią staje się dalszy los podwozia opracowywanego przez konsorcjom 10 podmiotów pod przewodnictwem HSW, wartość prac wynosi co najmniej 75 mln zł. Z jednej strony warto byłoby dążyć do uniknięcia sytuacji, w której znaczące nakłady doprowadziły do efektów takich, jak w przypadku platformy gąsienicowej Anders. Z drugiej, istotnym czynnikiem w decyzji o wyborze "Borsuka" jest czas i możliwości bojowe obecnych pojazdów BWP-1, które zdecydowanie nie przystają do współczesnego pola walki. To obecnie najstarsze w swojej klasie pojazdy eksploatowane w Europie, które na dodatek nie były modernizowane od czasu wprowadzenia do służby. Są zużyte w wyniku intensywnej eksploatacji i posiadające symboliczne możliwości bojowe. Stąd bierze się idea ich pilnego zastąpienia, bez oczekiwania na opracowanie całkowicie nowej, krajowej platformy.
Można postawić tezę, że jednostki zmechanizowane, dysponujące pojazdami o trakcji gąsienicowej (wyłącznie BWP-1) są w znacznie gorszej sytuacji, niż polskie wojska pancerne, do których trafiły po 1989 roku czołgi Leopard 2A4/A5 (te pierwsze podlegają modernizacji) oraz PT-91. Dlatego wprowadzenie nowego BWP jest bardzo pilną potrzebą, choć otwartym pozostaje pytanie o sposób realizacji tego programu i udział przemysłu.
W razie podjęcia decyzji o zakupie zagranicznego podwozia wśród potencjalnych kandydatów na bazę dla całej rodziny pojazdów gąsienicowych, w tym ponad tysiąc bojowych wozów piechoty, można wymienić m. in. proponowany już od pewnego czasu przez BAE Systems CV90, pojazd SCOUT SV/AJAX General Dynamics UK ale też niemiecki wóz Puma firmy Rheinmetall.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu