Siły zbrojne
„Wisła” i „Narew” powinny być źródłem nowych technologii
Można powiedzieć, że lokując Narew w kraju, Wisłę mamy gratis – stwierdził Marek Borejko, dyrektor programu OPL w Polskiej Grupie Zbrojeniowej podczas prezentacji dokumentu - Stanowisko Polskiego Lobby Przemysłowego dotyczące pozyskania nowoczesnych technologii w zakresie obrony przeciwlotniczej oraz przeciwrakietowej i realizacji programów WISŁA i NAREW. – W ramach tego dokumentu wnioskuje się o realizację programu Narew siłami polskiego przemysłu i uznanie go za priorytetowy względem programu Wisła.
W siedzibie Związku Zawodowego Przemysłu Elektromaszynowego odbyła się konferencja związana z prezentacją dokumentu, dotyczącego realizacji programów modernizacji obrony przeciwlotniczej średniego i krótkiego zasięgu. W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele związków zawodowych i Polskiego Lobby Przemysłowego, m. in. Stanisław Janas, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Przemysłu Specjalnego oraz płk w st. spocz. Jerzy Kade, którzy zaprezentowali dokument. W spotkaniu wzięli również udział przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej, płk w st. spocz. Marian Wojciechowski oraz Marek Borejko, dyrektor programu OPL PGZ, który zreferował kwestie udziału polskiego przemysłu w programach Narew i Wisła, oraz ich perspektywy.
Jego wnioski zgodne są ze stanowiskiem Polskiego Lobby Przemysłowego. W długiej perspektywie czasu, jaką jest pełny cykl eksploatacji, maksymalne wykorzystanie potencjału polskiego przemysłu przyniesie nie tylko jego rozwój, ale również znacząco obniży koszty ponoszone przez państwo. Narzędziem do tego celu jest pozyskanie na zasadach otwartej licencji technologii rakiet, jedynego elementu jakiego w krótkim czasie krajowy przemysł nie posiada obecnie i jej rozwój, aż do w pełni polskiego produktu z możliwością produkcji i eksportu.
Z 35 mld złotych, jakie wg. naszych szacunków będzie kosztował cały cykl życia systemu „Narew”, za granicę przy maksymalnie polskim wariancie trafi około 7-8 mld zł. Przy rozwiązaniu całkowicie zagranicznym, czyli zakupie gotowego systemu, przy realizacji offsetu i realizacji pewnych remontów i serwisowania w Polsce, wg. naszych szacunków pełna kwota zostanie wyprowadzona na zewnątrz. Jak widać w całym cyklu życia ta różnica jest spora. Można powiedzieć, ze lokując Narew w kraju, Wisłę mamy gratis.
Należy przy tym zauważyć, że pewne elementy, np. radary, system dowodzenia, węzły łączności, są wspólne dla systemów Narew i Wisła. W związku z tym te elementy są już dziś dostępne w kraju. Z drugiej strony , poszukujemy licencji, otwartej licencji na rakiety. Można sobie też wyobrazić że rakietę będziemy realizować w kraju, ale wymagałoby to znacznie więcej czasu.
W oparciu o tego typu przesłanki i analizy „Stanowisko Polskiego Lobby Przemysłowego dotyczące pozyskania nowoczesnych technologii w zakresie obrony przeciwlotniczej oraz przeciwrakietowej i realizacji programów WISŁA i NAREW” głosi jednoznacznie potrzebę maksymalizacji udziału polskiego przemysłu w zakresie jaki będzie możliwy w ramach czasowych ustalonych przez MON dla tych programów. W szczególności uwypuklono potrzebę pozyskania dla tworzenia systemu Narew rozwiązań, gwarantujących w długiej perspektywie czasu rosnącą samodzielność Polski w zakresie produkcji całego systemu. Wymaga to m. in. pozyskania otwartej licencji na pocisk i wyrzutnię, z opcją rozwoju, modernizacji i produkcji w Polsce. Alternatywnym rozwiązaniem, choć wymagającym znacznie dłuższego czasu realizacji, jest samodzielny rozwój pocisku.
Po wybraniu oferenta zestawów rakiet średniego i krótkiego zasięgu dla sprawnego kierowania programami „WISŁA” i „NAREW” należy w Ministerstwie Obrony Narodowej powołać biuro wraz z zapleczem eksperckim, ściśle współpracujące z Polską Grupą Zbrojeniową S.A. ( w składzie biura powinni znaleźć się przedstawiciele PGZ S. A. odpowiedzialni za realizację tych dwóch programów). Uważamy też za celowe stworzenie w naczelnej strukturze dowódczej Sił Zbrojnych RP oddzielnego Inspektoratu Obrony Powietrznej.
W przypadku systemu Wisła skrytykowano dotychczasowy tryb realizacji i zaopiniowano jako optymalne takie rozwiązanie, w którym Wisła posłuży do pozyskania technologii niezbędnych w rozwoju i produkcji systemu Narew. Zasugerowano również, aby w razie problemów z jednoczesnym finansowaniem obu systemów, za priorytetowy uznać system krótkiego zasiegu Narew - z uwagi na jego potencjalne możliwości zapewnienia obrony zarówno istotnym celom stacjonarnym, jak i wojskom na polu walki. – Kolejna sugestia, to implementacja systemów krótkiego i bliskiego zasięgu na nowych okrętach marynarki wojennej.
Stanowisko Polskiego Lobby Przemysłowego dotyczące pozyskania nowoczesnych technologii w zakresie obrony przeciwlotniczej oraz przeciwrakietowej i realizacji programów „WISŁA” i „NAREW”
W szczególnym położeniu Polski jako państwa granicznego NATO, położonego nad Morzem Bałtyckim, możliwe zagrożenia z powietrza przemawiają za koniecznością zbudowania nowoczesnego i skutecznego systemu obrony powietrznej, który nie tylko wzmocni suwerenność naszego kraju i jego zdolności obronne, ale jeszcze bardziej zintegruje go z systemem obrony powietrznej NATO. Konieczność realizacji programów „Wisła” i „Narew” , a nawet ich przyspieszenie, wynika z aktualnego stanu naszej obrony powietrznej. Jest on wysoce niezadawalający, a jego możliwości ogniowe z roku na rok zmniejszają się. Podstawę obrony przeciwlotniczej stanowią zestawy rakietowe produkcji radzieckiej z końca lat sześćdziesiątych i początku siedemdziesiątych, których część została już zdemobilizowana . Wzmocnienie potencjału lotniczego obrony powietrznej o samoloty F-16 nie rozwiązuje tego problemu, bo jego użycie ściśle uwarunkowane jest możliwościami bojowymi obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej. Posiadane przeciwlotnicze uzbrojenie rakietowe, posiada ograniczone zdolności do zwalczania współczesnych środków napadu powietrznego i nie posiada zdolności zwalczania pocisków balistycznych. Mając powyższe na uwadze: 1. Polskie Lobby Przemysłowe uważa, że w przypadku programu budowy nowego systemu obrony powietrznej Polski możliwe są korzystne z punktu widzenia interesu państwa dwa sposoby pozyskania potrzebnego uzbrojenia. Zestaw przeciwlotniczy i przeciwrakietowy średniego zasięgu „Wisła”, powinien być nabyty z zastosowanie procedur podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa. Wybór oferty powinien być dokonany wspólnie przez Siły Zbrojne i Konsorcjum PGZ „Wisła”, które skupia 11 polskich przedsiębiorstw i współpracuje z ośrodkami naukowymi. Wybrana oferta musi spełnić wymagania operacyjne wojska, oraz powinna zapewnić najlepszą współpracę z polskim przemysłem. Zestaw rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgu „Narew” powinien być wyprodukowany przez polski przemysł, na podstawie zakupu licencji na rakietę i jej infrastrukturę dotyczącą programowania i kierowania w locie. Możliwa jest też współpraca przemysłowa i kooperacja w zakresie pracy badawczo-rozwojowej nad rakietą i jej otoczeniem. Wyboru rakiety dokonać powinien MON w stosunku do wymagań operacyjnych ,a realizować dostawę powinno Konsorcjum PGZ „Narew”. 2. Dlatego w polskim przemyśle obronnym, którego główny potencjał skupiony jest w Polskiej Grupie Zbrojeniowej S.A., z dużym niezadowoleniem i niepokojem została przyjęta decyzja poprzedniego kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej o wyeliminowaniu z przetargu na system obrony powietrznej „Wisła” polskiego Konsorcjum OPL, którego kooperantem była firma MBDA - producent rakiet ASTER używanych w systemie SAMP/T, oraz międzynarodowego konsorcjum MEADS. Zamiast tego - wskazano na europejskie konsorcjum Eurosam - producenta systemu SAMP/T Mamba i amerykańską firmę zbrojeniową Raytheon z systemem Patriot Nowej Generacji (który na razie nie istnieje). W związku z tym postępowaniem polski przemysł liczył m.in. na transfer technologii rakietowej w ramach offsetu. Poza tym oczekiwano na udzielenie przez oferenta zestawu rakietowego średniego zasięgu pomocy, przy stworzeniu laboratoriów rakietowych i dostarczenia technologii półprzewodnikowych do produkcji nowoczesnych radarów. Poza tym liczono na udzielenie przez oferenta zestawu rakietowego średniego zasięgu, pomocy przy stworzeniu - wyposażonego w różne urządzenia testujące stan pocisku i pojemnika transportowo-startowego - ośrodka serwisującego pociski, który na wypadek sytuacji kryzysowych cechowałby się niezależnością. Jednocześnie pozwalałby na panowanie nad rakietą i umożliwiał jej dalszy rozwój. 3. Mając na uwadze procedurę pozyskania zestawów rakietowych obrony powietrznej średniego zasięgu „WISŁA”, zdolnych do zestrzeliwania zarówno samolotów, jak i rakiet balistycznych oraz samosterujących, spółki polskiego przemysłu obronnego wchodzące w skład Konsorcjum Polskiej Grupy Zbrojeniowej „WISŁA” w toku przeprowadzonych analiz wskazały najważniejsze technologie rozwojowe związane z obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową, które z punktu widzenia rozwoju polskiego sektora obronnego stanowią fundament wprowadzania innowacyjnych produktów na wyposażenie Sił Zbrojnych RP. Można bowiem stwierdzić, iż realizując oraz wydatkując środki budżetowe na program „WISŁA”, poprzez pozyskanie zestawów od dostawcy zagranicznego, oprócz samej polonizacji tego systemu, przemysł krajowy uzyskałby warunki i zaplecze do implementacji licencji, a w efekcie do samodzielnej, w pełnym tego słowa znaczeniu, realizacji programu „NAREW, dotyczącego rakietowych środków obrony powietrznej krótkiego zasięgu. Przełożyłoby się to bezpośrednio na suwerenność eksploatacji, bezpieczeństwo dostaw oraz krajowe wsparcie cyklu życia zestawów rakietowych „NAREW”. 4. Polskie Lobby Przemysłowe opowiada się za pozyskaniem, w drodze negocjacji międzyrządowych, jedynie brakującej w kraju technologii rakietowej do systemu „NAREW”, a dodatkowo deklaracji ze strony dostawcy głównych elementów systemu „WISŁA” o zapewnieniu polonizacji tego systemu i kooperacji przemysłowej z Polską Grupą Zbrojeniową S.A.. Tym bardziej, że ze względu na możliwość uzyskania efektu synergii w pozyskaniu technologii dla „WISŁY” i NARWI”, zapewnione zostanie współdziałanie operacyjne obu systemów, w tym sieciocentryczność. Przy czym przez polonizację przeciwlotniczych zestawów rakietowych rozumiemy tu nie jako przeniesienie produkcji wybranych elementów do Polski, lecz jako proces polegający na dostosowaniu - przez polski przemysł obronny - pozyskiwanych od dostawców zagranicznych przeciwlotniczych zestawów rakietowych do eksploatacji przez cały cykl życia w Siłach Zbrojnych RP. Proces polonizacji realizowany będzie w obszarach związanych bezpośrednio z eksploatacją pozyskiwanego sprzętu w jednostkach wojskowych oraz w zakładach przemysłowych stanowiących krajowe zaplecze techniczne i rozwojowe Wojska Polskiego. W wyniku tak rozumianej polonizacji, polski przemysł obronny uzyska zdolności w obszarach techniki i technologii niemożliwe do uzyskania w wyniku prowadzenia wyłącznie własnych prac badawczo-rozwojowych. Przy czym polonizacja powinna być procesem ciągłym, realizowanym na wszystkich poziomach związanych z wykorzystywaniem przeciwlotniczych zestawów rakietowych w obszarach eksploatacji i modyfikacji. 5.Pragniemy zwrócić wracają uwagę, że warto być konsekwentnym w stawianiu na rodzimy przemysł nie tylko w przypadku programu „NAREW”, bowiem istnieje wówczas gwarancja, że już w fazie badań i produkcji lwia część wydanych pieniędzy powróci do kasy państwa w postaci podatków. Poza tym w kolejnych dekadach eksploatacji broni, jej obsługa i modernizacja będzie znacząco tańsza. A w całym cyklu życia skomplikowanych systemów, utrzymanie ich w sprawności, to nawet trzy czwarte globalnych kosztów. 6. W przypadku wystąpienia trudności ze sfinansowaniem jednocześnie obu programów „WISŁA” i „NAREW”, ich realizację należy przesunąć w czasie, nadając priorytet systemowi „NAREW”, m.in. z uwagi na jego potencjalne możliwości zapewnienia obrony zarówno istotnym celom stacjonarnym, jak i wojskom na polu walki, oraz z powodu bardzo dużego zaangażowania w jego realizację polskiego przemysłu, który już teraz posiada zdolności wyprodukowania wielu elementów tego systemu. 7. Budowę systemu „NAREW” należy powierzyć polskiemu przemysłowi – Konsorcjum PGZ NAREW jako głównemu wykonawcy, by tym samym zbudować w Polsce podwaliny do budowy - we współpracy z partnerem zagranicznym – systemu „WISŁA”. 8. Polskie Lobby Przemysłowe opowiada się za tym, aby część przeciwlotniczych zestawów rakietowych bliskiego i krótkiego zasięgu zainstalować na nowych okrętach wojennych – wielozadaniowych fregatach, które w najbliższych latach – w ramach programu Modernizacji Marynarki Wojennej RP - mają zostać zbudowane w polskich stoczniach we współpracy z partnerami zagranicznymi. 9. Po wybraniu oferenta zestawów rakiet średniego i krótkiego zasięgu dla sprawnego kierowania programami „WISŁA” i „NAREW” należy w Ministerstwie Obrony Narodowej powołać biuro wraz z zapleczem eksperckim, ściśle współpracujące z Polską Grupą Zbrojeniową S.A. ( w składzie biura powinni znaleźć się przedstawiciele PGZ S. A. odpowiedzialni za realizację tych dwóch programów). Uważamy też za celowe stworzenie w naczelnej strukturze dowódczej Sił Zbrojnych RP oddzielnego Inspektoratu Obrony Powietrznej. Warszawa, 18 stycznia 2016 r.
Piotr
Wow hurrra! Narew za grosze i Wisła gatis! Na co czeka MON? W przyszłym roku Rosja zbankrutuje i zacznie im się chcieć wojować.
Szczery
Raczej dopiero wtedy im sie zechce
Davien
W porównaniu do B-1B Tu-160 jest dość prymitywnym bombowcem o mniejszym udżwigu, widocznym dla radarów z setek kilometrów a do B-1B to mu brakuje tak z 50 lat:)
No zobacz, taki cudowny ten B-1B w przenikaniu obrony ptrzeciwnika, ze musieli budowac B-2.
Hammer
Czym ma być to my wiemy ale póki co nie ma jej i nie wiadomo kiedy będzie. Weźmy S-400 lub chiński zestaw HQ 9/11
Jan Burykiewicz
To typowa próba bezkarnego , aroganskiego /platformerski/ sposobu wyłudzenia pieniędzy podatników
Łukasz
BUBA nie wie o czym się wypowiada, podawane przykłady (Loara, Błyskawica, zmodernizowany Grom) świadczą o tym że czerpie wiedzę z konferencji lobbystów na forach i targach
absolwent2005
gdyby tyle pracowali co gadają i dawali etaty pracownikom zamiast politykom i urzędnikom oraz zajmowali się pracą miast konferencjami oraz badaniami i produkcją miast prezentacją dokumentu, oba systemy już by działały typowo polskie :)
lag
Co by się nie urodziło z programów "Wisła" i "Narew", to już mamy 2-3 lata opóźnienia w stosunku do planu 2013-2022. Z wypowiedzi ministra obrony narodowej w Skwierzynie (tydzień temu) wynika, że Wisła to będzie jednak Patriot, starszej generacji i to znacznie mniej baterii niż rzeczony plan przewidywał. Obawiam się, że Amerykanie pójdą za ciosem i powiedzą, że Patriot do osłony bazy w Redzikowie, to za mało i trzeba jeszcze krótki zasięg amerykański np. Amraam, lub jego norweską mutację. I tak się skończy marzenie przemysłu o nowych technologiach i o jakimkolwiek udziale PPO w realizacji najważniejszych programów dla SZ RP.
Rezerwa
Nie szydź Kolego Podlasianinie. Nie jestem gigantomanem ani utopistą, znam nasze realia jak mało kto. Trochę się służyło, pracowało i obracało tam gdzie trzeba. Narew i Wisła są w naszym zasięgu, oczywiście "wpisane" w stosowne koncepcje NATO-wskie (jeśli takowe są sformułowane...). Śpieszmy się - bo jutro może być już za późno. Jeśli się sami nie obronimy - to NIKT NAS NIE OBRONI! W drugiej połowie la 30-ch zakładano, że ukończymy modernizację polskiej armii około roku 1941-1942. I obudziliśmy się z ręką w nocniku. Pozdrawiam Kolego
BUBA
Polskie Systemy Przeciwlotnicze Głównym problemem i przeszkoda w rozwoju polskiej myśli technicznej jest niewiedza zarówno zwykłych Polaków jak i niechęć polityków do polskich technologi. Elementy takie jak pojazdy, rakiety, wyrzutnie są mniej istotne niż wiedza z zakresu tworzenia wysoce skomplikowanych układów naprowadzania. Gdyby wybór Wisły skończył się na Patriocie NG polski przemysł rakietowy czekała by katastrofa która już wykończyła polski przemysł lotniczy. Pocisk rakietowy, nośniki i wyrzutnie to najmniej cenne elementy zestawu. Aby mieć efektowna broń, to trzeba mieć dostęp do amunicji. Po jej skończeniu się w magazynach to czy to będzie THAD, czy S-400 czy stary Wołchow z lat połowy ubiegłego wieku będą warte tyle samo, czyli nic bo nie będzie czym strzelać. Po pierwsze musi być ulokowana w Polsce produkcja rakiet. Po drugie Polska musi mieć pełny dostęp do systemu i prawo do jego modyfikacji. Najwięcej oferował MBDA i MEADS w przypadku Wisły. Dostęp do modyfikacji systemu Newa -125 SC pozwolił na osiągnięcie znakomitych rezultatów strzelań, zastąpienie rosyjskich rozwiązań polskimi, umożliwił również wydłużenie zasięgu prowadzenia ognia poprzez zmianę algorytmów sterowania rakieta i opracowanie technologii nowego paliwa rakietowego. Nic z tego nie udało by się w przypadku zakupu systemu Patriot NG od Amerykanów. Kolejnym sukcesem Polaków była modernizacja systemu dalekiego zasięgu S-200 Wega. Podobnie jak w przypadku Newy posiadano dokumentacje techniczna i odpowiednia wiedzę do modernizacji. Zestaw ten znajduje się nadal na uzbrojeniu np. Obwodu Kaliningradzkiego mimo wprowadzenia tam systemów S-300 i S-400. Jedna z zalet systemu S-200 jest rażenie celów na wysokości ponad 40 km.( Zwykłe samoloty tam nie latają a S-300 i S-400 nie strzela tak wysoko). Za czasów PO minister Klich spowodował zamkniecie programu Loara, nie wsparto finansowo programu Błyskawica(Miała być wykorzystana w rakietowej PZR Loarze) i ograniczono zakupy zmodernizowanej wersji Groma co miało spowodować utratę zdolności do jakichkolwiek działań w zakresie opracowywania zestawów przeciwlotniczych w Polsce. Polska samodzielnie opracowała modernizację: - S-200 Wega -S-125 Newa -2K12 Kub w tym integracje z nowymi rakietami -2K11 Krug(Wykorzystywany z powodzeniem na ćwiczeniach NATO walki elektronicznej Elite w Niemczech) Wojskowa Akademia Techniczna prowadzi badania nad bronią rakietowa od swojego powstania. Pierwszymi badanymi rakietami były niemieckie V-1, V-2. Czyli mamy ponad 70 lat doświadczeń w pracach badawczo rozwojowych. Szczytem osiągnięć polskiej nauki i przemysłu było opracowanie zestawu lufowego PZA Loara będącego w stanie niszczyć za pomocą amunicji programowalnej pociski manewrujące, rakietowe, moździerzowe. Do prób strzelań używano miedzy innymi pocisku rakietowego "Feniks" jako cel. Grom to tylko tyle na ile zgodzili się produkować polscy politycy. Nie ma innych ograniczeń.
Krzysiek
Dobrze napisane i czas na zmiany popieram.
Mariusz
Ja również popieram przedmówcę. Trzeba dążyć di tego by rozwijać nssz przemysł wojskowy i pozyskiwać nowe technologie.
AS
Owszem Polska w swoim nieszczęśliwym położeniu geopolitycznym powinna słynąć w świecie z technologii obronnych, ale dopóki firmy zbrojeniowe służą do hodowli prezesów i dyrektorów z rządzącej akurat opcji to wyprodukowanie jednej śrubki będzie najdroższe na świecie
marcin
i ciagle tylko gadanie i nic. Jak rakiet nie było tak nie ma. Tak się nie stworzy systemu. Żólwie tempo doprowadzi do tego, że te technologie będą przetarzałe.
Sido
Istnieje ogromny nacisk i presja ze strony Amerykanow aby dokonac kupna systemu Patriot.Niestety kupujac ten system nie zyskamy nic w transferze technologi nie mowiac juz o produkcji rakiet w Mesku.Postawic sprawe jasno,transfer technologi,kody i produkcja w kraju albo do wiedzenia....
druden
Wszystko ładnie pięknie, mozna napisać że papier i internet wszystko przyjmie. Jestem jak najbardziej zwolennikiem polskiego uzbrojenia i polskiej mysli technicznej. Chciałbym aby nasze zakłady zbrojeniowe produkowały konkurencyjny sprzęt klasy światowej i znajdowały wielu nabywców, nie tylko w polskim MON. Jednakże, że smutkiem muszę stwierdzić, że to co tutaj przeczytałem to w czystej postaci BZDURY, fantastyka wyssana z palca, mrzonki. Niestety ale mam wrażenie, że naszemu przemysłowi który nie ma kopletnie ŻADNEGO doświadczenia w budowaniu tego typu systemów kończy się po prostu kasiora z innych programów. Krab po tylu latach bezowocnych prób nieszczęsnego podwozia już nie będzie źródłem darmowej kaski z budżetu i to źródełko wysycha. Rak za chwilę wejdzie do uzbrojenia i koniec niekończących się testów - kasiorka wysycha, z Krylem, tym szkaradnym potworkiem podobie a przeciez z czegoś trzeba żyć, no nie? a taki dopływ kasy 40mld zapewni fazę niekończących się badań i testów co najmniej na kolejne 20 lat po czym i tak okaże się że cały system trzeba kupić za granica bo się nie udało ale kasiorka przepłynie i bedzie git, bedzie się mozna przezucić na inny program np. orkę. Niestety, ze smutkiem twierdzę, że nasz przemysł przeobraził się w takiego "kleszcza" ...wysysa z budżetu kasę na programy które nie kończą się pozytywnymi rezultatami. Brak doświadczenia, wiedzy, mysłących ludzi i to poczynając od designu po walory techniczne. Jak można bredzić o zbudowaniu takiego skomplikowanego systemu jak nie ma si e kompletnie żadnego doswiadczenia w tej dziedzinie? no jak? technologia rakietowa lezy i kwiczy, radary? prosze bardzo gdzie sa najnowsze, oparte na azotku galu? z tego co mi wiadomo my w tym aspekcie jestesmy w lesie...sieciocentryczność...system kierowania ogniem...to jest poza naszym zasiegiem....za ile chcemy testowac ten system? za 50 lat? za ile lat opanujemy licencyjną produkcję rakiety? i gdzie ? w Mesko? gdzie nawet nie potrafia zrobić porzadnie pocisków ćwiczebnych do Leopartów nie mówiąc już o bojowych? z czym do ludzi. Jest to po prostu próba skoku na kasę i tyle. Żeby nie być złośliwym....no PANOWIE z PGZ jak tam ma się Błyskwica? już po testach? wchodzi do produkcji? czy już daliście sobie spokój? W jedno nie wąpię: makieta Narwi ze sklejki i dykty miałaby wyjątkowo futurystyczny i modny kształt...ale to tylko makieta a za 40mld to zdecydowanie byt drogo!!! Niestety na ten pomysł nas nie stać i tyle. Wracajcie do Błysakwicy.
niCk
Smutne rzeczy piszą nie w artykule ale w postach smutne dlatego ze przez zaciśnięte zęby się z nimi zgadzam. w Polsce jest jedna wielka patologia brak odpowiedzialnego każdy ręce umywa ze nie jego wina od rozkopanej nowej drogi po niewybudowane statki nawet w remontach nie widać odpowiedzialnych. Smutny ten nasz kraj
Wojmił
Zacznijcie coś konkretnego robić a nie tylko gadacie i planujecie snując mity o potędze... Jak na razie umiecie tylko modernizować działka 23 mm oraz składać Gromy w Poprady czyli montować na wieżyczce na samochodach... to za mało aby twierdzić jak wiele umiecie..
Extern
To może niech MON w końcu określi co potrzebuje i co na pewno kupi i w jakich ilościach jeśli będzie. Wtedy firmy nakupują licencji na to co nie umieją zrobić, dołożą coś od siebie, zainwestują w nowe maszyny. Bo inaczej są za słabiutkie aby wydawać wielką kasę na zamówienia palcem na wodzie pisane. A Mon ich kopnie w tyłek np. tak jak to zrobił z Andersem.
fx
Polska jest zacofana technologicznie do Ukrainy czy Rosji a co dopiero do USA. My musimy KUPOWAĆ licencję na których bazie będziemy rozwijać nasze możliwości tak jak kiedyś Korea Południowa. Wisła i Narew jakbyśmy nie kombinowali będą oparte efektorach z USA czy zachodu patrz PAC 3 bo nic lepszego nie ma na świecie obecnie. Kwestia tylko tego aby tak pokierować zamówienia aby jak największe kompetencję uzyskał nasz przemysł w OFFSECIE.
DD
Nowoczesna OPL jest nam niezbędna w obliczu potencjału sił zbrojnych naszego wschodniego sąsiada. Bez porządnej OPL nie tylko nasze wojska ale też miasta, węzły komunikacyjne i najważniejsze zakłady przemysłowe nie przetrwają pierwszeej fazy ewentualnego konfliktu, tj. zmasowanego uderzenia rakietowo-lotniczego i to choćby wyposażone były w 1000 Leo 2A7, 1000 wwb Gepard i 1000 bwp Borsuk (niestety Poprad może nie wystarczyć). Niezbędny jest nam system pokroju SAMP/T lub MEADS (choć na papierze lepszym wydaje się jbyć S-400, Patriot może nie sprostać wymaganiom, a jego wersja PL będzie nie wiadomo kiedy i za ile).Tyle lat po II wojnie światowej a nasz przemysł zbrojeniowy nie potrafił skonstruować rozsądnej rakiety (bo o ulepszaniu rosyjskich konstrukcji nie ma co wspominać). Może jakieś plany, czy też gotowe egzemplarze, znajdziemy w "złotym pociągu", bo bez tego to chyba nie ruszymy naprzód. Tymczasem taka potęga gospodarcza jak Pakistan testuje swoje własne pociski manewrujące, Turcja oferuje nam swoje przeciwlotnicze pociski rakietowe krótkiego zasięgu, a Iran oprócz rosyjskich użytkuje też systemy OPL własnej konstrukcji.
olo
S-400 to wydmuszka rosyjskiej propagandy bo Rosja w elektronice która jest podstawą takiego zestawu jest 20-30 lat za USA. Przestańcie łykać tą propagandę jak młode pelikany. Jakie samochody osobowe czy nawet ciężarowe kupujecie rosyjskie ? Jakie RTV kupujecie rosyjskie ? To jakim cudem Rosja ma mieć lepsze systemy OPL niż najbardziej rozwinięte technologicznie kraja świata. S-400 nie licząc propagandy jeszcze NICZEGO w boju nie stracił a PATRIOTY i to starej wersji nie raz nie dwa.
Rezerwa
Propozycja jest wspaniała, uzasadnienie jeszcze lepsze. Budować oba zintegrowane systemy jak najszybciej w oparciu o polską myśl techniczną i polskie technologie. Nie brać Patriota - drogi, nieperspektywiczny oraz nie dopuszczą nas do kodów źródłowych. Ponadto - uzależni technicznie, militarnie i politycznie!
Podlasianin
Sto procent racji. Polska myśl techniczna spokojnie sobie poradzi sama z Wisłą i NArwią. Oprócz tego powinniśmy opracować do końca dekady własny czołg podstawowy, BWP, myśliwiec wielozadaniowy, śmigłowiec szturmowy, fregaty rakietowe oraz lotniskowiec lub przynajmniej śmigłowcowiec. Poza tym nie widzę problemu aby zakończyć stosowanie konwencjonalnych pocisków i całe nowe uzbrojenie wyposażyć w działa elektromagnetyczne. Wydaje się oczywiste że polski potencjał poradzi sobie i to do końca 2020 z takim zadaniem. Trzeba tylko chcieć! A teraz się obudzę:)
ja
popieram w całej rozciągłości zasadności ww argumentów / zalet tego rozwiązania (jeżeli to ma jakieś znaczenie ;) ) Dodam, że Polski nie stać na wyłożenie 45 mld na Patrioty, a następnie za kilkanaście tak podobną sumę na ich modernizacje. Inne podejście niż te zaprezentowane w artykule to cios w polski przemysł, który i tak cudem jeszcze żyje (politycy i ich kontrakty, zmienna sytuacja finansowa wojska, związki zawodowe ....) Ostatnio się poprawiło (NCBR rozwija polską myśl, nowe programy, ...) ale nie możemy kupować za granicą jak mamy w Polsce zdolny do produkowania przemysł!!!
WojtekMat
"ale nie możemy kupować za granicą jak mamy w Polsce zdolny do produkowania przemysł" Zgadzam się w 100%. Tylko czy mamy przemysł zdolny stworzyć systemy Narew i Wisła ? Poprad to za mało. To tak, jakby producent taczek obiecał wyprodukowanie bolidu formuły I.
WojtekMat
Ogólnie jestem zwolennikiem robienia jak największej ilości rzeczy w kaju. JEst tylko jedno ALE : muszą istnieć po temu odpowiednie kompetencje. Parę pytań się tutaj nasuwa. 1. Ile państw na świecie o potencjale gospodarczym porównywalnym do Polski rozwija samodzielnie tego typu systemy (jeśli nikt , to o czymś to świadczy) ? 2. Czy PGZ ma jompetencje w tym zakresie (Grom/Piorun to za mało) ? 3. Ile czasu zajmie PGZ przyswojenie technologii a następnie stworzenie systemu Narew -możemy tyle czekać? 4. Ile czasu zajmie PGZ przyswojenie technologii a następnie stworzenie systemu Wisła-możemy tyle czekać ?
Viper
słuszne podejście
vvv
co za brednie! Narew bez wisly jest bezuzytecznym wydatkiem o bliskim zasięgu! PGZ powariowała! walic bezpieczenstwo PL...najwazniejsze by kasa wyladaowala na naszych kontach. WISLA moze byc bez NARWI ale NAWER bez WISLY to wciąż brak OPL
QDark
Masz racje, ale te parę baterii na które nas stać to de facto też brak opl. Poza tym nie wiem czy najlepszym rozwiązaniem jest budowa opl od "środka"...
Obserwator
Tragedia kiedy lobby przemysłu (w tym przypadku niewydolnego) stara się wyssać z budżetu MON jak najwięcej, nie oferując nic w zamian. Nie pierwszy to taki przypadek i pewnie nie ostatni. To wówczas, gdy polityka bierze górę nad logiką.
Qba
O fregaty też kupujemy! Klasy Gawron zapewne
abece
Również jestem zdania że Narew powinien trafić do polskiego przemysłu.
zyx
W dużym skrócie: związki zawodowe chcą wydoić państwo tym razem pod pretekstem OPL, bo na Krabie już się nie da.
Krzysiek
Mądrze mówią ciekawe jak zrobią?