Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Indie zainteresowane szwedzkimi Gripenami

fot. Saab
fot. Saab

Szwedzki minister obrony Peter Hultqvist chce złożyć Indiom ofertę sprzedaży jednosilnikowego samolotu wielozadaniowego Gripen NG.

Oferta ma zostać przedłożona przez Hultqvista podczas czterodniowej wizyt w New Delhi, która rozpoczęła się 9 czerwca br. Poza samym samolotem, obejmie ona również propozycję współpracy przy projektowaniu i produkcji lekkiego, jednosilnikowego samolotu bojowego.

Prawdopodobnie to właśnie z tego powodu szwedzki minister obrony ma odwiedzić indyjskie zakłady lotnicze HAL (Hindustan Aeronautics Limited) i koncern BEL (Bharat Electronics Limited) w Bengaluru.

O możliwej współpracy indyjskiego przemysłu z firmą Saab było wiadomo już w kwietniu br., po wizycie w Szwecji delegacji indyjskiej. To właśnie wtedy gubernator prowincji Maharashtra Devendra Fadnavis fotografował się w kokpicie Gripena.

Nie jest to pierwsza oferta Saab złożona Indiom. Myśliwiec JAS 39 Gripen E brał bowiem udział w przetargu na średni wielozadaniowy samolot MMRCA (Medium Multi-Role Combat Aircraft), który ostatecznie został wygrany przez francuską firmę Dassault Aviation z Rafale.

Szwedzi wbrew pozorom mają teraz o wiele większe szanse na sukces. Indie budowały bowiem samodzielnie przez prawie 30 lat lekki myśliwiec Tejas, który miał zastąpić przestarzałą flotę samolotów MiG-21. Okazało się jednak, że prezentuje on gorsze możliwości od Gripena. Co więcej Indie już wcześniej miałyby się zwrócić do koncernu Saab o pomoc w opracowaniu kolejnej wersji Tejas – Mark II. Być może to właśnie z tego powodu rozpoczęły się na ten temat negocjacje międzyrządowe, zaproponowane przez przemysł.

Reklama

Komentarze (8)

  1. Wojmił

    W 2003 roku Gripen był ciut gorszy od F-16 Block 50/52... Ale można było i szwedzi nam proponowali: - ukształtować jego wyposażenie wg naszego widzi mi się (proponowali integrację dowolnego uzbrojenia jakie byśmy chcieli), - mieć dostęp do kodów źródłowych oraz nieograniczone i tanie (w porównaniu do F-16 teraz) pole do modernizacji tego samolotu, - montować go w PZL Mielec w tym produkcja kadłubów i niektórych części - offset bezpośredni - najlepszy offset o taki właśnie chodzi... - dzięki temu wydając to co wydano na F-16, sumując koszty eksploatacji do dzisiaj i na przyszłość maszyn F-16 i wiedząc ile teraz kosztuje nas drobna modernizacja - Gripen wyszedłby dużo taniej... To było lepsze rozwiązanie lecz.. Wybrano rozwiązanie polityczne... ustalone już w 1999 roku, że w ramach wdzięczności za wstąpienie do NATO kupimy od amerykanów samoloty (i tak się wywinęliśmy, bo deklarowaliśmy zakup 120-130 a kupiliśmy tylko 48 sztuk). Kto wie, czy hindusi się nie okazali dużo mądrzejsi od polaków: próbowali stworzyć swój samolot tej klasy, nie udało się, ale zyskali dużo doświadczenia i będzie im łatwiej w najbliższej przyszłości i teraz kupią Gripena zamiast swojego nieudanego, ale pewnie z dużym offsetem bezpośrednim ucząc się od szwedów i większość maszyn (zamiast Rafale) produkując u siebie tam, gdzie Tejas miał być produkowany...

    1. jo

      I jeszcze Szwedzi w ramach offsetu zniesli by Polakom podatki!! Panie Wojmil jak juz koloryzowac to na maxa. A tak na powaznie to w 2003 roku Gripen prezentowal sie duzo gorzej niz F-16 . dzis to bardzo zblizone do siebie konstrukcje ale nie wtedy I do F-16 moglismy wybrac inne wyposarzenie ale po co skoro bylo optymalne . W Gripenie podstawowe wyposarzenie bylo słabe a lepsze znacznie podnioslo by cene . Integracja uzbrojenia jakie chcielibysmy - a chcielismy amerykanskie i bez dodatkowej integracji sie obeszlo . Tanie pole do modernizacji Gripena?? człowieku modernizacje Gipena to standardu jaki dzis prezentuje ( najnowsze odmiany C/D bo jeszcze E nie istnieje tak naprawde) kosztuja tez miliardy . szwedzi poniesli duze koszta i oni tego nie ukrywaja w przeciwienstwie do ciebie . To ze Gripen byl tak głeboko modernizowany tylko udowadnia ze bardzo daleko mu bylo do innych maszyn generacji 4+ . PZL Mielec mial realizowac tylko montaz koncowy Gripena i produkowac tylko niektore elementy kadłuba i tylko dla naszych maszyn . a co potem by produkowali?? Dzieki offsetowi za F-16 stworzono w Polsce tzw Doline Lotnicza ktora generuje dzis zyski ok 1,5 mld zl i ulokowano w Polsce produkcje elementow podwozia F-16 i to nie tylko dla naszych bo i dla innych eksportowych . W ramach inwestycji za F-16 tez Sikorsky ulokowal w Polsce montaz koncowy S-70 oraz produkcje niektorych elementow kadłuba , belki ogonowej i lopaty wirnikow . Moze to wszystko i niewiele ale kupujac Gripena i tego bysmy nie mieli . Tez i wspolpraca ze Szwedami nie zawsze uklada sie dobrze . Saab nie wywiazal sie z umow w RPA i Tajlandi i zostal pogoniony z Korei za oszustwa i probe kradzierzy danych . Teraz tez Turcy podziekowali Szwedom. Wybor polityczny ale wtedy optymalny i nic tego nie zmieni. Dzis wybor F-16 nie byl by najlepszy ale i wybor Gripena nie bylby najlepszy . W 1999 roku nie deklarowalismy kupna 120-130 samolotow ale ze bedziemy posiadac 120 -130 nowoczesnych samolotow . I nasi decydenci sie upieraja ze mamy tyle samolotow!! heheh 48 F-16 , 32 MiG-29 i tez ok 30 Su-22 Hindusi nie kupia Gripena bo Tejas to ich sztandarowy projekt i musi zostac doprowadzony do konca . zreszta juz rusza produkcja . W ostatnim Lotnictwie czy NTW bylo to opisane . Tejas to wcale nie jest nieudany projekt . mial wiele problemow ale wyglada na to ze to bedzie udana konstrukcja tylko opracowana za puzno

    2. Snooker

      Ciut gorszy to w tym przypadku: - Udźwig mniejszy o dwie tony - Zasięg mniejszy o 1000 km - Brak programowalnego uzbrojenia pow.-ziem. Zapominasz że wdrożenie produkcji kosztuje, przy skali zamówienia do stu maszyn koszt jednostkowy był by ponad dwukrotnie większy. Przewyższając korzyści gospodarcze. Wybrano rozwiązanie pragmatyczne, stać nas było na 48 maszyn z importu i wybierając z małych jedno silnikowców (zachodnich) kupiliśmy ten o największych możliwościach bojowych.

  2. GUCIO

    GRIPEN to samolot przyszłościowy ma w sobie wady "wieku młodzieżowego"ale za lat 3 to będzie maszyna wzorcowa ale ma za to w swej ofercie różnego rodzaju nośniki .. to nie samolot liftingowany .jak nam znany i kupiony " hot dogs" ......(ale rozumiem była "potrzeba polityczna" więc go kupiono co prawda bez odpowiedniego uzbrojenia i nazwijmy w uproszczeniu specjalnej elektroniki .. bo taki był kontrakt jak to mówiono grunt że widać reszta jest milczeniem ..ale plus to to że był bardzooo doświadczonym i prawie niezawodnym ) druga sprawa Su-22 warto go zostawić po wpakowaniu w niego odpowiedniej elektroniki będzie bardzo dobrym dronem z odpowiednim tonażem oraz zasięgiem a Mig 29 ..to nasz wdzięczny muł roboczy ..który nigdy nie narzeka gdy ma zmienne warunki pogodowe i jeśli była by możliwość to stawiałbym na skupowania ich ..czemu bo mamy odpowiednie zaplecze techniczno -remontowe ..które ma opanowanego miga 29 do perfekcji a poza tym mamy wiele pomysłów na wersje zmodernizowane ...w codziennych dyżurach sprawdza się bardzo dobrze i nie potrzebuje aż takich obsług technicznych i przygotowania do lotu jak nasz "hot dogs"...

    1. ???

      Wady wieku młodzieżowego ? Gripena oblatano w 1988r. !!! A Mig 29 właśnie kończy resursy, nie mamy do niego silników, kupujemy jakieś używane za cenę złota, nie mamy do nich uzbrojenia... I chcesz kupować kolejne ? Niemcy oddali nam wiele lat temu swoje Mig 29 a sobie zostawili stareńkie F4 Phantom - jak myślisz dlaczego ?

  3. Krzysiek

    Te komentarze świadczą o jednym barka konkretnych planów i wizji współpracy polskiego przemysłu zbrojeniowego ważne są doraźne cele poszczególnych partii i osób.

  4. rtv

    Kolejny wegierski rozbity, na Sw. Mikolaja, Wegry zostana bez lotnictwa, w tym tempie. Niech Indianie dobrze pomysla, bo tez tluka samoloty raz za razem

    1. 1234

      Ale oni i tak to kupią. A po co ? Po to po co kupowali Suki i po to po co zamiast powiększyc arsenał Suk kupili Rafale. Ekonomiczniej by było kupic suki. MAją logistyke i zaplecze techniczne do nich. Kupuja wszystko od wszystkich i stosują reverse engeenering. Po prostu pozyczają sobie technologie. JEst to cholernie kosztowne ale ich kraj ma tak wielkie potrzeby na militaryzacje, że to po prostu robią. Za 20 lat Indie będę miały własne fajtery. Howgh

  5. gosc

    Nie wyszlo Indiom sciagniecie technologi samolotu Rafale to sciagaja technologie samolotu Gripen. Dzieki temu beda mogli w przyszlosci produkowac swoje samoloty wlasnej produkcji. Dzialaja podobnie jak Turcy. Rozwijaja swoj przemysl i sciagaja technologie. Nie tak jak my, przy kupnie samolotu F-16 nie dosc, ze nie sciagnelismy zadnej technologii to jeszcze sprzedalismy wlasne zaklady lotnicze za bezcen. Czyli pozbylismy sie wlasnego przemyslu. Czy podobnie bedzie w przypadku nastepnych przetargow?

    1. PaVelsky

      Właśnie. W postępowaniu hindusów jest logika! Dlatego wierze że wybierzemy współpracę z Saab-em. (OP A26 dla MW + Gripen N/G) Duży kontrakt (Taniej), transfer technologii, dobre okręty i samoloty wielozadaniowe.

  6. Gienek

    Po dzisiejszym wypadku Gripena w Budapeszcie (2 utracona maszyna SP Węgier w przeciągu miesiąca) to zainteresowanie zmaleje.

  7. zxxc

    Rafale, Pak Fa, Su-27 i jeszcze SAAB. Ale będzie zbieranina.

    1. gosc

      Jeszcze maja Su-34, natomiast chyba sie wycofuja z Pak-fa bo uwazaja go za niedopracowany i slaby technologicznie. Ale jedno trzeba im przyznac. Potrafia dbac o wlasny przemysl. Nie sprzedaja go tak jak my przy offsecie F-16.

  8. Expert

    Gripen E to dobra opcja dla wymiany naszych Su-22, które powinny być wymienione praktycznie natychmiast. Obecnie na świecie Su-22 używają jeszcze siły powietrzne Angoli, Jemenu, Peru, Syrii i Wietnamu, więc jesteśmy w elitarnym gronie użytkowników.

    1. edi

      Człowieku Su-22 i Gripen to dwa inne latadła. Gripen to może zastąpić Migusia a nie Su-22.

    2. zorro

      nie będzie wymiany su22 przez 10 lat. na razie będą służyć w zasadzie jako eskadra szkolna- a potem je wycofają. zobaczymy czy pojawią się w zastępstwie bezzałogowce.

Reklama