Reklama

Siły zbrojne

18. Dywizja Zmechanizowana ćwiczy z USA, Litwą i Ukrainą

Fot. Litewsko-Polsko-Ukraińska Brygada im. Wielkiego Hetmana Konstantego Ostrogskiego
Fot. Litewsko-Polsko-Ukraińska Brygada im. Wielkiego Hetmana Konstantego Ostrogskiego

W ćwiczeniach litewsko-polsko-ukraińskiej brygady pod Lwowem uczestniczą polscy żołnierze z jednostek wchodzących w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej stacjonującej na wschodzie kraju, są to m.in.: żołnierze z 19. Brygady Zmechanizowanej, 1. Warszawskiej Brygady Pancernej oraz 21. Brygady Strzelców Podhalańskich.

O rozpoczęciu manewrów na Ukrainie "Three Swords 2021" poinformowała w poniedziałek agencja Ukrinform, powołując się na Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Wielonarodowe ćwiczenia będą odbywać się w Międzynarodowym Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie do 31 lipca — podał Ukrinform. Oprócz Polaków, Litwinów i Ukraińców w manewrach uczestniczą też obserwatorzy ze Stanów Zjednoczonych.

We wtorek Sztab Generalny WP na swoich stronach poinformował jakie jednostki zostały wystawione do ćwiczeń litewsko-polsko-ukraińskiej brygady (LITPOLUKRBRIG). Na Ukrainie ćwiczą żołnierze z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, 21. Brygady Strzelców Podhalańskich oraz ze wciąż formowanej 19. Brygady Zmechanizowanej — wszystkie te jednostki wchodzą w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej, której dowództwo przeszło certyfikację potwierdzająca gotowość do realizacji zadań w czerwcu tego roku, podczas ćwiczenia DRAGON-21.

Sztab Generalny WP podał też, że ćwiczeniach w pobliżu polskiej granicy ćwiczą również żołnierze Żandarmerii Wojskowej i Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego. W sumie podzielonych na cztery etapy działaniach weźmie udział ponad 1200 żołnierzy z trzech państw i około 200 pojazdów.

W informacji podkreślono, że Ćwiczenie LITPOLUKRBRIG po raz pierwszy odbywa się na terytorium Ukrainy. Jego głównym celem jest ocena możliwości jednostek w operacjach dowodzonych przez brygadę oraz doskonalenie procesu dowodzenia pododdziałami w działaniach taktycznych w środowisku międzynarodowym.

Reklama
Reklama

Sztab Generalny WP przypomniał też, że są to drugie w ciągu ostatniego miesiąca międzynarodowe manewry na Ukrainie. "Na przełomie czerwca i lipca na południu kraju i na Morzu Czarnym odbywały się ćwiczenia Sea Breeze 2021. Były organizowane przez Ukrainę i USA. W ćwiczeniach uczestniczyło ok. 5 tys. wojskowych z 17 krajów NATO i partnerów Sojuszu, a także 32 okręty, 40 samolotów i 18 jednostek do zadań specjalnych. Polskę reprezentowali marynarze z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża – oficerowie Marynarki Wojennej RP oraz żołnierze Grupy Nurków Minerów" – podano.

Strona ukraińska podkreśla, że prowadzone manewry mają wyłącznie obronny charakter.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. złośliwy

    Prowokator. Przekonaj ten milion ukrainskich poborowych w Polsce,do obrony swojej ojczyzny.

    1. Alexy

      Państwo Ukraina musi im stworzyć warunki do godnego życia, wtedy będą jej bronić.

  2. Jastrzębiec

    Żołnierze z Polski Litwy i Rumunii powinni też stacjonować na Ukrainie, tak, aby Putin wiedział że jego atak na Ukrainę będzie atakiem na koalicję państw Trójmorza, co powinno go powstrzymywać. Solidarność z obroną wolnej Ukrainy tylko w formie werbalnej nie jest rzeczywistym działaniem, nas przecież stać na więcej .

    1. Raf

      A po co mielibyśmy to robić?

    2. Krzys

      Dla ochrony własnego tyłka.

    3. Gosc

      Trojmorze nie istnieje jako panstwo. To pewna koncepcja. Moze kiedys ktos to zrealizuje, na razie to mrzonka. Wydaje sie, ze Polska z ww. panstw ma najliczniejsza armie. Litwa nie ma armii, ale za to calkiem spore tereny do obrony. Jesli chodzi o armie rumunska: posiadaja jeszcze czolgi pokroju T55, ktore w Polsce juz dawno skasowano. Ba, nawet Litwini tych czolgow nie chcieli po kosztach od Polski!