Siły zbrojne
Litwa zwiększa wydatki obronne o 30 %
Władze Litwy zdecydowały o znacznym zwiększeniu wydatków obronnych w 2015 roku, między innymi w celu realizacji zakupów broni przeciwpancernej i zestawów przeciwlotniczych, w tym najprawdopodobniej także polskich systemów Grom.
Jak pisze Baltic Times, zgodnie z projektem budżetu wydatki obronne Litwy wyniosą w przyszłym roku 1,465 mld litów (ok. 425 mln euro), co oznacza wzrost w stosunku do roku bieżącego o ponad 30 %. Dodatkowe środki mają zostać przeznaczone przede wszystkim na pozyskiwanie systemów przeciwpancernych i przeciwlotniczych oraz odtworzenie gotowości bojowej wojsk, a także na rozbudowę infrastruktury, co ma pozwolić na rozszerzenie zakresu międzynarodowej współpracy wojskowej. Podczas kieleckich targów MSPO podpisano umowę dotyczącą dostawy zestawów przeciwlotniczych Grom na Litwę.
W ciągu bieżącego roku litewskie władze zdecydowały o podwyższeniu wydatków obronnych w budżecie na 2014 rok o 130 milionów litów, czyli nieco poniżej 40 mln euro, m.in. w celu zintensyfikowania szkoleń wojsk oraz sfinansowania zakupu systemów Grom. Jeżeli wydatki obronne Litwy w przyszłym roku zostaną zrealizowane zgodnie z projektem budżetu, będzie to oznaczać zwiększenie nominalnych nakładów na obronę o prawie 50 % w stosunku do pierwotnych planów na rok bieżący. W 2014 roku, jeszcze przed wybuchem kryzysu ukraińskiego władze w Wilnie planowały przeznaczenie na obronę około 980 mln litów.
Według danych Sojuszu Północnoatlantyckiego udział wydatków obronnych w PKB Litwy wyniósł w 2013 roku zaledwie 0,8 %. W przyszłym roku litewskie nakłady na obronę będą stanowić prawdopodobnie około 1,1 % produktu krajowego brutto. Wcześniej informowano, że władze w Wilnie będą dążyć do osiągnięcia poziomu 2 % udziału wydatków obronnych w PKB do 2020 roku.
W świetle kryzysu ukraińskiego Litwa i Łotwa zdecydowały stopniwym o zwiększeniu wydatków obronnych, w celu spełnienia kryterium Sojuszu Północnoatlantyckiego odnośnie przeznaczania 2 % produktu krajowego brutto na obronę narodową do 2020 roku. Wydatki obronne sąsiedniej Estonii już w chwili obecnej kształtują się na poziomie 2 % PKB, z czym wiąże się realizacja zakrojonego na relatywnie dość szeroką skalę programu modernizacji i rozbudowy sił zbrojnych.
Pawel-wroc
A mi się przypomniała wojna 6cio dniowa. Stosunek sił armii izraelskiej i koalicji arabskiej był dla żydów bardziej niż niekorzystny. A mimo wszystko w ciągu 6ciu dni odparli inwazję i powiększyli terytorium. Wbrew pozorom mały może całkiem sporo.
trhg
a mnie się przypomniała talvisota
qwerty
Polskie nazwy niech przywrócą.
Wojmił
Litwa to Litwa... polacy którzy się tam osiedlili nawet set lat temu są gośćmi w tym kraju... to dotyczy niemców w Polsce, litwinów w Polsce czy ukraińców w Polsce... nie ma że jakaś nacja osiedli się na ziemiach od niepamiętnych czasów należących do jakiegoś narodu i nagle zaczyna się panoszyć...
Boczek
Po co? Jaki zysk dla Polski?
Nowy
Niech Bałtowie wreszcie kupią lub wezmą w leasing samoloty bojowe, bo na razie nie są w stanie chronić swojej przestrzeni powietrznej i są skazani na pomoc kontyngentów lotniczych NATO. Jak chcą się skutecznie bronić, nie mając własnych samolotów?
tank_buster
A później przez nie niech nie będzie pieniędzy nawet do karabinów, bo ich utrzymanie pochłonie prawie wszystkie pieniądze. Masz inne, równie wspaniałe pomysły (na uczynienie się bezbronnym)?
cik
Jakby nie patrzeć, to Litwa jest krajem, do którego podarowaliśmy / sprzedaliśmy najwięcej ,,rzeczy'' związanych z wojskiem (Star 266, BRDM-2, MT-LB, LM-60D, Honkery, MAG-95, PM-84P, Beryl, Mini-Beryl, Pallad, teraz jeszcze dochodzi PZR Grom).
Pozdr
Honkery? Sprzedaliśmy czy podarowaliśmy? Ile szt?
bolo
dawno temu coś słyszałem o T-55 , tylko nie wiem o którego sąsiada chodziło czy tego z północy czy na południu
jabo
To były podarunki dla świeżo utworzonego wojska Litwy. Grom będzie za to płatny:)
Ccc
Mówimy o jakimś ogromnym niedziedziu, zgadzam sie jeżeli chodzi o terytorium, ale pragnę przypomnieć ze ten ogromny kraj jest zamieszkały zaledwie przez 150 milionów ludzi. Jak sie te wszystkie małe zajączka posklada do kupy to wychodzi niezły tygrys albo lew który wcale nie musi byc bezbronny i skazany na całkowitą klęskę .
fakt
Litwa może i o 1000% podnieść nakłady na obronę, co nie zmieni faktu, że może być nakryta kilkoma salwami z rosyjskich Smierczy. :-P
Ania
Właśnie, to samo pomyślałam.
nik
Kilkoma salwami to ty nawet polowy Krymu nie nakryjesz.
Wojmił
To oczywiste, że w przypadku dużego najazdu rosjan Litwa nie jest w stanie się obronić (jeśli NATO jej nie pomoże). Musiałaby przekształcić się w jeden wielki obóz zbrojny i to nie daje gwarancji.. Lecz zwiększając wydatki i będąc bardziej gotowymi - jest trudniejszym przeciwnikiem, a w pewnych sytuacjach - jak np przy ograniczonym zasięgiem i wielkością użytych sił konflikcie - będzie w stanie poradzić sobie w wielu sytuacjach... i o to chodzi... nic nie daje całkowitej pewności... lecz trzeba się starać.. a im trudniejszym przeciwnikiem będziesz - nawet małym - tym rzadziej, ciebie napadną..
zaraza
3 miliony Litwinów zrzuci się na zwiększenie dochodów udziałowców firmy zbrojeniowej bo tym zawsze mało.
z prawej flanki
to co postulują u nas zwolennicy wszelakich form OT - powinno stać się właśnie domeną SZ Litwy ; czyli formacje zmotoryzowanej piechoty nasycone lekkimi mobilnymi i przenośnymi systemami p/panc oraz p/lot. Litwa ,ani pozostałe dwa państwa bałtyckie ew. agresji naszego wielkiego ,wschodniego sąsiada i tak nie powstrzymają ; mają jeno w s t r z y m y w a ć (dziwnie to brzmi przy takiej różnicy potencjałów ; fakt) natarcie do chwili przybycia (??? - no właśnie...) sojuszniczej pomocy - jak ona zawiedzie ,to i tak nie uratują ich kosztowne Patrioty ,które niewiadomo po co zamierzają nabyć. Nie mówiąc już o planowanej wymianie jednego z...trzech starych Aero - na nowy nabytek tej samej klasy...
rg
Obrona terytorialna powinna stać się także naszą domeną. Oprócz nowoczesnej regularnej armii. Bierzmy przykład z OT Estonii. Jeżeli oni mogą wystawić 30 000 żołnierzy OT, to my powinniśmy 30x więcej. 1 mln względnie dobrze uzbrojonego wojska to już nie przelewki. A my, jak się dowiedziałem, nie mamy nawet tylu Kałachów.
R
Jeśli nie będą mieć tych zestawów plot, to przeciwnik nie musi ich atakować - wystarczy, że zagrozi atakiem lotniczym. A nie broniąc własnych portów, lotnisk i węzłów komunikacyjnych, nie będą w stanie przyjąć obiecanego wsparcia.
olo
Ty jesteś rusek z lewej flanki jeżeli o agresorze i reżimie Putina mówisz nasz sąsiad :)
rg
Państwo takie jak Litwa to powinno być stać na ze 100 czołgów
R
Po co? A co by im dały? Za te 100 czołgów, mają 10 tysięcy kompletów uzbrojenia, pancerza i łączności dla pojedynczego żołnierza.
z prawej flanki
to co postulują u nas zwolennicy wszelakich form OT - powinno stać się właśnie domeną SZ Litwy ; czyli formacje zmotoryzowanej piechoty nasycone lekkimi mobilnymi i przenośnymi systemami p/panc oraz p/lot. Litwa ,ani pozostałe dwa państwa bałtyckie ew. agresji naszego wielkiego ,wschodniego sąsiada i tak nie powstrzymają ; mają jeno w s t r z y m y w a ć (dziwnie to brzmi przy takiej różnicy potencjałów ; fakt) natarcie do chwili przybycia (??? - no właśnie...) sojuszniczej pomocy - jak ona zawiedzie ,to i tak nie uratują ich kosztowne Patrioty ,które niewiadomo po co zamierzają nabyć. Nie mówiąc już o planowanej wymianie jednego z...trzech starych Aero - na nowy nabytek tej samej klasy...