Siły zbrojne
Wypadek podczas skoku spadochronowego. Nie żyje żołnierz
W piątek, 26 maja 2017 roku podczas szkolenia spadochronowego pododdziałów 25 Brygady Kawalerii Powietrznej na lotnisku w Leźnicy Wielkiej doszło do wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł jeden z żołnierzy jednostki.
Jak informuje płk Szczepan Głuszczak, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego RSZ, rodzina zmarłego została powiadomiona o zdarzeniu. Zapewniono jej opieką psychologiczną. Okoliczności wypadku będzie wyjaśniać prokuratura.
Wsparcia rodzinie zmarłego żołnierza udzielił również Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz.
Żołnierz miał 35 lat, był kawalerem, w służbie zawodowej od 2009 roku, odbył wcześniej 28 skoków ze spadochronem, był to jego 6 skok w tym roku.
Den
Szkoda chłopaka, szkoda matki i ojca tylko wysiłku i .... wojska się młodemu zachciało. W sumie to najbardziej szkoda rodziców. Jemu to już obojętne. Dobre to że przynajmniej nikogo nie osierocił.
mrówka
Gdyby to wydarzyło się za wschodnią granicą - przyczyną byłby stary sprzęt oraz nie udolność żołnierza i systemu ? Czy u naszych żołnierzy mamy z tym samym do czynienia ? Świeć panie nad jego dusza . Trzy dni potrzeba by poinformować opinie - standarty różne ?
Krak
Wyrazy współczucia dla rodziców zmarłego , ale skoki spadochronowe przy całym systemie szkolenia i posiadania spadochronu zapasowego, to sport z dość z dużą urazowością kończyn dolnych i kregosłupa, giną bardzo doświadczeni instruktorzy spadochronowi, zawodnicy kadry Polski, zwykli żołnierze i skoczkowie w Aeroklubach. W stosunku do ilości skaczących pewnie jest to parę promili, i nieraz wychodzi się cało jak na cwiczeniach "Anakonda" pod Toruniem a bywa że niestety zabraknie szczescia. Pozdrowienia dla spadochroniarzy.
rob ercik
RIP kolego