Reklama

Wojna na Ukrainie

W Polsce rośnie poparcie dla bezpośredniego wsparcia Ukrainy

Autor. Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine/ Facebook

Ukraińcy przestali radzić sobie na linii frontu tak dobrze jak w pierwszym roku wojny. Najnowsze badanie dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej” sugeruje, że rośnie społeczne poparcie dla militarnej interwencji wojsk polskich w Ukrainie. Polacy dużo przychylniej patrzą także na opcję pozwolenia polskim obywatelom na udział w walkach za naszą wschodnią granicą – czytamy na stronach rmf24.pl.

Reklama

„Podobne badanie przeprowadziliśmy rok temu. Tak jak i tym razem zadaliśmy Polakom pytanie: jakiej pomocy Polska powinna udzielić Ukrainie? Wówczas akceptacja dla wysłania Wojska Polskiego była zerowa, a poparcie dla zezwolenia polskim obywatelom na walkę, znajdowało się na poziomie 3,4 proc.” – czytamy na stronach rmf24.pl.

Reklama

Portal podaje, że obecnie „jest inaczej”. Według rmf24.pl, niezmiennie największym poparciem cieszy się przekazanie Ukraińcom pomocy humanitarnej (75 proc.). Polacy optują także za pomocą w sprzęcie wojskowym - zarówno w postaci dostaw amunicji, broni osobistej czy granatników (67,6 proc.), jak i sprzętu ciężkiego (czołgi, samoloty - 54,1 proc.).

„Ciekawie prezentują się jednak inne statystyki. 27,1 proc. badanych wskazało, że Polska powinna zezwolić swoim obywatelom na walkę na Ukrainie, a 9,4 proc. uważa nawet, że nasz kraj powinien wysłać za granicę swoje wojska” – czytamy.

Reklama

Czytaj też

Rmf24.pl podaje, że sondaż został przygotowany przez United Surveys w dniach 08-10.03.2024, metodą mieszaną CATI/CAWI na próbie 1000 osób.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (15)

  1. martiniQ

    Może takie poglądy zyskują na popularności, ale wciąż jest to absolutna mniejszość i nie ma dla takiego poglądu powszechnej akceptacji. Nie ma się co oszukiwać w tej kwestii. Wydaje się, że przed naszym państwem i sojusznikami z UE dość długa droga żmudnej pracy nad oswajaniem społeczeństw z wyzwaniami reżymu wojennego, nad przeszkoleniem mas do działania w czasie konfliktu zbrojnego oraz przygotowania do aktywnej obrony obejmującej również powszechną służbę wojskową. Szkolenie wojskowe musi wrócić na skalę masową, gdzie tylko jednostki mu nie podlegały, w tym nauka użytkowania dość zaawansowanego technicznie uzbrojenia będącego powszechnym wyposażeniem NATO. Jeśli wścieklizna szaleje w okolicy, trzeba się szkolić w strzelaniu do oszalałych bestii, bo sama trutka na wściekłe zwierzęta to może być za mało.

    1. Mardokat

      Lepiej wyjechać gdzieś gdzie sytuacja jest bardziej przyjazna dla zwykłego człowieka, z dala od wszelkich reżymów.. Peace!

  2. szczebelek

    Propaganda wszędzie musi wypłynąć....

  3. user_1062549

    Chyba sobie jaja robicie 😄pod kogo ten sondaż??

  4. rwd

    Indyki głosują za przyśpieszeniem Świąt Dziękczynienia. Jak jesteśmy przygotowani do wojny świadczą tragikomiczne zachowania naszych w spotkaniu z ruską rakietą.

  5. SAS

    Choroby psychiczne zbierają coraz większe żniwo, a nie wiadomo czy do sondażu trzeba przedstawić badania lekarskie.

  6. Vixa

    Od pisania że "rośnie" - nie urośnie. Nie wmawiajcie Polakom takich głupot by potem usprawiedliwiać SWOJE decyzje. Spytajcie się w referendum, nie w ankiecie.

  7. oops

    Ta, już to widzę. Jak na dłoni widać, że spada poparcie wśród Polaków dla zarzynania polskiej gospodarki dla Ukrainy - a tu się nam wmawia, że jednocześnie rośnie poparcie dla wysłania WP na Ukrainę na wojnę z Rosją??

  8. balti

    Nie... nie rośnie!

    1. bezreklam

      Ale podrasowane sadaze to tez jedna z metod wpywania na opinie pubiczna

  9. rosyjskaRuletkaTrwa

    Jak ktoś chce tak pomagać Ukrainie powinien dostać taką możliwość a nie bać się wyroku sądowego jak mir na niego doniesie. Jednostki pod flagą ONZ opl miast, elektrowni, wodociągów itd mokłyby zluzować wielu Ukraińców potrzebnych bliżej frontu.

  10. ALBERTk

    Myślicie że w to uwierzymy? Chyba żartujecie.

    1. M.M

      Co w tym zdumiewającego? "Wzrosło" do oszałamiających 9%. A więc garstka osób słabiej zorientowanych, którzy słyszeli o tym, że Rosji idzie słabo, i że kupujemy dużo sprzętu.

    2. ALBERTk

      M.M@ nie uwierzę w to, że prawie 70% Polaków nadal chce rozbrajać wojsko polskie i wysyłać wszystko na Ukrainę.

    3. GB

      Po prostu Polacy wolą aby wojna toczyła się za granicą s nie w Polsce. Stąd lepiej uzbrajać Ukraincow niż samemu walczyć.

  11. WisniaPL

    Bo ludzie nadal myślą, że wysłać Wojsko Polskie oznacza wysłać zawodowych żołnierzy których przecież jest tylko garstka a ktoś musi obstawiać kontruderzenia. Gdyby wiedzieli, że pyta się ich czy oni chcą byc powołani na wojnę to by poparcie nadal było 0% a pierwsze rakiety spadające na Warszawe by spowodowały nawoływanie do kapitulacji.

  12. rozliczyć bandę kaczyńskiego

    Każdy z normalnych Polaków powinien być dumny z faktu, że dożyliśmy czasów że nasze państwo po pierwsze stać na to, aby pomagać innym będącymi ofiarami naszego odwiecznego wroga. A po drugie, że będąc w systemach gospodarczych i militarnych Zachodu przeżywamy okres niezwykłego rozwoju i bezpieczeństwa. Mówi się o tym, że jesteśmy silnym państwem. Tyle właśnie daje nam funkcjonowanie w Zachodnim świecie.

    1. user_1060861

      W 1939 r. też tak gazety pisały ...

    2. andbro

      Nie ma odwiecznego wroga , jak i wiecznych przyjaciół. Tylko dobro Narodu jest wieczne

    3. RGB

      @user_1060861 - w 1939 mieliśmy dwóch śmiertelnych wrogów , teraz tylko jednego, chyba widzisz różnicę?

  13. user_1062508

    Specjalnie się zalogowałem, do tej pory czytałem tylko artykuły. To jest idealny przykład na to że demokracja średnio działa w warunkach kryzysowych. Ktoś się w telewizji naoglądał, że Francuzi pójdą z nami w bój. Nic takiego nie będzie miało miejsca. Nie ma i nie będzie zgody na to żeby Polska brała udział w interwencji na Ukrainie. Każdy kto myśli inaczej nie ma zielonego pojęcia o konsekwencjach. Bronimy tylko i wyłącznie swoje granice.

  14. bezreklam

    Nie dziwne. Akcja hybrydowa czyli ,,operacja wpływu, trfa. Jesze kilka mieści i ludzie zaczną rzadac by wejść do wojny

  15. Jan z Krakowa

    Jesteśmy w NATO i róbmy to co robią w sprawie Ukrainy pozostali sojusznicy. Poza tym to nie Francja czy Niemcy graniczą z Rosją tylko Polska. Pomagajmy Ukrainie dalej bez bezpośredniego udziału -- leży to w naszym interesie.